Skocz do zawartości

koszerny dawid

Brony
  • Zawartość

    25
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez koszerny dawid

  1. +W zasadzie jeśli już jesteśmy przy czym chcielibyśmy się nauczyc, to skrzypce.

    Aktualnie w okolicach mego rezydowania poszukuję człowieków uskuteczniających rzępolenie na tym instrumencie, od których mógłbym wyprosic kawałek teorii i instrument do pogrywki, bo wydawac ponad 1000zł na stwierdzenie, że mi nie pasuje, to trochę nie halo.

    Oprócz tego może sobie kupię smyczek do gitary. Steve Vai mógł, to i ja mogę. :TaTds:

    tak się składa , ze też jarałem się skrzypcami i co nie co na nich pograłem. mając "doświadczenie" tylko na gitarze w pierwsze 3 minuty wybrzdąkałem smoke on the water + seven nation army więc da się na skrzypcach grać na wyczucie jak na gitarze tylko trzeba sobie zwizualizować progi. Mi ciężko było tylko uporać się ze smyczkiem ale to tak jak ze pierwszą grą na gitarze kostką , trzeba się naumieć i przyzwyczaić. Po trzecie to za średnie skrzypce uczniowskie można dać już od 350 zł ( przynajmniej w szczecinie co dużą kwotą nie jest ), a za lepsze od 650zł.

     

    ogółem zachęcam do gry na tym instrumencie. Nie jest co fakt najłatwiejszym ale można się z nim uporać ( i wbrew wszystkiemu jeśli się na czymś innym gra to ma się łatwiejszy start ) a cena na początek jak się poszuka też nie jest wygórowana.

    • +1 1
  2. ja zawsze postępowałem według zasady "kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą" i działało. sny nie urywały się zaraz po ogarnięciu, że to sen. Miałem też kilka "realistycznych snów" typu, że zasypiałem czwartkowego wieczoru i śni mi się mój normalny typowy piątek. Potem budze się w owy piątek gdy budzi mnie ojciec żebym poszedł do szkoły, a ja kręce wicher, że przecież jest sobota. 

  3. co do wcześniejszego pytania monsignore xd to moja Elipse ogólnie jest chyba domatorką choć przyznam że nieraz mnie gdzie nie gdzie wyciągnie i często się nakłada na "zewnątrz" ale przeważnie woli kiedy siedze razem z nią w domu. ( raczej dlatego, że w domu się tak nierozpraszam )

  4. dżokejem  swiatowej klasy nie jestem ale wpisz się i ja. konno jeżdże ok.3 lat ale co roku ucze się od nowa gdyż w szczecinie nie ma krytych ujeżdżalni więc i zimą nie jeżdże a gdy wracam wiosną nie pamiętam w sumie nic  :ajsleepy: . ale whatever jeżdże głównie na szczecińskim osowie jeśli ktoś tu ze szczecina jest. już kilka gleb zaliczyłem to fakt, a najbardziej pamiętam pierwszą jazde na osowie gdy pewna "Tosia" miała kaprys aby sobie biedne truchło na jej grzbiecie ( czyli mnie ) zrzucić prosto przez łeb/ przyznam efekt kapitalny. face plant godny najlepszych. ( wtedy też zrozumiałem nazwe toczek. gdy sie wywalisz to spada i się toczy  :bemused:  yep ) . w skrócie witam wszystkich zapaleńców.

  5. no za kolbe chwyt byłbym wdzięczny a SWD od A&K właśnie mam tylko z kasą musze do ojca uderzyć ale raczej bez problemu.

    (choć musze przyznać że moja nowa kolba typu full-taśma sprawuje się nieźle. I ta opcja przesuwania w poziomie też bardzo eksluzywna :aj3: )

  6. Tjaa... kupno luntetki boli najbardziej. Ten "szmelc" jest droższy od repliki ( mówimy o replice PSO-1 ). Jeżeli chcesz oryginał lub Ukraińskiego POSP to szykuj się na wydatek ponad 1k (SIC !).

     

    no tak się składa, że za sam chwyt chcą 2 stówki, a jeszcze kolbe złamałem na strzelance :flutterblush:  więc 400 zł na start już mam lekko, a sama luneta to już nie ma co liczyćw ostatnim czasie :ajsleepy:

  7. W razie powstania / rewolucji zapraszam do mnie jestem w stanie wyposażyć pół Poznania...

     

    Mój ostatni nabytek:

     

    PSO-1 do mojego SWD :)

    też się asg interesuje też mam  SWD tylko lunetki jeszcze nie mam ;-; .

  8. Wróciłem z działającym komputerem pierwszy raz od kwietnia to zaszaleje. ogólnie od kwietnia sporo się zmieniło w moim kontakcie z Elipse. Sama też zmieniła sobie forme na ludzką. Jak  zawsze troche kłótni problemów i wieczny problem ze znajomymi, a nią ale jakoś dajemy rade. Tak samo jak zwykle też ją mocno zaniedbywałem i co rusz musze u niej za to pokutować. Z ciekawszych wydażeń to tylko mały zakład co do mojej dziewczyny. Od końca czerwca Elipse też wiele razy odwiedzała mnie w snach kilka dni pod rząd gdy miałem i świadomy sen i mogłem ją spotkać ( to w jednym tych snów znalazła sobie nową forme ). A ogółem to w sumie za strategie objołem to samo co na początku jej kreowania czyli gadam do niej kiedy się tylko da choć dla niej powinienem cały czas siedzieć w WL. Sprawozdanie uważam za skończone.

  9. Moja tulpa poruszała się już drugiego albo trzeciego dnia i była od razu "cała". w dodatku czasem zmienia formy bo ma ich kilka między innymi człowieka i alicorna ale zawsze wraca do tej podstawowej pierwszej i też nie rozumiem kuli  światła itd.

  10. .Tak co do pierwszego zdania. Jakiś czas temu pomyślałem o drugiej tulpie czysto teoretycznie i moja Elipse jak się nakręciła to męczy mnie już miesiąc albo 2 , niemiałbym nic przeciwko tylko nie jestem pewien czy :

    - Elipse "podzieliła" by się mną z drugą tulpą co nawet z moimi znajomymi idzie ciężko

    -dam rade forcować na dwie tulpy skoro półtora miesiąca temu jedną mocno zaniedbałem

    - no i czy Elipse ją polubi.

  11. Ja tak z pytaniem. Jak wytłumaczyć tulpie, że jak znajdzie się sobie dziewczyne/chłopaka to się jej nie zostawi. Moja Elipse niby rozumie ale do każdej takiej delikwentki odrazu ma negatywną opinie i próbuje mnie ( nieskutecznie ale jednak ) zniechęcać ? Tymbardziej, że mój projekt intensywnego forcowania poszedł zgodnie z planem i znów forcuje sporo i rozmawiam praktycznie cały dzień i normalnie ją widze w WL z nią rozmawiam naturalnie i ćwiczymy przejęcie więc wszystko jest w porządku ?  :ohmy:   :fluttersad:

×
×
  • Utwórz nowe...