Skocz do zawartości

DragonClan

Brony
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez DragonClan

  1. Mi też. "Odzyswkiwanie pamięci" nie jest takie jak je się przedstawia i nie wykracza mocno poza własne możliwości.

    Choć zależy jak na to patrzeć. Tulpa wyciągająca stare zapomniane wspomnienia/pamięć absolutna - bujda na kółakach, ale już tulpa zapamiętująca co innego niż host z danego czasu jest możliwe.

  2. Robienie tulpy do pomocy w egzaminach też jest złe. Szczególnie przez to, że bardzo mocno może się taka osoba rozczarować faktycznymi możliwościami "wygrzebywania wspomnień". Przy okazji mała "reklama", pojawił się nowy, spory poradnik, z nastawieniem na opisanie bardziej zaawansowanych rzeczy, zapraszam do czytania i komentowania. Link

  3. Informacje o "przytulaniu" wkładam między bajki. Po prostu nie wierzę, że ktokolwiek przytulając powietrze, jest w stanie poczuć twardszy materiał...

    Wyobraź sobie jabłko. Potrafisz? A widzisz, są ludzie, którzy nie potrafią nawet tego i oni powiedzieliby, że Ty zmyślasz.

    Nie ufam też ludziom, co mówią, że mają 3/5/15 tulp. W moim odczuciu oni:

    a) Kłamią. Może w celu pochwalenia się swoimi umiejętnościami wśród fanów tych dziwadeł... Nie wiem, nie widzę w tym celu

    b) Są oderwani od rzeczywistości. Ponoć im trzeba poświęcać trochę czasu. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś był w stanie posiadać 10 alternatywnych ego i mieć czas na przebywanie w świecie rzeczywistym. A prowadziłem swego czasu niewielką grupkę fanów kolarstwa, to wiem jaki może powstać charmider.

    Co do wielu tulp, to tak jak z jedną. Żeby zrozumieć należy doświadczyć, klasyfikowanie zjawiska, które możesz sprawdzić bez sprawdzania to zamknięty umysł. (i które przy okazji nie zakłada wykorzystania oszukania własnej percepcji do wyjaśnienia czegoś)

    Co do kłmania to owszem, są takie osoby, ale dosyć łatwo je rozpoznać, bo to co mówią jest niesłychane nawet dla ludzi, którzy tulpy mają i którzy widzą że coś nie tak w tym jest. No i dramy, ludzie, którzy kłamią robią dramy by zdobyć więcej uwagi.

    c) Role Playing. Będąc na forum o tulpie miałem wrażenie, że 90% użytkowników nie posiada żadnej, a rzekome " tulpowe posty", to tylko wgrywanie się w rolę postaci o wymyślonych wcześniej cechach. No sorry, ale jeżeli najpierw ktoś pisze, że nie jest w stanie nauczyć jej kontrolować ciało, a potem niby pisze "drugie ja", no to widzę sprzeczność. Część z nich robi to celowo, a część nawet nie wie, że tylko się w postać wcielają.

    Spora część tulp dyktuje to co chce napisać. A jeżeli ktoś nie wie że "wciela się w postać" i myśli tej postaci pojawiają się same, bez woli "wcielającego się" to... w jaki sposób właściwie to nie jest tulpa?
  4. Możesz ciskać we mnie definicjami wikipedii i Twoją życiową mądrością,

    Jeżeli używasz medycznych terminów to korzystaj z medycznych definicji, a nie własnych... urojonych.

    jednak mój brat jest synem Medycyny, dlatego postanowiłem wysunąć się ze swoim zdaniem.

    Póki nie robisz bratu ściąg, nie zdajesz za niego egzaminów i nie siedzisz w gabinecie/laboratorium nie ma on nic do rzeczy.

    Jedzenie deseru sprawi Ci przyjemności i o nim zapomnisz, a tulpa będzie z tobą zawsze, tak długo, aż zaczniesz mieć jej dość i co wtedy?

    Tak samo jak deser zawsze jest w zasięgu ręki, czy to w lodówce, czy to sklepie tak z tulpą nie rozmawia ani nie przebywa się nonstop. Ludzie, którzy nie mają ekstremalnych skłonności eskapistycznych nie tracą zwykle na tworzeniu tulpy, a ci którzy je mają i tak znajdą coś innego co pozwoli im żyć w ich własnej rzeczywistości.

    Po co niepotrzebnie kąplikować sobie życie, żaden poradnik nie przygotuje Cię w 100%.

    Skoro tak to widzisz to nie twórz tulpy, ale nie przedstawiaj swojej opinii jako subiektywnej prawdy, która odnosi się do wszystkich.

    a pewne reguły zawsze się sprawdzają.

    To, że reguły się sprawdzają nie jest regułą. :P
  5. Nie chcę się wykazać jako syn Niegrzeczności z zarozumialstwem oraz brakiem taktu, oj nie, chce aby zabrzmiało to jak najłagodniej.

    Wystarczy, że zapoznasz się z tematem i zarzutami jakie wnosisz.

    Wiesz co to jest zespół urojeniowy?

    Klasyfikacja według ICD-10

    A słyszałeś o czymś takim jak omamy i halucynacje?

    Definicja halucynacji

    Najważniejszy punkt "są odbierane jako prawdziwe doznania zmysłowe". Nikt nie powie, że nałożona tulpa jest fizycznie w miejscu, w którym ją widzi, jest świadomy że to wizualizacja, to tylko wyższy poziom umiejętności wizualizacji.

    Pewnie tak, lecz nie zdajesz sobie sprawy z wielu rzeczy. Jest dokładnie odwrotnie jak Ty mówisz.

    Mogę prosić źródła na podstawie których wysnuwasz to twierdzenie?

    Po co ktoś ma się otwierać na ludzi, skoro już sobie znalazł drugą połowę, tulpe. Potrzeba towarzystwa zostaje zaspokojona.

    To nie działa w ten sposób. Jedzenie deseru po obiedzie nie sprawi od razu, że ktoś przestanie normalnie jeść i będzie opychał się tylko słodyczami. Owszem, będą takie przypadki, ale trudno powiedzieć, że to reguła skoro są to sporadyczne odchyły.

    Wiele rzeczy zaczyna się niewinne i tak wygląda, do czasu. Trzeba wiedzieć kiedy skończyć, a najlepiej nie zaczynać.

    Zabawne, bo to samo można powiedzieć o fascynacji rzeczami niewycolowanymi w grupię odbiorców, do której się nie należy.

    Linkuję do źródeł angielskojęzycznych z uwagi na ich poziom w porównaniu do źródeł polskich

    • +1 3
  6. Zacznijmy może od tego, że tulpa nie ma nikogo zastąpić i nie powinno się jej do tego wykorzystywać. Prawdę mówiąc w wielu przypadkach tulpa pomogła się otworzyć na ludzi zamiast zamknąć.

  7. Typowo "tulpowych" nie, ale w sieci można znaleźć zapisy badań i same wyniki ludzi z DID (dysosjacyjne zaburzenie osobowości, chorobowa wersja osobowości mnogiej, tulpa jest zdrową wersją) na przykład podczas zamiany miejscami.

     

     

    Nie jest to dużo, ale jedno z bardziej przystępnych znalezionych na szybko.

  8. Zależy od Twojej definicji "ja". Z moich doświadczeń wynika że jako świadomość nie jestem niczym wiecej niż tulpa. One są tak samo częścią mnie jak ja ich. Proces tworzenia od początku powinien zaś zakładać, że tulpa to nieświadoma część psychiki, nie powinniśmy mieć wglądu do myśli tulpy, a ona do naszych, chyba że myśli te chcemy przekazać.

    Co do badań to na razie jest parę wykresów z EEG... Fajnie byłoby zobaczyć tego więcej i może jakieś fRMI. Może kiedyś.

  9. @MrNonekPL

     

    Nie, tulpa istnieje od momentu, w którym decydujesz się ją zrobić, już wtedy jest świadoma, cały proces forcowania polega potem na nauce odbierania myśli, które ona chce Ci przekazać. A WL to najzwyczajniejsze w świecie miejsce, które sobie wyobrażasz.

     

    @Dashek

     

    Nie ma "ogólnych" negatywnych skutków, mózg nie pracuje wolniej ani gorzej. I tak, trzeba ją "mieć" (źle o brzmi nieco, traktuje tulpę przedmiotowo) do końca życia, to bilet w jedną stronę. Dlatego przemyśl to sobie dobrze.

    Czym jest tulpa? Tulpa to w zasadzie to samo co Ty. Świadomość zdolna do myślenia i podejmowania własnych decyzji.

  10. Wiadomo, że tulpy nie mogą się, że sobą kontaktować, ale mogą to zrobić za pośrednictwem hostów.

    Nie, do kontaktu z osobami spoza ciała jest potrzebne tylko ciało. Znaczy to, że tulpa nie komunikuje się za pośrednictwem hosta, tylko ciała, host może być /nieobecny/ gdy tulpa coś robi, gdy zamienią się miejscami.

  11. A może to dlatego, że boga nie ma? Lub jeżeli jest to po prostu go nie obchodzimy i jesteśmy jedną z wielu kreacji, które rozpoczął i zostawił samemu sobie? A co jeżeli bóg jest naukowcem w fartuhu, który uruchomił komputerową symulację wszechświata, w którym teraz jesteśmy? Co jeżeli bóg nawet nie zdaje sobie sprawy z naszego istnienia?

    Dlaczego tak bardzo potrzebuje wiary gdy jest tak wszechmogący? Dlaczego daje nam wolną wolę i możliwość wątpienia jeśli tego nie chce. Dlaczego wystawia nas na taki test jeśli tak nas kocha?

    Osobiście ja to tak zrozumiałam.
    Subiektywne przeżycie jak wiele innych. Mam prawo powiedzieć, że zostałem bezpośrednio skrzywdzony przez boga z jego woli, nie będę wtedy kłamał, nikt też tego zweryfikować nie może, ale nie mogę mówić nikomu że skrzywdzony przez boga może być. A wiele osób stąd to robi mówiąc o demonach. Póki nie jesteście w stanie udowodnić, że demony istnieją w tym świecie to one są tylko w waszych głowach i wpływają tylko na was. Nikogo innego wasz demon nie dotyczy.
    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...