Ja miewam bardzo dziwne sny (idę przez pustkowie spada z nieba skrzynia, otwieram i wyrasta znak drogowy ŚLEPA ULICZKA i sen się kończy)
A o kucach :
Jestem na koncercie, tłum ludzi czeka na rozpoczęcie drugiej części utworu a tu nagle... na scenę wychodzi Kuc (nie, nie pamiętam jaki) i zaczyna coś gadać po łacinie nagle widownia staje jak wryta i mówi (chyba) AVE CELESTIA, IN NOMINE EQUESTRIA! po czym salutuje i sen się kończy.
Dodam ,że przed zaśnięciem przeczytałem połowę przygód Asteriksa i Obeliksa.