Cóż... ja akurat takiego problemu nie miałem nigdy... Jeszcze z przed kucyków wszyscy się bali mi sprzeciwić (czy ja ku** jestem aż taki straszny i zły?! NIKOMU NIE ZROBIĘ KRZYWDY!!). Gdy się rozniosło, że oglądam kucyki na szczęście zostało przy mnie 2 prawdziwych przyjaciół, z którym się znam od 8 lat... Reszta zaczęła mnie wyśmiewać, ale zazwyczaj śmiali się w grupie (bo łatwiej wtedy wyśmiewać, bo wiesz, że masz obstawę...). Mi oczywiście to zwisało i powiewało... Ludzie mogą sobie mówić na mój temat ILE TYLKO ZECHCĄ a i tak nie ugnę się przed haterami... Mam was do pomocy