Skocz do zawartości

Tomasz

Brony
  • Zawartość

    61
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Tomasz

  1. Po trudnych sprawach z internetem spodziewałem się ok. 400 nowych postów, a nie 115.

     

    Moja cyma wróciła do łaski, tylko sobie nową baterię muszę sprawić, bo mam stockową od RK i nie mieści się, przez co jest przyklejona na taśmę izolacyjną. Z ostatniej strzelanki jest film na youtube, więc można zobaczyć, jaką mamy miejscówkę. 

    W filmie jestem w wz. 93, z cymą z bagnetem z którego jednak zrezygnowałem bowiem zorientowałem się że nie jest przydatny (opisywałem go wcześniej). Wydarzenie to miało miejsce poza kamerą, pilnowałem wtedy wąwozu leżąc w trawie, a tu ktoś idzie (nie wąwozem, lecz frontalnie) i mnie nie widzi - a był 2 metry przede mną, potem zmienił kierunek. Więc wstałem, i udałem się za nim. Chciałem użyć bagnetu, dźgając angielskiego szkopa (flektarn z stenem  :wat: ), ale połapał się że ktoś za nim idzie. Obrócił się, ale dostał kulką. Potem zauważyłem, że ktoś nam zabiera rakietę! Strzelałem do niego, ale zdołał uciec. Następny frag to był ten sam gość, próbowaliśmy wtedy przejąć rakietę i chemię która była potrzebna do odpalenia rakiety. Czas na odpalenie to 30 min. Zamiast brać chemię, oczywiście sięgnąłem po rakietę. A oni ją zawiesili na drzewie, przez co przy próbie zdjęcia dostałem w rękę, co zostało uwiecznione na nagraniu w 13:55 - nie słyszałem jak xazax zawołał "bierz chemię!". Oprócz tego jestem na początku w 0:31 po lewej stronie, broniłem wtedy wzgórza od strony frontalnej. Później poszedłem do kolegi z moim czterotaktem, bo nie mógł sobie poradzić z nacierającym jednym człowiekiem z spetznazu w partizanie (robi reko). Na nagraniu nie zauważyłem mojej zabawy w operatora RKM'u, a szkoda... Byliśmy wtedy na wzgórzu i to my mieliśmy odpalić rakietę. Zabrali nam ją i chemię w ostatnim momencie, bowiem doświadczony gość od nas przeszedł do nich "dla wyrównania szans". No i się skończyło trzymanie wzgórza. Nagrane jest wejście na wzgórze już po fakcie (a obrona jest trochę później... Nie wiem, dlaczego tak to zmontował) i w 2:35 jestem pokazany trochę bliżej, widać moją kaburę przymocowaną do torby udowej na molle. Jeden gość jak to zobaczył, to mi powiedział żebym przewiesił (czepia się tego w 15:17 słowami: "K :yay: wa, jak on ma kaburę...?") na pas bo zgubię. Przewiesiłem i dopiero wtedy zgubiłem. Dobrze, że mi bateria padła, to sobie z pistoletem biegałem i ocalał. Kabury już więcej nie widziałem, ale nie jest mi żal, bo beznadziejna była. Poza tym, jako iż całe moje doświadczenie nabyłem jako partyzant/wolny strzelec, nigdy nie miałem styczności z poleceniami wydawanymi ruchem rąk. Jak taki jeden zaczął machać ręką, to mogłem się tylko domyślać... A następnie dostałem kulką od znajomego z mojego własnego czterotaktowca (friendly fire)... Ostatni raz na nagraniu widać mnie jak wracam na spawna w 17:24 po nieudanym biegu przez drogę. Słowa, które warto usłyszeć, są w 18:20:
     

    "- Zaskoczymy ich od strony Kielc!

    - Nie. Od strony rzeki.
    - Ale tu nie ma rzeki!
    - I tym ich właśnie zaskoczymy!" :ming:

     
    W 11:43 jest taki jeden w wz.93, od niego miałem zamiar kupić kamizelkę, ale na razie się wstrzymałem, bowiem udało mi się skompletować pełny Polski mundur "Moro", każda część z innego źródła (spodnie od wuja, mundur z ARMYWORLD, rogatywka z frontowca).
     
    Moje pytania do was są takie:
    - jak powinno się konserwować repliki czterotaktowe sprężynowe?
    - czy ten olej silikonowy pomaga, czy wręcz przeszkadza w funkcjonowaniu hop-up? (słyszałem różne opinie, dlatego się pytam)
    - jakie są wymagania konserwacji replik elektrycznych (karabinów i pistoletów)?
    To tyle, wdzięczny będę za odpowiedź.
    Jak zwykle rozpisałem się troszeczkę...
  2. A co to właściciele cm.028 sa trędowaci czy co że ich nie wpuszczają?  O.o

    Powiedział jeszcze, iż w środowisku airsoftowców jest dużo memów co do cm.028... Ta informacja pochodzi od człowieka, który ma tą informację od airsoftowca z... Chyba z Wrocławia, ale pewny nie jestem. Nie pamiętam, jak był nazywany - coś na x.

    Pierwszy raz o takim czymś słysze... można nie wpuścić kogoś na CQB jak ma za dużo fps ale o zakazie cm.028 nie słyszałem.

    Kamień spadł mi z serca.

    ...uważam że stopnie, odznaczenia, pagony, bla bla bla, itp, itd można nosić tylko jak się na nie zasłużyło...

     

    Ale... Przecież ci bandyci z ZDZ Końskie z pewnością nie zasłużyli na orły... Przynajmniej nie mają orginalnych.

    AGM-Zgaduje że złamała się ta część styczna ze spustem, blokująca całą sprężynę?

    Pudło. Jakaś część plastikowa do przesuwania tłokiem.

    Nie strasz bo jeszcze się na nich obrażę  :octcry:

    Wątpię w to. Przecież jestem niby takim wielkim patriotą a przecież "tyle nam (Polakom) złego zrobili" a ja wciąż ich lubię  :derp2:

    Mnie nikt nie zrozumie  :derp3:

     

    W każdym razie, szukam (a właściwie znalazłem) rogatywkę w wz.93. Napisałem do jednego, powiedzmy "sklepu", ale jak nie odpisują, to chyba skuszę się na alegro.

     

    EDIT: Czy mi się wydaje, czy mi trzech postów nie wyświetla?

  3.  

    ...czy broniaki to tacy patrioci?  :wat:

    Niestety, ale wątpię...

     

    Nie uwierzycie co się stało...

    AGM padł. Przynajmniej bebechy widziałem. Ale to nic, bowiem na ostatniej strzelance mnie zawiódł. Albo to była moja wina - google zaparowane i nic nie widać.

    Tak więc wracam do swojej pierwszej repliki czyli CM.028B czyli ze składaną kolbą (którą każdy odradzał, ale jak zawsze nie posłuchałem. Na szczęście, wciąż dobrze służy, choć jest w 1/3 niepełna, ale to nie jest problem) i z szynami ris z przodu. Tylko mid lub real'cap szukam, a na taiwangun jest napisane, iż wiele z nich potrzepuje "piłowania" (a ja oczywiście nie ogarniam o co chodzi i czym coś takiego zrobić).

    Sam też biegam w wz.93. Plan był inny, ale to był tylko plan.

    A z ruskich to spodobał mi się kamuflaż Bieriozka, ale nie zapowiada się, żebym miał zamiar zmieniać umundurowanie...

    A czy to prawda, iż na niektóre strzelanki nie wpuszczają ludzi (bądź kucyków) z cm.028? Tak mi powiedział nie-kucyk noszący na codzień ESS'y ponoć mogące wytrzymać postrzał z 9mm z pistoletu.

     

    Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!

    Znalazłem czapunie w Brzozie!  :soawesome:

    http://www.thesovietrussia.com/russian-military-beryozka-camo-cap

    Zamówienie złożone, paczusia jedzie z Ukrainy  :badass:

    A która gwiazda?

  4. Ale jaki to był typ kamizelki?

    OLV? KLV? LBV? Coś modułowego? Zobacz na miwo military.

    Nie mam zielonego pojęcia, ale na pewno nie coś modułowego.

    Na miwo military nie znalazłem nic podobnego.

    Znajomy poinformował mnie, iż kamizelki będą w przeciągu dwóch tygodni.

  5. Na frontowiec.pl są OMON'owskie kamizelki ( lub wesołków z batalionu wostok)

    Nie chodzi mi o OMON lecz o MON.

    Poszukuję kamizelki polskiej w wz.93 z czterema ładownicami AK, a wcześniej Foley (wcześniej znaczy... Dużo stron wcześniej) podał link na Army world. Wtedy nie byłem zainteresowany, ale to się zmieniło. Szukałem... Nie znalazłem.

    Możliwe, iż mojemu znajomemu uda się sprowadzić od Wuja z wojska, ale nie wiadomo. Zaraz się z nim skontaktuję.

  6. Pisałem sobie posta, coś kliknąłem i wszystko poszło się... Ech, nieważne...

    Foley pisał, iż na Army world jest kamizelka z MON'u (4 ładownice do AK, jeśli się nie mylę). Ja nie znalazłem. Jakby ktoś znalazł, byłbym wdzięczny.

  7. Dawno mnie tu nie było... Oj bardzo dawno... No cóż, czas się odezwać (chociaż w ferie mnie znowu nie będzie z kilka dni)

    Niestety na strzelankę nie pojadę, bo... Nie mam z kim - mama samego mnie nie puści. Tak to jest jak się nie jest pełnoletni. A przekonać w żaden sposób nie da rady. Jedyne rozwiązanie to znalezienie kogoś... Ale ze znajomymi z ASG nie mam kontaktu, a bronies to oni raczej nie są...

     

    Póki co wciąż używam repliki starego dobrego AGM 003 long. Ciekawe, kiedy padnie... Ale wtedy pozostanie jeszcze TT... A nie, wciąż magazynka znajomy nie oddał (nie mam za bardzo z nim kontaktu, pewnie skończy się tak że sam sobie dokupię i zwrotu pieniędzy zażądam). No może rzeczywiście mam replikę pistoletu Mauser firmy Galaxy, tylko coś spust jest delikatny. Za bardzo delikatny. A teraz po przeładowaniu sam strzela... Może jak AGM padnie, to pomyślę o nowej replice (ech te finanse...). Na razie to nie da rady nic wykombinować. A szkoda...

  8. Możesz kupić  anti fog-a  

     

    Anti fog jest drogi i mało pomaga... 

    Mój znajomy używa (ja też używałem)... Środka do mebli. Skuteczny? Jak będziesz miał szczęście, to ci nie zaparują. Raz pomaga, raz nie. On to znalazł gdzieś na WMASG. Próbowałem zrobić "wycieraczki", jednak ostatnio nie miałem czasu. 

    ja używam okularów i po prostu odchylam je bardziej od nosa, mniejsze bezpieczeństwo ale nie parują ( poza tym jak ma się czapkę z daszkiem itp to odwrócić aby nic nie było nad czołem ).

    No niestety ja mam gogle. Chociaż okulary też mam, ale nie byłbym pewny co do ich wytrzymałości. Okulary były za... 10 zł, a gogle trochę drożej, chyba z 40, czy coś koło tego... No trochę czasu już minęło od zakupu i ceny nie pamiętam. Ale używam do dziś. Tylko parowanie...

  9. Też miałem problem z zatrzymaniem się tłoka, jak WilkU, ale koledzy załatwili to od razu (przy okazji pozbawiając innego kabli od baterii  :ming: ) - podłączyli 11,1 i poszło od razu. Po tym wydarzeniu nie lubię baterii Ni-mh (czy jak to tam). Przez jakiś czas miałem tylko pojedynczy. Po zakupieniu Li-Po było już dobrze.

    AGM sprawny, tylko kulki do środka wleciały i czasami irytują - ale z tego co wiem to normalne.

    Mam do poruszenia jeszcze jeden temat (choć być może była już o tym mowa...) - jakie macie sposoby na parujące okulary/gogle? Czy może w ogóle wam to nie przeszkadza (no to raczej niemożliwe)? A może macie powłokę chroniącą przed parowaniem - bo chyba takie coś istnieje...?

  10. A kamuflaż np. Blue Tiger? Wątpię, żeby kamuflował, chyba, że pod wodą  :lol: Dlatego uważam, że jedne są dla wyglądu, drugie dla maskowania  :)

    Jak uważasz... Zostanę przy swoim stanowisku, ale nie mogę podać jakiegokolwiek argumentu mogącego wytłumaczyć użycie niebieskiego koloru. Sądzę jednak, że nie dzieliłbym tego na kamuflaż taktyczny i "normalny", a raczej na mundury (te ozdobne), i kamuflaże (do maskowania/kamuflowania/zlewania się z otoczeniem/włączenie ghost mode - nazywajcie sobie jak chcecie  :D)

    Zmieniając temat; da się gdzieś kupić kamuflaż wz.68 "moro"?

  11.  

    Co do kamuflażu, to taktyczny ma maskować, a zwykły ozdabiać. Oczywiscie to moje rozumowanie  :D

    O.o  Wydaje mi się trochę dziwne to twoje rozumowanie... Przecież kamuflaż został wymyślony w celach... Zakamuflowania, nie ozdoby...

    No ale skoro tak uważasz... Jak chcesz, ale ozdobę nie rozumiałbym jako kamuflażu...

  12. W PKP można spotkać ciekawych ludzi :D

    Ja się tam nie boję... to częściej ludzie na mnie patrzą z obawą... wysoki koleś w mundoropodobnym czymś plus prawdopodobnie broń (replika) w plecaku :rainderp:

    W to nie wątpię.

    A czy ja mówię, że ja się boję? To mama się o mnie boi. I argument że będą patrzyć się na mnie z obawą nie przemawia  :D

    Zawsze jest PKS. Jakoś sobie poradzę  :derp6:

     

    Ej, skleiło mi posty... :wat:

    Nie ogarniam  :ming:

    Pisałem nowego a tu patrzę że się połączyły...

     

    Taktyczny ? Pewnie tym że Taktyczny jest używany w wojsku. Ale teraz jest pytanie czy istnieje kamo.  niewymyślone przez żadną Armię? 

    Raczej nie (oprócz maskowania/malowania repliki, chyba że ktoś chce odwzorować jakiś używany w armii), to znaczy jest coś z pewnością, ale takie zwykłe łatki zielone i inne odcienie dostępne właściwie wszędzie.

    Ale z określeniem "Taktyczny" nigdy się nie spotkałem...

     

    Ja tam codziennie jeżdżę PKP od półtora roku (nie licząc wakacji) Nigdy nie wpakowałem się w  żadną niebezpieczną sytuację

    Ja wierzę, ale nie jestem ani pełnoletni ani niebezpieczny dla otoczenia... Ja nie wątpię w nasze Polskie koleje. Ja nie wątpię...

  13. Coś, co ma za zadanie maskować replikę. Nie wiem czy to fachowa nazwa, ale u mnie funkcjonuje  :) 

     

    A czym się różni "Kamuflaż taktyczny" od zwykłego?

     

    Jeżeli PKP da się dojechać w 12h to nie jest daleko  ;)

    Mama mnie nie puści PKP... Podobno kiedyś można było jeździć bez obaw, ale teraz...

    Ale do Krakowa mam nie aż tak daleko, a przecież PKS też ma duży zasięg.

    Ja dawno już kupiłem takie coś:

    http://www.taiwangun.com/plecak-snajperski-01-flecktarn-a-c-m

     

    Zmieści się tam: M249 lub SWD, kamizelki, mundur, oporządzenie, jedzenie, potrzebny sprzęt a na zewnątrz można przymocować śpiwór itp  ;)

    Nie wygląda, jakby miało tam się zmieścić SWD...

    EDIT: Cofam, obejrzałem wszystkie zdjęcia i dało by radę.

    Jeszcze jedno pytanie, zanim zakupię sobie ten oto karabin: http://www.taiwangun.com/cm-028a-tactical

     

    Jak poznać jaki akumulator jest dobry. Czym się kierować przy wyborze takowego?

    Miałem w wersji z składaną kolbą. Na pierwszej strzelance stockowy nimh wystarczał. Nawet serią strzelać się dało! Potem było już coraz gorzej... I zrozumiałem, że potrzebny mi LiPo, żeby dało się znowu normalnie strzelać. Ale z elektryków zrezygnowałem (nie będę znowu opisywał dlaczego, chyba to już pisałem).

  14.  

    Serio, żadnego zainteresowania?  :flutterage: Ja przez Was warna dostanę...

    Ale trudno, muszę zakomunikować pewną rzecz:
    Mój pistolet stał się 20% fajniejszy!  :soawesome:
    http://zapodaj.net/8667a44de2bb2.jpg.html

    Zdjęcie jest dupnej jakości i robione w kiepskich warunkach, ale zapewniam, że chwyt jest błękitny niczym RD  ;)

    Znaczy zdjęcie zrobione za pomocą pralki podczas wirowania?  :D

    Może nie jestem wielkim fanem RD, ale masz rację - jest o około 20% fajniejszy.

    :ohmy:

    Nieźle, choć teraz będziesz najbardziej widocznym celem w lesie  :ming:

    Mimo wszystko, nie sądzę, żeby zauważono cię po niebieskim chwycie pistoletowym (zwłaszcza jeśli kryje się w kaburze... Chyba że kaburę masz na kamizelce, a nie jak ja zwykłem nosić - czyli przy pasie...)

     

    Oj, tam  :lol:
    Będzie do CQB  :)

    Problem rozwiązany  :D

  15.  

    http://www.taiwangun.com/mb10a-bk-replika-karabinu-snajperskiego-well

    Ten mi się najbardziej podoba (z tych tanich ofc)  :rd7:

    Po obejrzeniu tego karabinka, stwierdzam, iż podobny jest bardzo do MB-02. Na zdjęciach magazynki, pas nośny i zamek te same (co do magazynków, to mogą się lekko różnić, ale na pierwszy rzut oka - to te same).

    Sądzę, że może być lepszy od MB-02. Ale nadal karabin bez celowników mechanicznych.

     

    No, tu są mechaniczne, ale co mi po tym, skoro słyszałem, iż ten karabinek ma lufę wewnętrzną dwuczęściową - dzięki czemu zapominamy, co znaczy celność (to znaczy - twoja replika nie wie, że jest coś takiego, a ty żałujesz inwestycji).

    Ale po prostu uwielbiam czterotakty  :evilshy:

    Ty wiesz że ja też?  :D  Niestety, MB-02 WELL nie spełnił oczekiwań...

  16. shotgun AGM :lazyrainbow:

    O mnie mowa  :D

     

    Edit: Jeśli ktoś źle zrozumiał... Nie, nie jestem strzelbą...

     

    Edit ciąg dalszy: To powinno wyglądać tak:

    Albo jak to robią niektórzy (...) shotgun AGM

    O mnie mowa  :D

  17.  

    Kolejna niedziela i kolejna strzelanka  :)

    A u mnie nie...

     

    Jakoś pod koniec wpadliśmy na pomysł zrobienia wojny napoleońskiej. Tak u nas nazywamy pewną dość specyficzną grę... Stajemy w dwóch szeregach ~60 metrów od siebie, pada komenda "Ładuj! Cel! Ognia!". Strzela się tylko jedną kulką, bez celowania (z biodra po prostu). Podchodzimy pięc kroków i znowu. I tak do około 15m, wtedy już bez podchodzenia. Dla dodania realizmu, zamiast okrzyku "Dostałem" obowiązuje teatralny upadek na ziemię  :rarity2:

    Wydaje mi się, że komendy powinny być: "Ładuj! Salwą! Pal!", no ale to już od ludzi zależy...

     

    Głupie to, ale zabawa niesamowita  :lol:

    No nie wątpię  :D

    Wiesz co, fajnie by było zrobić coś takiego, żeby każdy latał z czterotaktowcem jak w I wojnie światowej...

  18. Takie info (wiem że lokalne, ale być może ktoś czyta to i jest z Poznania/okolic lub po prostu jest przejazdem w Poznaniu)

    Poznań to trochę za daleko... Ale jakbym był (tylko po co, bo tak tylko na postrzelanie to nie bardzo...), to rodzinę w Poznaniu mam, więc miałbym się gdzie zatrzymać...

  19.  

    W samych Kielcach to z pewnością jest dużo imprez tego typu.

    Nie wiem, nie byłem... To znaczy byłem, ale nie na strzelance... Choć z militariami to związane było - praktyki zawodowe w CPdMZ  :D. Oj, ciekawie było...

  20.  

    ...Nie mam na to pieniędzy, ...

    Ja też nie mam... A przynajmniej tak mi się wydawało, okazało się inaczej  :D . Najtańsze rozwiązanie chyba nie przekroczy 100 zł, to znaczy strzelba AGM + okulary + kulki. Tyle do szczęścia potrzeba  ;)

    Tak, u nas nieraz można wypożyczyć replikę  Raz za kasę (ok 20zł) a raz dają za darmo. To zależy.

    A u mnie... Strzelanki coraz rzadziej... Na ostatniej strzelance jeden gość nie miał repliki (bo jedna dziewczyna miała mu przywieść a nie przyjechała w ogóle), chodził w kamizelce pooczachwalącejkolorem, robił zdjęcia, oglądał mój prototyp "wycieraczek wewnętrznych", po zastrzeleniu Seby powiedział "Jesteś bohaterem w moim domu", robił zdjęcia, znalazł kilku ludzi z replikami w środku lasu (wiem, mówiłem już o tym  :rainderp: )...

     

    Staszów, Okolice Kielc

    Okolice Kielc? To tak jak ja! Zaraz zobaczę, gdzie to jest... (po wizycie na google maps  :derp: ) No cóż, mieszkam w okolicach Kielc, ale z tego co widzę... W drugą stronę...

     

    Przeszukaj internety, często są fora drużyn które się nie udzielają na wmasg, być może jakaś jest u Ciebie.

    A to jest całkiem możliwe... Ja też nie sądziłem, że cokolwiek jest w moim pobliżu.

     

    OK poszukam dzięki!

    Powodzenia!

    Ech, jak byś był z Kielc, to wiele osób dojeżdża, i coś by się wykombinowało...

    A z pewnością w samych Kielcach coś jest... Tak przynajmniej słyszałem.

  21. Cóż, u nas w Poznaniu jest dość duża rotacja ludzi. Jest stara gwardia (dość liczebna) która od co najmniej kilku lat chodzi na asg i wszyscy się jakoś znamy oraz mamy zaufanie ale jest też dużo sezonowych graczy, takich co pojawią się na 3/4 strzelankach... Część z nich jest ok, część to "dzieci CS'a" a jeszcze inni to zwykli kretyni :dunno: .

    Jak już pisałem stara gwardia jest liczebna ale sezonów też mało nie jest, a jak wiadomo to są najróżniejsi ludzie, nigdy nie wiadomo na kogo trafisz.

    Dla pokazania o co chodzi:

    Na normalnej sobotniej strzelance pojawia się około 40ludzi z Poznania i okolic a na większych ze scenariuszem (rzadziej są) może być i ze 200 ( i możesz nawet połowy z twarzy nie kojarzyć).

    Dzieci CS'a?  :rainderp:

    O zwykłych kretynów nie trudno - potwierdzam!

    200 ludzi...? No to już skala dość poważna... Na Karbali było chyba troszeczkę więcej...

    40 ludzi u nas jest ze scenariuszem, a te zdecydowanie rzadziej są... (i to raczej poniżej 40 ludzi, najwyżej 30)

    Na normalnej - najmniej chyba było 4 ludzi, ale teraz powinno być z 10 osób co najmniej.

  22. A jak wyglądało wasze pierwsze spotkanie z grupą Airsoftowców?

    Wcześniej opisywałem. Dwóch ludzi znałem, i byli w tej samej drużynie, więc nie było źle. Mam problemy z nawiązywaniem kontaktu i przyjaźni w nowo poznanym środowisku (z tym forum było podobnie - zanim napisałem pierwszego posta, to trochę czasu minęło... Zacząłem wątpić, że w ogóle cokolwiek napiszę) Tylko nie zawsze wiedziałem, kto wróg, a kto swój. Ktoś tam podchodzi pod to wzgórze którego bronimy, a ja no nie wiem czy to przyjaciel czy nie... Chociaż od tamtej strony szturm byłby bez sensu... Ogólnie ludzie dość przyjaźnie nastawieni, a na pierwszej strzelance spotkałem starego znajomego... Nie poznał mnie, a z tego co pamiętam to nie był do mnie przyjaźnie nastawiony. Aczkolwiek, kilku ludzi też znałem, z tak zwanej "gimbazy", i niezbyt miło ich zapamiętałem. Ale na szczęście jak opuścili tą demoralizującą "bazę" to zmądrzali. Czego nie mogę powiedzieć o obecnej klasie, gdzie większość to świry i większe Gimbusy niż te z Gimbazy...

     

    ...cm.028...

    Miałem to, tylko w wersji z składaną kolbą. Ale z elektryków przerzuciłem się na najbardziej nieśmiertelne repliki - sprężynowe (chociaż elektryk się przydaje... Czasem). Kiedyś kupiłem na Militaria karabinek sprężynowy - moc zabawna - 180 fps. Pół dnia leżał w śniegu  :derp2: (nie pytaj dlaczego) a strzela do dziś. Używany był dość sporadycznie, teraz w ogóle z niego nie korzystam, a tam w zestawie była latarka (już się zepsuła), kolba (złamana przez kolegę, bo się poślizgnął), i atrapa kolimatora z laserem (też zepsute).

     

     

    ...zawsze znajdą się czarne owce...

    Yyyy... Że co? Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie nie widziałem...

×
×
  • Utwórz nowe...