Z tych do polecenia wybrałbym tylko te stare, lub popularne. Dzisiejsze już tak nie przerażają ... Przecież mało kto mógł zasnąć, gdy w nocy zrobił sobie sesję z takimi Pastami, jak "Polybius", "Lavender Twon", lub "Slenderman". No, przynajmniej ja nie mogłem zasnąć po większej sesji ... Przez najbliższe 3 dni ... I przez najbliższy rok ciągle chowałem głowę pod kołdrę ...