No tak, ta ilośc Oscarów jest dośc kontrowersyjna, ale tak naprawdę "Hurt Locker" nie miał jakichś poważnych konkurentów, owszem kilka kategorii niesłusznie wygrał, na niektóre zasłużył. To nie zmienia faktu, że wciąż jest całkiem dobrym filmem. Jest za mocno zamerykanizowany, to przeszkadza, ale z taką tematyką mainstreamowy film z USA raczej musi taki być. Bardzo lubię filmy wojenne i chłonąłem obraz jak to oglądałem, co prawda jedyny fragment jaki zapamiętałem lepiej to ta walka snajperska. Ale jak na ilość filmów które oglądam to i tak dużo.
Mimo wszystko szkoda, że "Bekarty Wojny" nie wygryzły "Hurt Lockerowi" jakiegoś Oscara.