Diablo II dawało nam większą "faze" podczas grania Online...
Kiedy wchodzimy a tu 7 ludzi i np. duel TvT (4v4)
I jest fajnie itd.
W Diablo 3 zanim doczekamy się PvP to sporo minie, a tylko to NARAZIE może ich uratować.
Ludzie byli pewni że gdy Diablo 3 wyjdzie, to będziemy musieli ciągle w nim siedzieć, jak w WOWIE żeby być najlepszymi, i troche tak jest.
Lecz jednak gdy dropniemy z x2 może x3 legendary albo jakieś dobre itemki i opylimy je za 15m. na Auction House... no naprawde.
1. Moim zdaniem jest to wina Activision, którzy nie znają się tak dobrze na takich grach. Oni chcą coś zawsze zarobić i dać też zarobić graczą, ale za bardzo wielki wysiłek, ale za małą zabawe.
Kto pamięta World of Warcraft (Vanilla) ?
Wbicie 60 zajmowało ok. 2tygodni.
Potem zabawa niezapomniana , i te łażenie po całych krainach... itd.
Diablo 3 może się jeszcze uratować wypuszczeniem kure... o przepraszam *om nom nom* Patcha jak w Diablo II którym był "Lord of Destruction".
Ale... pożyjemy, zobaczymy.