Królowie dramatu.
Nie wiem jak się to tuta robi, bo zazwyczaj nie korzystam, ale spróbuję napisać ten post zgodnie z panującymi regułami.
Zacznę od tego, co najprostsze: gimbazy.
@Linds
Mówisz, że gimbaza jest zła, że cierpią przez nią ludzie "w porządku" oraz postronni przechodnie. Mówisz, że odchodzą od nas ludzie, podając przykład sprzed roku, który jest swoją drogą już tak nudny i wypłukany, że niedobrze mi się robi. Znajdź sobie lepsze argumenty. Nie będę przytaczał przykładów, nie będę przypominał meetów, ale powiem ogólnie, że każdy z nas kiedyś darł się i przeszkadzał innym. Nie ważne czy to gimbaza, czy "ludzie w porządku". Każdy. Przy grach, przy rozmowach, przy schizach, przy powitaniach i pożegnaniach. Nie idealizuj tutaj nikogo, bo nikt idealny nie jest. Są wśród nas ludzie, którzy od pewnego czasu są naprawdę ogarnięci. Nie mówię o sobie, bo byłbym hipokrytą. Ale naprawdę, wiele osób, czyli tzw. gimbaza, ogarnęła się od tamtego czasu. Proszę, byłeś na meecie, byłeś w KFC przy DH Smyk. Kto tam darł się najgłośniej? No bo ani nie lewa część skupiska bronies, ani prawa, tylko centrum. Ty i reszta "ludzi w porządku".
Pytanko, co rozumiesz przez określenie, którego już nie raz użyłem: "ludzie w porządku". Czy są to ludzie, którzy po prostu potrafią tak jak Ty powiedzieć, że są dobrzy i nie przyznawać się do swoich złych stron?
Znasz większość fandomów w Polsce. Jestem z tego niezmiernie zadowolony, że ktoś taki może być w mojej okolicy, i mogę z kimś takim porozmawiać. Tylko, że nie mogę z tobą porozmawiać bo nie jestem "w porządku".
@Polonius
Jacku, naprawdę, nie masz prawa się odzywać, bo ani Cię nie widuję na meetach, ani przed nimi, ani po nich. Nie przychodzisz, nie pomagasz, nie mówisz gdzie moglibyśmy pójść. Jak dla mnie, jest to zerowy wkład w życie fandomu. Kiedyś próbowaliśmy, razem wszyscy. Ale po akcjach takich ludzi jak zaprezentowany wyżej Linds, każdy już boi się spytać gdzie idziemy, czy możemy pójść gdzie indziej, albo czy możemy zostać w miejscu. Bo to jest gimbuszenie.
Mówisz, że gimbaza przeszkadza i jest zła. A czy sam nie zaliczasz się do niej? Tak łatwo potrafisz odciąć się od przyjaciół i zapomnieć, że kiedyś byłeś pełen pomysłów i inicjatywy? Jasne, możesz tak jak inni krytykować, nic samemu nie robiąc. Ale czy to nie głupie?
Podsumowując, nie macie moim zdaniem nawet prawa do głosu. Bo od pewnego czasu, zdawało mi się, że podział na klasy zniknął. Że jesteśmy już po erze dzielenia na dobrych i złych. Ale wtedy wracacie Wy, droga elito. Tak, będę tak mówił, bo dla mnie to wy jesteście złem toczącym ten fandom, nie gimbaza.
Tak długo, jak każdy z Was, wszystkich, gimbusów czy elity będzie siedział na dupie, nie przychodził na meety, a cisnął innym w internecie to jesteście zerami.
Bo widzę, że większość z Was działa według sprawdzonej zasady "cwaniak w necie, pizda w świecie". Przeprowadźcie taką dyskusję kiedyś na meecie, na szerszym forum. Najlepiej przy udziale wszystkich zainteresowanych. Wtedy będzie sprawiedliwie.
Dziękuję, tyle mam do powiedzenia na ten temat. Nie piszcie nic do mnie, bo i tak nie odpiszę. Korzystam z tego forum jak najrzadziej się da, ale skoro mamy prać nasze brudy tutaj, to niestety muszę.
Dziękuję, dobranoc, polecam się na przyszłość.