Ja także mam dwójkę rodzeństwa, ale jestem "środkowy" i to właśnie mi jest, hmmm "najgorzej". Starszy brat jak i młodszy są oczkami w głowach moich rodziców. Młodszy oczywiście nic nie musi robić, nie ma jakichkolwiek nieprzyjemności ze strony rodziców, a starszy? Starszy oczywiście jest pilnym studentem. Wzorowy uczeń z najlepszymi wynikami, jednym słowem prymus. To właśnie patrząc na niego oceniali rodzice mnie, człowieka którego oceny akurat nic nie obchodzą, bo nie świadczą o mojej inteligencji. Te słowa: "Popatrz na swojego brata!" jak i widok zawodu, a wręcz niechęci wobec mnie widzianej w oczach ojca po każdej wywiadówce nie należą do przyjemnych wspomnień. Na początku było mi źle, ale z czasem uświadomiłem sobie, że nie powinienem się przejmować ich zachowaniem.
Twoja mama bardzo cię stresowała kiedy chodziłeś do podstawówki. Ale to nie tylko ich wina. Problemem byli też koledzy z klasy którzy nie rozumieli twojej sytuacji w domu i wyśmiewali się z twojego płaczu nad złą oceną. Prawdopodobnie przez to maskowałeś uczucia, ale z tego co napisałeś, poradziłeś sobie z tym problemem i już jest lepiej. Tak trzymać.
Rozwód rodziców nie jest miłym przeżyciem, zwłaszcza gdy kochasz obojga. Tutaj nie wiem co powiedzieć, nie przeżyłem takiej sytuacji. Ale mogę powiedzieć ci tylko co ja bym zrobił na twoim miejscu. Postaraj się utrzymywać kontakty zarówno z mamą jak i tatą.
Niestety znam ten ból bardzo dobrze. Samotność nie jest miła, zwłaszcza kiedy ma się trudną sytuację życiową jak wyżej wymieniony rozwód. Ale od czego masz forum i przyjaciół bornies i pegasis? Ponymeety są dobrym rozwiązaniem bo spotykasz się z ludźmi nie za pośrednictwem internetu, a czasami wystarczy zwykły hug aby poczuć się lepiej.
Im więcej czytam co napisałeś, tym dostrzegam więcej rzeczy które nas łączą. Sam jestem sentymentalistą i to jest właśnie to. Niewiele osób dostrzega piękno natury i naszego otoczenia. Sam raz zostałem wyśmiany podczas szkolnej wycieczki tylko dlatego, że patrzyłem przez szybę busa i podziwiałem niebo. Stwierdzili, że jestem przy**bany.
Ale mam prośbę. Nie dąż to doskonałości. Nikt nie jest idealny, każdy ma wady i zalety.
Pozdrawiam
~Negarsanel