Alup

O, nie tylko ja zwróciłem na Twilicornowy orszak klonów

W tedy odwiedzała miasto teraz się do niego z powrotem chciała wprowadzić. Latanie takiego kawału z dużym bagażem nie wydaje się leżeć w jej możliwościach.

Teraz Celestia niech idzie wykopać projektantki strojów na Księżyc Gdyby ten ukłon był tak uwłaczający to by go nie zrobiła ale może to tylko kolejne zagranie Trollesti xD Mnie zgiął ten osobny wymiar który wyglądał trochę jak jakieś Celestynowe centrum dowodzenia gdzie może stalkować wszystko i wszystkich. Byłbym ciekaw więcej powrotów do takich miejsc.

YEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEY! ODCINEK ssał. Tak, zgadza się, był do kitu. Po pierwsze zacznijmy od tego co boli najbardziej : trudno nawet nazwać odcinkiem coś gdzie jego bohaterowie więcej śpiewają niż zwyczajnie mówią. - walnij epicki mega czar po prostu go czytając a ten zadziała! Nie podoba mi się że zrealizowali to na zasadzie tak miałkiej retrospekcji, której konsekwencje trzymają się w stylu dostania Necromoniconu przez Amazon czy inny Ebay i przypadkowego ściągnięcia Cthulu przez portal w kiblu. - Farma Jabłoniastych chyba nawiedzona przez urząd do spraw imigracyjnych z Teksasu, bo jakoś mało sensu ma to że nikt nie próbował powstrzymać Pinkie przez rozpieprzeniem całego sprzętu. - Mieszkańcy Ponywille kompletnie olewają co się dzieje w ich mieście, gdzie brygada pogodowa, czemu wszyscy mają wszystko w dupie? - Stalker Celestia przypominająca Archi podglądacza z Matrixa w jakimś alternatywnym wymiarze. Dafuq? VIPowsikie wejściówki tylko dla pegazorożców? - koszmarny pośpiech, bohaterki zdają się biec od jednej piosenki do następnej. - multum piosenek brzmiących de facto na jedno kopyto. Poza tym rozwiązywanie wielkich problemów dzięki magicznej mocy piosenek wydaje się być co najmniej ostrym pójściem na skróty. - ohydne księżniczkowe wdzianka. - Totalnie zmarnowany potencjał akcji z pozmienianymi znaczkami. - Celestia klękająca przed Twi? Bardzo wymuszone budowanie 'rispekta' Twilicorna. - "Wielka magia" = Przyjaźń. Ciężko się czepiać po Szajning armorowym i kredensowym love beamie no ale cóż... - mało ciekawe stroje "koronacyjne" mane 6, jedynie Pinkie w swoim wyglądała fajnie. - Zakończenie które aż krzyczy "All gonna be allright! NOPE! It won't!" + Pimpowa korona Celestii mnie ubawiła xD + Zwierzaki Fluttershy i RD w kotle xD + Pinkie i jej akcje z świętowaniem i wypluwaniem wody były zabawne + Banda klonów ze świty Twi, ciekaw jestem gdzie Celestia ich trzymała i czy będą teraz pałętać się za Twi na każdym kroku, to mogłoby być bardzo zabawne. + Książka od bycia księżniczką xD. Niech spyta Diamond Tiary ta się na tym zna Więcej nie przychodzi mi w tej chwili do głowy. Ponarzekam jeszcze jak Youtube będzie ładowało się z normalną prędkością bo teraz idzie jak krew z nosa.

Jakby nie było jest główną postacią. Poza drugim sezonem scenarzyści kreowali ją na protagonistkę która de facto wprowadzała nas do tego świata. Z resztą jak wyobrażasz sobie 'zrównanie' wszystkich postaci? Nagle okazuje się że Pinkie jest siostrzenicą jakiejś imperatarowej Imperium Śmiechu a Rarity jest zaginioną siostrą Księżniczki Saddle Arabii? Bez sensu.

Też mi strasznie przeszkadzało to jak w pierwszym sezonie główna bohaterka miała wokół siebie tyle uwagi. Straszne!

BWAHAHAHA jaaaaaaaaaasne na pewno dzisiaj nam je dadzą, ubawiłeś mnie xD

Zapisz mnie do klubu zbulwersowanych! >:(

Czy tylko ja widzę 7 piosenek wciśniętych w jeden odcinek jako katastrofę? Miejcie litość, to niemożliwe żeby wszyscy piali z zachwytu.

7 PIOSENEK. Wykrakałem kurna gorszego finału nie będzie T_T

Oho. Autor bardzo dobrych odcinków! Być może to jednak nie będzie napchany fillerowymi piosenkami epizod. Nie rozwiało to moich obaw całkowicie ale jest lepiej.

Polecam Django jeśli jeszcze nikt tego nie zrobił, świetny film akcji i nie miałbym nic przeciwko gdyby Tarantino przerzucił się na westerny. Aha jeszcze jest teraz Die Hard 5 jeśli ktoś lubi filmy z tej serii, ja nie wiem, nie oglądałem.

Ja może jestem dziwny ale nie lubię tych piosenek. Jak do tej pory podobało mi się jedynie Racist Barn w tym sezonie >_> Możesz mieć niestety rację Jarrot co mnie martwi. Jeden odcinek w którym wszystkie problemy przepycha się na siłę wciskając kopyto w tyłek postaciom wyduszając piosenkę? Nie powiem żebym był zachwycony takim podejściem. Po raczej średnim Keep Calm and Flutter On nie mam już do twórców tego ślepego zaufania :\. Wolałbym klasyczne wypchnięcie jakiegoś villana na scenę, ale na to przyjdzie poczekać te pół roku. Ewidentnie widać już w spoilerach że wszystko jest zrobione w pośpiechu a pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą.

Te spoiler piosenki wzbudziły we mnie duży niepokój. Wiedziałem że odcinek będzie ściśnięty ale piosenka wyjściem z sytuacji? Słabo. Bardzo słabo.

Stary Dash się pokazał? No no no! I do tego ma żółte oczy jak Derpy i jest pegazem! To nie może być zbieg okoliczności xD