Skocz do zawartości

El Martinez

Brony
  • Zawartość

    398
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez El Martinez

  1. Sam przyznam, że pod koniec zacząłem płakać.. emocje były na prawdę mocne.

    Dude, grow some balls... xD kyrie, głupie dżendery. 

     

    W sumie to ujdzie toto, obejrzałem tak z nudów, trochę mi zaleciało DB, ale jakiś poziom to trzyma x3 Oczywiście jak na bajkę dla dzieci.

  2. Po dłuugim okresie wspaniałego życia singla Marti zakochał się po uszy i jest szczęśliwy jak nigdy :3 Ale najważniejsze to kochać swoje życie takim, jakie jest ;) Mnie moje życie singla podobało się tak strasznie, że w ogóle nie miałem zamiaru szukać związku... No ale to on znalazł mnie ^^ I tego życzę też innym ;>

     

    A co do tego, dlaczego większość "bronies" jest samotna to:

     

    To pewnie dlatego, że oglądamy jakieś małe gadające kolorowe kabanosy dla małych dziewczynek i nie mamy życia. 

    Wiem, że to ironia, ale tak naprawdę jest w tym sporo racji... Wpadłem kiedyś na jeden ponymeet i każdy, kto przyszedł wyglądał na nerda, który pierwszy raz od roku wychylił nos z domu. Oczywiście nie chcę nikogo obrazić, no ale... takie są moje spostrzeżenia. Może mylne.

     

    A Walentynki (walęwtyłki) są zajebiste, czy się jest w związku, czy nie ;d Tylko trochę komercha, no ale co teraz nią nie jest.

  3. No widzisz, takie życie :P

    PS: Po ostatnich latach uroczyście stwierdzam - friendzone to największe zło tego świata ;d .

    Friendzone może w większości przypadków łatwo zmienić w "just friends/friends with benefits", czyli

    52eBR.jpg

     które jest zajebiaszcze :3 Oczywiście zawsze można mówić, że sprawdza się to do czasu, gdy któraś ze stron zechce czegoś poważniejszego lub znajdzie kogoś innego, ale w moim przypadku jeszcze ani razu się na tym nie przejechałem x3

    W tej chwili mam parę takich przyjaciółek... Z jedną z nich sytuacja staje się coraz poważniejsza, ale nie przeszkadza mi to, związki nie zawsze ssą :>

    Może mnie nie zbanują za te herezje XD

  4. El Martinez jak Justin z Wyspy Totalnej Porażki: http://www.tubechop.com/watch/1585105

    LOL XD Dzięki...? XD

     

    Rozumiem, że do wszystkich sesji się rozbieracie? :rainderp:

     

    Żeby nie było, to zdjęcie jest bardzo ładne i nie krytykuję go, tylko tak jakoś się wyróżnia na tle innych tu zamieszczonych. Co w sumie nie jest złą rzeczą.

    Zdjęcie Martineza też. W ogóle śliczni jesteście i zazdroszczę i takie tam.

    Na fejsie codziennie widuję zdjęcia koleżanek w takich sesjach, tak zwanych "artystycznych" ;d Nawet sam jedną robiłem, ale telefonem z instagramem XD

  5. Twoja twarz jest zbyt gładka :v

    photoshop!! XD

    sam jesteś photoshop xd ja tylko zdjęcie przyciąłem w picassie xd

     

     

    Serio Twój? Bo to zdjęcie wygląda jak z jakiejś sesji i to takiej sesji +18...

    To się nazywa normalna sesja ;>

    Ale rzeczywiście ładna fotka, Metko ;>

  6. W sumie dawno nic nie dawałem, a to jeszcze chyba jedyny temat, który oglądam, to proszzzz, takie tam w miarę aktualne xd

     

     
    4WH6s.jpg
     
    @Bartis
    Spoko, są Twoje, ja tu i tak raczej nie zaglądam xd 
    • +1 2
  7. Phin.

    To ja odświeżę temacik swoją twarzą. :rainderp:

    indeks.jpg

    Nowe słuchawki :yay:

    Pierwsze skojarzenie:

    Overly-Attached-Girlfriend-Uses-Meme-For

    xd

     

    Wrzucamy zdjęcia z kamerek? xD akurat mam jedno aktualne, używam go w rozmowach na fb xD

    3JU5n.jpg

    Jeszcze mam parę, ale z nieco innymi gestami i ich już raczej tu nie pokażę x

  8. Tak przeglądam te zdjęcia co dodajecie.....i jak pokaże swoją jakże paskudną twarz to nikogo tym nie zgorszę :fluttershy5:

     

    Jestem paskudnie niefotogeniczny, brzydki i bardzo brzydki... ale jak już jest taki temat to aż szkoda nie dać zdjęcia <3

     

     

    Tak, jesteś. Zgadzam się z Tobą, więc chyba się z tego cieszysz?   :)

    Ja pierpapier, ludzie, ogarnijcie się, nikomu nie chce się czytać waszych smutów odnośnie wyglądu >.< Rozumiem, że nie każdy wygląda jak Brad Pitt, ale to nie powód, bo biadolić o tym na pół świata. 

  9. I pomyśleć, że to ten sam Bob, który na konferencjach rzuca "kobietami niższych obyczajów" na prawo i lewo :3 

     

    Raven
    Gdybym była facetem to rwałabym Cię jak dzika kuna w agreście :rariderp:

    Wjeżdżałbym jak Żuk w bazary XD

     

    No i żeby tradycji stało się za dość, muszę dać więcej fotek, to dzisiaj dwie:
    3hI17.jpg

    Z taką tam Kasią, ja po prawej jak coś ;3
    I z bratem (Vandalem z forum):

    3hIsD.jpg

    A tu po lewej, jak coś :P

  10. Wyniki ankiety są mocno niepokojące... Czyżby większość forum wyznawała nołlajfizm?

    No łał, przecież większość bronies to nołlajfy, to akurat żadna nowość ;) Więc wyniki jakie są, takie są. Ale dobrze, że chociaż całkiem niezła część umie sobie radzić z byciem singlem, które może być naprawdę zajebiaszcze ;)Zwłaszcza jak jest się dość znanym w okolicy gitarzystą ^^

    A jak już piszę, to tylko dodam, że wciąż jestem "zajęty" (i nie narzekam, hahah). I tego samego życzę Wam wszystkim :P

  11. Widzisz dla mnie takie detale jak animacja postaci i włosów wisi i powiewa. No chyba że jest naprawdę fatalnie. Ja tam tego survivalu nie zauważyłem. Ot dziecko Uncharted i kilku ostatnich TRów. Efekt jest jaki jest. Jedni zachwyceni inni psioczą na ten przeklęty dualizm: "Jestem taka samotna, nie dam rady... o przeciwnik? GIŃCIE!" I z granatnika w łeb! Wszyscy pokonani? "Ojej jaka znowu jestem rozbita i sobie nie radzę (a na ziemi 20 trupów)" I gdzie ten surviral? Uczucie przytłoczenia, bezsilności jakie towarzyszyło na początku? No chyba że masz na myśli obozy (aka punkty szybkiej podróży + warsztat). Ewentualnie

    JEDNO polowanie na jelenia i EPIZOD z leczeniem ran. To nawet nie są elementy survivalu. Już więcej jest ich w Minecrafcie

    To sprytne zagrania marketingowe całkiem sprytnie wplecione w grę. Mówi się trudno.

    Pierdzielenie, jak się wczujesz w klimat, to survival czuć i to gęsto. Otwarty świat, często wcale nie taka oczywiste sposoby na podróż przez niego, no i WIDOCZKI. 

    I co mnie jeszcze w tej grze urzekło, to niesamowity feeling postaci. Za każdym razem, kiedy Lara dostawała kulkę, spadała z wysokości albo choćby jakoś się otarła, to aż MNIE to bolało ;P A podczas

    wspinaczki na tę wieżę

    to aż mi palce drżały a zwieracz zacisnął się jakbym stał w kolejce przed Eltonem Johnem (nie obrażając Eltona Johna). Nie pamiętam, czy kiedykolwiek jakaś gra działała na mnie w ten sposób (no może jeszcze Mirrors Edge) ;p

×
×
  • Utwórz nowe...