-
Zawartość
15 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Prickly Rose
-
-
Haha the best !
Trochę to to za krótkie, ale czekam na dalszy ciąg, zaintrygowałaś mnie.
I tak trzymaj! Mnie też mówili że nic nie osiągnę a jednak... a nie zaraz, ja nadal nic nie osiągnąłem... ale osiągnę!
Bo nie ma to jak ciastko z Tesko XD
Wiem że krótkie ale i tak się cieszę, pisałam to na telefonie nie na komputerze XD Na małym ekraniku dotykowym.
Każdy coś w życiu osiągnie
Cieszę się że się podoba XD
-
Zrobiłam siostrze śniadanie tj. odgrzałam pizze w piekarniku xD
- 1
-
Ostateczność: Rozdział 1.
Biegła piękną, kwitnącą łąką. Wokół rósł bujny świerkowy las, a w pobliżu przepływała rzeczka o krystalicznie czystej wodzie. W oddali dało się usłyszeć nawoływania ptaków. Przysiadła w pobliżu kwiatu orchidei, wyciągnęła rękę w stronę jej perłowo białego kwiatu gdy na ten zaczęła ściekać szkarłatna ciecz. Krew. Czym prędzej zaczęła uciekać, szkarłatny deszcz plamił jej ubranie, twarz i włosy. Słońce znikło, a pojawił się księżyc. Kątem oka zobaczyła jak ziemia w pobliżu puszczy rozstępuje się, a drzewa spadają w otchłań. Chwile później również ona zaczęłam spadać. Na dnie rowu leżały ciała, setki ciał jeśli nie tysiące. Uwagę przykuło jedno ciało szczupła blondynka z podkrążonymi oczami.- Mamo! Mamo! – Wyrwała się w jej stronę. Zawodziła niczym ranne zwierze. Była bezsilna, nic już nie mogła zrobić. W oddali coś zalśniło, ktoś nadchodził, biegł w jej stronę. W świetle księżyca ujrzała nóż. „Nie, to nie może być prawda” powtarzała w kółko. Nagle ciemność znikła, a ona ujrzała przed sobą smutny pysk psa.- Och, Rowan! – Wtuliła się w jego sierść. Owczarek wyrwał się z uścisku i ucieszony, że pani jest cała i zdrowa ruszył do pustej miski. Wstała z łóżka patrząc na budzik, 5.27. Westchnęła i ruszyła do kuchni. Rowan ułożył się u jej stóp i skomląc prosił o rzucenie jakiegoś smacznego kąska do miski. Wyciągnęła z szafy dziesięciokilogramowy worek psiej karmy i udała się do salonu. Telewizor był włączony przez całą noc, właśnie nadawano jakiś poranne wiadomości. Nasypała psu karmy i powoli poszła do łazienki. Gorący prysznic, tak tego właśnie było jej trzeba! Wyszła i owinęła mokre, brązowe włosy ręcznikiem. Wtedy właśnie usłyszała dzwonek telefonu, łagodne dźwięki fortepianu wzywały ją do odebrania. Na ekranie jej nowego smartfona pojawił się znajomy numer.- Cześć Jeff. – Rzuciła do telefonu rozczesując splątane kosmyki na jej głowie.- Kath, mamy sprawę. – Odparł Jeffrey ze słyszalnym podnieceniem w głosie. Kathreen biegiem założyła mundur, wzięła odznakę oraz swojego niezawodnego glocka. Wypuszczając psa do ogródka chwyciła kubek z kawą i wybiegła do samochodu. Właśnie przyszedł sms od Jeff’a. Ruszyła w stronę centrum. W samochodzie szybko zjadła ciastko zakupione jakieś dwa dni temu w Tesco. Gdy zajechała pod wskazany adres teren otoczony był już żółtą taśmą. Już zleciał się tłum zaciekawionych sąsiadów. Świetnie! Więcej ludzi do przesłuchania. Wysiadła z samochodu rzucając na tylne siedzenie opakowanie po ciastku. Wokół kręciło się kilku policjantów po których można było poznać że zostali dopiero co wyciągnięci z łóżek. Bez trudu w tym tłumie dopatrzyła się Jeffrey’a. Młody, dwudziestosześcioletni policjant stał oparty o radiowóz i palił papierosa. Cały Jeff, kilka razy próbował rzucić, a ona ciągle widzi go z papierosem. Podeszła do niego niepośpiesznie. Nie było widać po nim zmęczenia. Uśmiechnięty, bez podkrążonych oczu dzieciak - tak właśnie wyglądał Jeffrey.- Trup w garażu szefowo. Prawdopodobnie uduszenie ale więcej dowiemy się dopiero po sekcji. – Dopalił papierosa i zgniótł go czubkiem buta. Zazwyczaj Jeff zwracał się do niej „szefowo” lub „proszę pani” choć byli w takim samym wieku i ona nie lubiła być przez niego wywyższana. Posłała uśmiech koledze i ruszyła do garażu pewnym krokiem. Już dawno temu wywalczyła sobie równość u mężczyzn więc nikt nie dziwił się gdy ta drobna kobietka zaczynała rozkazywać, rządzić się. W garażu obok ubłoconego Forda leżał czarny worek, pochylało się nad nim kilka osób w tym znajomy lekarz.- Co się stało Steve? – Rzekła dopijając swoją poranną latte. Podeszła do worka, z wyjaśnień Jeff’a spodziewała się uduszonego mężczyzny. Z jej gardła prawie wyrwał się pisk. Nie była przygotowana na ten widok. Steve popatrzył na nią jakby ze współczuciem.- Denat został najprawdopodobniej uduszony o czym świadczą sińce wokół szyi. Następnie, gdy najprawdopodobniej już nie żył został wielokrotnie zdzielony tępym narzędziem w twarz. To miało nam chyba utrudnić identyfikacje zwłok. Ale nasz morderca nie był zbyt sprytny, zostawił nieuszkodzone palce. - Odszedł od ciała i zaczął się pakować. Katchreen rozejrzała się po pomieszczeniu.- Była tu już ekipa sprzątająca? – Popatrzyła ze zdziwieniem na miejsce zbrodni, czysto aż lśniło. Zero krwi czy śladów butów. Policjanci popatrzyli po sobie. Pewien stary, brodaty mężczyzna ruszył w stronę Kath.- Morderca jest dobry, nie było tu ekipy, a widzi pani panno Kath, wszystko lśni! Nieprawdopodobne! – Mówił gładząc swoją siwą brodę. „Nieprawdopodobne, a jednak!” Pomyślała. Skinęła głową na pożegnanie i ruszyła do Jeffa.-Masakra no nie? Nie widziałem jeszcze czegoś takiego aprosze pani. -Mówił paląc kolejnego papierosa.-Palenie zabija, Jeff. -Uśmiechnęła się i wyjęła z jego ust papierosa i rzucając na ziemie zgniotła go czubkiem buta.-Wiem szefowo ale to silniejsze ode mnie. - Już miał sięgnąć po kolejnego papierosa lecz Kath go powstrzymała.- Juz mówiłam, nie zwracaj się do mnie "szefowo". Wiesz jak tego nie lubię. -Rzekła po czym pozwoliła mu sięgnąć po zapalniczkę.-No to co robimy Kathy? - Zaciągnął się papierosem.-Czekamy aby móc przeszukać miejsce zbrodni po swojemu.-Odprowadziła wzrokiem brodacza i jego ekipę. Nie chciała urazić policjantów starej daty lecz uważa, że ich metody śledcze były... Słabe. Ruszyła do garażu ciągnąc za sobą Jeff'a.
_____________________________________________________________________________________________
To moje pierwsze opowiadanie Wiem że nie jest mistrzostwem świata ale jednak lubię pisać i nic mnie nie powstrzyma XD
Czekam na szczere opinie. -
A oto mój zbiór przeczytanych książek - http://lubimyczytac.pl/profil/273118/pricklyrose
-
Ja oglądałam ostatnio:
1.Sweeney Todd.
2. Edward Nożycoręki.
3. Jeździec znikąd.
4. Frenkenweenie.
Za namową VileRaven mam zamiar obejrzeć Mroczne cienie.
-
No właśnie,nie bez powodu Egipcjanie,Grecy,Japońce
i chińczykiczczą kotecki,ne? x3Aww. Ten czarny wygląda jak mój kotecek XD
Jeśli kochasz koteczki powinnaś znienawidzić azję ;P (pieczeń z kota/psa itp.)
Bo tylko tam mogą to jeść. Ja np. nie wyobrażam sobie zjeść psa bo to jak je zabijają jest niehumanitarne i wgl. psy to przyjaciele człowieka a nie przekąska.
-
No więc oglądam:
1. Agenci NCIS: Los Angeles (dziś na AXN o 21 XD).
2. Świat według kiepskich (czasami z rodzicami).
3. Czterej pancerni i pies (bo nie ma to jak klasyka).
4. Z akt FBI (hmm.. dobry film dokumentalny o zbrodniach, nie jest zły).
-
Małe kotecki są wyjątkiem (w ogóle kotki są kawaii-desu itd )
Haha, wiedziałam. Jak nie można kochać kotecków? One są słodkie, kwaii i wgl urocze XD
-
Nie wiem co was tak podnieca w gejach...
Nawet nie próbuję tego zrozumieć.
A co do tematu to...
Piszesz opowiadanie kryminalne? GIMME, NAO
Ja się nimi nie podniecam, ja po prostu lubię XD
Piszę piszę, niebawem wstawię na deviantart 1 rozdział to dam go i tu.
Każdy ma swoje "zboczenia",ne?
Ja na przykład nie rozumiem dlaczego tyle ludzi podnieca się KAŻDYM psem czy "słodkimi" zwierzakami.
Jak można się nie podniecać słodkim koteckiem? XD
-
Mr. Octavian
Islamska princessa.
-
Witam na forum, miłego pobytu życzę. Grasz w jakieś gry? :3
Dziękuję.
Hmm, grywam czasami w Transformice.
Jak siedzę u brata ciotecznego to w strzelanki typu Halo 3.
-
Witaj siostro. ;-;
Hej na forum i baw się dobrze. C:
Przybij kopytko
Dzięki C:
-
NO to witam !
Witam, witam
-
Nie spałam całą noc aby uciszać kota który zawodził aby nie obudził rodziców bo tata o 6 do pracy jechał.
Posprzątałam w pokoju.
Pojechałam do mięsnego po mięso na zupę której ja i tak nie będę jadła.
- 1
-
Witaj. Na powitanie , jak i .
-
Ja stawiam na Glock 17 GEN 4.
Jest to pistolet o kalibrze 9x19 MM.
Nie trzymałam jeszcze tego cacka w ręku ale nie ukrywam, że bardzo bym chciała
Glock 17 jest wszechstronnym pistoletem, a dzięki compaktowej budowie jest rozmiaru stadardowego pistoletu. Ze sprawdzonym kalibrem 9x19 znalazł swoje miejsce w wielu służbach na całym świecie. Oprócz użycia jako broń podstawowa, może być dyskretnie noszona np jako broń poboczna.
KALIBER: 9x19 PARA
DŁUGOŚĆ BRONI: 186 mm
WYSOKOŚĆ: 138 mm
SZEROKOŚĆ: 30 mm
DŁUGOŚĆ LINiI CELOWNICZEJ: 165 mm
DŁUGOŚĆ LUFY: 114 mm
POJEMNOŚĆ MAGAZYNKÓW: 17/19/33
MASA NIEZAŁADOWANEGO PISTOLETU: 625 g
MASA PUSTEGO MAGAZYNKA: 78 g
MASA PEŁNEGO MAGAZYNKA: 280 g
OPÓR SPUSTU: 2,5 kg
- 1
-
Szczęść Bożęę~
Szczęść Bożę.... nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w kościele ale szczęść Bożę XD
Witaj:) Miłego pobytu na forum;)
YaY! Dziękuję.
Здравствуй. Jak, pytam się, można nie lubić pająków, pszczół czy os? Pewnie tak samo, jak ja nie lubię psów albo kotów. Dla każdego coś innego, prawda. Zatem baw się dobrze, wrzuć swoje dzieła jak poczujesz się na siłach i tak dalej. Łap pytania.
Interesujesz się tradycyjnym RPG (kostka, ołówek, wyobraźnia)?
Podejście do życia?
Starczy na dziś.
Hah, ja po prostu mam wiele wspomnień z dzieciństwa. Trzy razu ugryzła mnie osa, 5 razy pszczoła i raz bąk. A pająki, kiedyś się obudziłam gdy miałam 6-7 lat a na poduszce obok wyciąga do mnie odnóża taki duży, brązowy pająk xD Pierwszy raz tak szybko się z łóżka zerwałam.
Hmm, raczej fora rpg. Tradycyjnego niestety nie ma z kim sobie zrobić, większość osób w moim mieście nawet pewnie nie wie co to RPG.
Nie jestem pesymistką ani optymistką, można mnie raczej uznać za realistkę.
-
Hej
Napisz coś więcej, ok? :I
Hej C:
Uzupełniłam trochę.
No witaj ! jakże się cieszę że cię widzę !
*odpowiada na machanie głośnym wrzaskiem* WIIIIITAAAAAJJJ !!! źrebaczku
Nie moge się doczekac rysunków
Siemson.
Mam nadzieję że będziesz się świetnie bawić.
3m się
Siema
Ja też mam nadzieję XD
Witaj, napisz coś więcej o sobie, baw się dobrze,
Uzupełniłam Dziękuję.
Velkomin~
Wybacz za pytania ;A;
1.Lubisz Anime?
2.Ulubiony kuc drugoplanowy?
3.Lubisz zimny klimat?
4.Co sądzisz o Islandii i Norwegii? (nie ma "nie wiem","Nie mam zdania","nie byłem" itp)
5.Lubisz kraje Skandynawskie? (patrz na górę)
6.A Lukrecje?
7.Lubisz pizze?
8.Myślisz że ile wytrzymasz na tym forum?
9.Lubisz Maskonury? (Jeśli nie wiesz co to....)
10.Yaoi,Yuri a może Hentai? (jeśli też nie wiesz co to,internet nie gryzie)
Vertu sæll kæru~
1. Zależy.
2. Trixie
3. Tak.
4. Chętnie bym się tam udała, lubię odludne miejsca.
5. Nie byłam w Skandynawii ale chętnie bym się tam udała? XD
6. Nigdy nie jadłam.
7. No pewnie.
8. Na razie jestem dobrej myśli - rok?
9. Hah, wiem co to bo oglądam animal planet xDD Fajne ptaszynki.
10. Yaoi? PEWNIE!
-
No więc ten, witajcie moi kochani rodacy! Jestem sobie Weronika, mam te 14 lat i do zarejestrowania się nakłoniła mnie panna VileRaven za co jej strasznie dziękuję *macha do Raven*.
Może potem wstawię jakieś rysunki serialowych kucyków oraz te przedstawiające Prickly Rose.
Teraz idę do 2 gimnazjum. Uwielbiam rysować (nie tylko kucyki ale również psowate, kotowate i jakieś fantastyczne rasy), jestem też uzależniona od książek i filmów kryminalnych. Jestem osobą która nie lubi być w centrum uwagi i nie jara się gdy chłopak zmieni fryzurę (bez urazy dla dziewczyn z klasy które mdleją z podniecenia gdy nasz "skejt" zmienia fryzurę XD).
Puff *język kurzu*... lubię języki obce, może nie Angielski i Niemiecki ale Japoński i Włoski to już coś dla mnie. Hmm... nie lubię pisać o sobie... Lubię, a raczej kocham zwierzęta, psy, koty, ptaki. Jedynymi zwierzętami jakich nie toleruję są pająki i wszelkie owady żądlące Mam awersję do igieł. Jestem brunetką o zielono-piwnych oczach. O! Mam psa imieniem Axel <mieszaniec spaniela> i kota, czarnego dachowca imieniem Mieczysław "Mietek" <choć ja mówię na niego Lucyfer bo jest wredny>. Piszę od jakiegoś czasu opowiadanie kryminalne pt. "Ostateczność". Potem może będę tu wstawiała. Lubię anime typu Wolfs Rain i Ginga.
Mój deviantart - http://pricklyrose.deviantart.com/
-
Zapisz i mnie
-
Wstałam o 5 rano aby wyjść na spacer z psem i gadam z biedną, znudzoną VileRaven.
- 1
Opowiadanie: Ostateczność.
w Archiwum obrazków i reszty
Napisano
Ostateczność: Rozdział 2.
Po oględzinach miejsca zbrodni znaleźli tylko kilka kropli krwi które najprawdopodobniej należały do ofiary oraz fragmenty taśmy na ścianach. Morderca pewnie okleił pomieszczenie folią zanim go zabił. Zebrali próbki do analizy i wyszli na zewnątrz.
Ostateczność: Rozdział 3.
Oboje już mocno zmęczeni siedzieli na 22 posterunku przy dokumentach z sekcji i śladami znalezionymi na miejscu zbrodni. Choć pili już drugą kawę to oczy im się kleiły. Jeffrey ziewnął przeciągle, przetarł oczy i wziął kolejny plik dokumentów. Kate spojrzała na zegarek a potem na partnera.