Skocz do zawartości

Lajkonik

Brony
  • Zawartość

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Lajkonik

  1. Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają cialo kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
    Cialo znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzasnieta deska klozetowa.
    Policjanci postanawiaja przepytac gospodarza domu o okolicznosc zdarzenia.
    - Czy znal pan denatke?
    - Tak, to moja tesciowa...
    - Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: "smiertelne zatrucie Domestosem".

     

    ..............

     

    Dzwoni kierowca tira do szefa:
    - Szefie rozjechalem psa...
    - Auto całe?
    - Całe.
    - To go zakop i jedz dalej!
    To go zakopal, ale za chwilę znów dzwoni:
    - Szefie zakopalem go.
    - No to po co znowu dzwonisz?
    - Nie wiem co z radiowozem zrobić...

     

    ..........

     

    Amerykanska wycieczka spaceruje po tajdze. Nagle spotykaja syberyjskiego niedziwedzia, oczywiscie krzyk przerazenie i w nogi. Uciekajac przebiegaja przez typowy rosyjski piknik, wodka rozlana, butelka samogonu zbita, zakaski w blocie. Ruscy nie wytrzymali, biegna za winowajcami i spuszczaja wpier**l. Wracajac jeden ruski mowi do drugiego- Ten w futrze to sie nawet niezle napieprzal...

     

    ..........

     

    Wojsko, dywizja powietrzno desantowa, samolot na wysokosci kilku kilometrow. Sierzant tlumaczy rekrutowi przed pierwszym skokiem

    -Szeregowy, patrzcie, jak bedziecie na odpowiedniej wysokosci pociagniecie za ta niebieska raczke, wtedy otworzy sie spadochron. Jakby sie nie otworzyl ciagniecie za ta czerwona raczke i wtedy otwiera sie spadochron zapasowy.

    Szerehowy skoczyl, spada chwile i stwierdza ze juz czas, ciagnie za niebieska raczke i nic, ciagnie za czerwona i nic. Nagle zauwaza ze jakis facet leci do gory wiec zaczyna krzyczec

    -PANIE, JAK SIE TO OTWIERA?

    -nie wiem, ja saper...!

     

    ............

     Idzie facet brzegiem jeziora i nagle widzi jak kawalek dalej policjant wyrywa plytki chodnikowe i wrzuca do jeziora, chwile patrzy na jezioro i znowu wyrywa plytke i wrzuca do jeziora.

    -Pan, reprezetujacy wladze panstwowa dewastuje chodnik... Nie wstyd Panu- odzywa sie facet a policjant na to

    -Panie, pier**lic chodnik! Patrz pan! Wrzucam kwadraty a wychodza kolka!

     

    ............

    Wypadek na ulicy, policjant spisuje raport:

    - ... glowa lezala na chodn... hodni... hodn...
    Koncem buta traca głowe i pisze dalej:
    - ...na ulicy.

     

     

    ...i na koniec obrazek oczywiscie o niebieskich ;)

     

    http://abakus.blox.pl/resource/w_akcjii_MO.jpg

  2. Jako rodowity krakus kibicuje Cracovii, nieraz bywałem na meczach Hutnika Kraków (od 2010 Hutnika Nowa Huta), z lig zagranicznych najbardziej lubię angielską bo jestem fanem West Hamu. Niestety ostatnim czasem coraz rzadziej moge sobie pozwolić na mecze... :(

  3. Są święta policjanci stoją na straży…….wszyscy przejeżdżają albo za szybko, po pijanemu itp. Pod koniec swojej warty wreszcie dobrze przejeżdża samochód. Policjanci go zatrzymują i informują go:

    - Wygrał pan 1000 zł, co pan z nimi zrobi??

    - Zrobię sobie prawo jazdy- odp. kierowca na co jego żona wtrąca:

    - Przepraszam za męża ale on zawsze tak po pijanemu…..

    - Mówiłam że kradzionym samochodem daleko nie dojedziemy- wtrąciła babcia.

    Nagle odzywa się ktoś z bagarznika:

    -Jesteśmy już w Berlinie?

    ................

    Nauczycielka mówi do dziewczynek przed lekcją:

    - Jeżeli Jasiu wejdzie do klasy i powie coś głupiego wybiegnijcie natychmiast!

    Po chwili Jasiu wbiega do klasy i krzyczy:

    - Hej! Burdel budują za rogiem!

    Uczennice jak kazała Pani wybiegły.

    Jasiu:

    - Gdzie k***y?! Dopiero fundamenty kładą!

    .................

    Dwóch pijanych facetów idzie ulicą i się kłuci:

    -Stefan, mówie Ci że dzisiaj księżyc jest zielony!

    -Nieprawda bo czerwony!

    -O, tam stoi policjant, jego spytamy.

    Pijaczki podchodzą i zagadują:

    -Panie władzo, jakiego koloru jest dzisiaj księżyc, zielonego czy czerwonego?

    Policjant na to:

    -A ten po lewej czy po prawej stronie?

    • +1 1
  4. Nadszedł czas bym i ja się wypowiedział. Fic świetny, dobrze rozwijasz fabułę (tempo itd), potrafisz zainteresować czytelnika. Śledzę Twojego fica regularnie od jakiegoś czasu i nie żałuje :D

    Co do pytania to zgadzam się całkowicie z powyższym przemówcą (grik1).

    Chociaż wiem że pisanie kolejnych rozdziłów nie jest łatwe i że czasu też sporo nie masz, czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały. :)

  5. @gandzia to co mialem napisac na temat rozdzilow(nie wliczajac 4 ostatnich) napisalem na FGE. Ostanie (niestety) rodzialy byly rownie klimatyczne. To ze fic jest prze zajefajny nie trzeba udowadniac w zaden sposob, oczywiscie laduje wsrod ulubionych :) ...ale mam takie dziwne wrazenie ze ostatni rozdzial pisales na szybko a szkoda bo woje Korony mozna by bylo jeszcze pociagnac i pokazac dosadnie zdziwienie ludzi. Brakowalo mi tez troche 2-znacznych mometow Michal-Luna, lubie pochichotac troche pod nosem (mowta co chceta. mnie to bawi np uczenie Luny walki na szable, zwalszcza podsluchiwane odglosy... xD ). I ocyzwiscie zakonczenie (a jak) bylo ciekawe i nawet dawalo trzoche do myslenia(co by bylo gdyby...), naprawde lubie tego typu opowiadania. Genialne tyluly rozdzialow xD. Ty polacztyles je w jedno crros, historie, powiesci i gdybanie-trzymaj tak dalej :)

    P.S. licze ze squel bedzie utrzymany na poziomie ;)

    @seth Nie do konca bylo tak jak piszesz. Owszem podczas pierwszych uni(w krewie, w horodle) byly problemy chociazby z krzyzakami ale w 1569 i Korona i Litwa byly u szczytu potegi militarnej (od morza do morza), przeciez to 41 lat pozniej podczas dymitriady zdobyto moskwe i utrzymano 2 lata (tak jako jedyny narod na swiecie zdobylismy moskwe, dla rosjan wygnanie polakow z kremla jest do dzisiaj swietem narodowym).

  6. Siema, przeczytalem i powiem ze niezly, Dobrze sie czyta, po przeczytaniu 2 rozdzialow widac ze akcja toczy sie w odpowiednim tepie. O gramatyce, stylistyce itd sie nie wypowiadam bo sie nie znam. :P Co do dlugosci rozdzialow to optymalna (nie powiedzial bym "nie" jezeli bylyby dluzsze, to oczywiste!). Fic mi sie kojazy z taka konspiracja niezdecydowana po ktorej stronie walczyc (wiem, wiem "zloty srodek"). Zastrzezenie mam tylko do jednego, ze Zdzisek dal sie tak latwo ponifikowac. brakowalo chociaz jakiejs szarpaniny ucieczki czy cos w ten desen...

    W sumie odemnie tyle, czekam na kolejne rozdzialy ;)

×
×
  • Utwórz nowe...