Skocz do zawartości

Rarityn

Brony
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Rarityn

  1. Minąl dzien i powiem - jest lepiej. Lepiej, bo te stany zalamania przeszly, ale wracaja. Najgorsze jest w tym wszystkim to, ze nie mam pojecia co sie z nim dzieje. Na pewno cierpi i teskni. Nie rozumie co sie stalo, gdzie jest i dlaczego. Te mysli sprawiaja, ze znowu wszystko jest jak wczoraj. Matce nie potrafie spojrzec w oczy, nie rozumiem jak mogla cos takiego zrobic. Zle sie z tym wszystkim czuje, najgorsze jest jednak w tej chwili to co musi czuc pies. :nooooo:

    • Nie lubię 1
  2. Właśnie teraz Salto napisał:

     

    A powiedziałeś to matce?

    Tak, starałam się ją przekonać aby tego nie robiła. Tłumaczyłem, jak się pies poczuje, że to nie jest zabawka, aby ją tak przemieszczać z miejsca na miejsce. Niestety, nie uznała moich argumentów i powiedziała, że nikt mnie o zdanie nie pytał. Poza tym, jej partner był za nią, więc to dodatkowo było na moją niekorzyść. :fluttershy:

    • Nie lubię 1
  3. Jakieś kilka godzin temu dowiedziałem się, że mama zamierza oddać psa. Kilkanaście minut temu - spakowała jego rzeczy i wyszła. 

    Od tego czasu płaczę jak głupi i nie potrafię uwierzyć, że to naprawdę się stało. Mieliśmy go od pół roku, ale przez ten czas bardzo się z nim zżyłem. Nie wiem, może jestem zbyt empatyczny a może przewrażliwiony ale jest mi go po prostu strasznie szkoda. Ktoś również nam go wcześniej oddał i wtedy już było mi go bardzo szkoda. Większość z was ma pewnie psy i wie jak to jest. Jak się cieszą kiedy widzą właścicieli, jaką radochę sprawia im wspólna zabawa i jak bardzo są zżyci z ludźmi. Owszem, ''Bibi'' zdarzało się podczas nieobecności domowników coś zniszczyć. Przyzwyczailiśmy się i zaczęliśmy chować rzeczy, ale pech chciał, że mama zostawiła drogie buty. Poszły do kosza. Boli mnie, że już nigdy go nie zobaczę, że nie ucieszy się na mój widok, że nie położy się ze mną spać. Nie wyobrażam sobie jak trafia do nowej rodziny. Jest mi okropnie z tym, że nigdy nie zrozumie dlaczego nas już nie zobaczy. Psy też mają uczucia i na pewno przeżyje szok. Pamiętam jak do nas trafiła na pierwszy dzień - cały czas stała przy drzwiach i piszczała. Dlaczego musi przeżywać to kolejny raz? Uważam, ze zachowanie mamy było naprawdę niekonsekwentne, bo jeszcze pół roku temu na przekór wszystkim wzięła tego psa. A tak też i stało, że zżyłem się z psem jak z członkiem rodziny. A teraz nie zobaczę jej już nigdy. Czuję się okropnie. :cadance3:

    • Nie lubię 1
  4. Pierwszy odcinek :twilight2:

    Muszę przyznać, że był po prostu dobry. Jak dla mnie odpowiednie wprowadzenie postaci, miasteczka i ogólnie serialu. Był ciekawy i dobrze poprowadzony, chociaż troszkę zbyt schematyczny (ale to da się wybaczyć, bo był on zaplanowany dla małych dziewczynek). Cieszę się, że w taki sposób to wszystko się zaczęło, a nie np; że bohaterki już się znają i tam jakaś ich przygoda. Kto by pomyślał, że za taką niewinną historią pociągnie się taka długa. :twilight4:

    • Nie lubię 1
  5. Czas na mnie <3. 

    Wszystko zaczęło się w roku 2013. Byłem zwykłym człowieczkiem, który sobie po prostu wiedział o mlp. Wiedział, że jest taki serial, że są tam jakieś kuce, nic poza tym. Byłem wówczas użytkownikiem pewnego forum, na którym akurat naszła fala ekscytacji na temat kuców. Dowiedziałem się więc, że są takie ludziki jak bronies i z tym serialem to taka troszkę grubsza sprawa. Wiadomo, zacząłem to hejcić, bo gdzie dorosłość i oglądanie kucyków. Byłem jedną z niewielu osób, które na tym całym forum stwierdziły,że nie ma się czym jarać a bycie bronies jest conajmniej dziwnie. Niemniej jednak, w tym samym czasie byłem w pewnej ''grupce'' na tymże forum. Otwarcie hejciliśmy kuce i wszystkich, którzy tym się tak ekscytowali. Miałem nawet taką sytuację, że zaprzestałem znajomość z pewnym kolesiem, który to polubił. No ale wracając do tej grupki, otóż pewna jej uczestniczka (pozdrawiam Nike ^^) wyznała, że również polubiła kuce. No i to zmieniło drastycznie mój pogląd na ten serial. Przestałem hejtować fandom i ogólnie serial. Było mi już obojętne kto to ogląda, mnie to nie jara i to była moja sprawa.... Teraz następuje spora luka, bo nie pamiętam co działo się w jakiej kolejności, więc sorki z góry za to. W każdym razie, mimo że nie interesowałem się serialem, to zaglębiłem się w fandom. A szczegolnie w muzyke fandomową. Baaardzo mi się podobała i zacząłem słuchać jej codziennie. Zarejestrowałem się potem na forum (od początku zaznaczając, że nie jestem bronym). Czas płynął a fandomowa muzyka stawała się częścią mnie. Niektórzy zaczęli mi wmawiać, że jestem bronym, czemu bardzo bardzo bardzo zaprzeczałem. Serial nigdy mnie szczegółnie nie interesował, uważałem bowiem że jest dla dzieciaczków. Pewnego dnia słuchając jednej z piosenek natknąłem się na postać Octavii... i to było coś. Wpadł mi bowiem pomysł do głowy, aby napisać z nią opowiadanie. Po prostu. Niestety, ale nawet nie wiedziałem kim ona jest (nazwałem ją Margaret). Ale opowiadanie chciałem napisać i nawet troszku to zrobiłem ("W służbie sobie'', ale nie warto do tego zaglądać). Tak czy siak spotkałem się z krytyką i to mnie zniechęciło do dalszego pisania. Zresztą, o serialu wiedziałem bardzo mało, więc napisanie coś w jego uniwersum było wręcz niewykonalne.... Pewno dnia, słuchając jak zwykle kucykowych piosenek natknąłem się na polską wersję ''This Day Aria''. Pokochałem to. Nie dość, że słuchałem tego praktycznie 24/h, to postanowiłem że dowiem się czegoś więcej. Bardzo intrygowała mnie bowiem postać złej bohaterki ukazanej w piosence. Poprosiłem więc bronego z tamtego forum, aby wskazał mi odcinek w którym jest ta piosenka. To był strzał w dziesiątkę. Odcinek meeega mi się podobał, więc zacząłem oglądać wszystkie. Od pierwszego do ostatniego. Uznałem również, że chyba jednak jestem już bronym i nie ma co sie ukrywac. Cóż, stalem sie psychobronym, mega jaralem sie tym calym serialem. Pozniej nadszedl koniec sezonu 4 i wiadomo przerwa. W tym czasie nieco sobie odpuściłem, nawet jak wychodziły nowe odc 5 sezonu. Jakiś czas temu znowu powróciłem i nadrabiam straty. Jedno jest jednak pewne - jestem bronym i sie tego nie wstydze :D. Kuce <3 Pozdrawiam tak na koniec wszystkich, ktorym chcialo sie to czytac.

    • +1 1
    • Nie lubię 1
  6. Ano witam. :YEtmX:

    Muszę przyznać, że również uwielbiam Top Model. Niestety, zadania nie zawsze związane są z modelingiem, ale liczy się SHOW. Uważam również, że obecna edycja jest najlepsza i najbardziej nowoczesna. Kibicowałem Kamili, ale niestety odpadła. A wy co sądzicie o TOP MODEL?

     

    Sława, pieniądze i wielka kariera... 

  7. Huh, muszę się wami czymś podzielić, gdyż ten odcinek dał mi naprawdę dużo do myślenia. Generalnie to cała ta sytuacja z tęczą i nagłymi znaczkami wydaje mi się trochę dziwna... tak, sam mam pewną teorię na ten temat. Posłuchajcie. 

    Według mnie tęcza nie została wywołana przez RD a ... Celestię. Spójrzcie sami, gdyby nie to, że kuce nagle dostały znaczki cała historia naszego serialu potoczyłaby się inaczej. Pinkie nie stałaby się wesoła, Fluttershy nie spotkałaby się ze zwierzętami tak blisko, a co najważniejsze, Twilight nie poznałaby obecnych przyjaciółek. Celestia mogłaby dostać jakiś znak, wskazówkę, że powinna połączyć te kuce. Być może zrobiła to w odległej przyszłości, aby uratować swój los. Możliwe również, że jakoś ujrzała przyszłość i zobaczyła atak Chrysalis na Canterlot. Przecież wtedy to Królowa Podmieńców ją pokonała, a całą sytuację uratowało mane 6. Celestia wyraźnie miałaby jakiś powód w tym aby wywołać znaczki u kuców. Być może się jej również śpieszyło, gdyż jakimś dziwnym trafem róg Rarity ożył i zaprowadził ją do kryształów. Czy to nie jest podejrzane? Komuś tu zależało na czasie. Szybko połączyła co trzeba, upozorowana została tęcza jako efekt RD. Twilight zdała egzamin (również dziwnym trafem Celestia była w pobliżu i dowiedziała się o sytuacji), co ciekawe jakby ktoś się w nią wcielił, gdyż nie kontrolowała się. Mogła być pod udziałem magii, tak aby wszytko wyszło tym bardziej jak należy.  Oto dowody na to, że to może być prawda. Mówię, najdziwniejsze było z Rarity, że nie ona sama, a ktoś zaprowadził ją do kryształów i tym samym zdobyła znaczek. Być może to ktoś inny bawił się losem, nie Księżniczka, ale jak dla  mnie to na pewno nie jest sprawka RD. Ktoś czuwał i wiedział jak ma się to potoczyć. 

    Pozdrawiam :tiablush:

    • +1 4
  8. Dzień Dobry. 

    Chciałbym zaprezentować tu moje pierwsze ''broniakowe'' opowiadanie, które stworzyłem chyba całkiem przypadkowo. 

    Nie mam pojęcia co tu napisać, więc po prostu podeśle linka do pierwszych dwóch części. 

     

    Margaret jest zwykłym, szarym kucykiem zamieszkującym Equestrię. Odkąd spełniają się jej marzenia jej życie staje się słodką wisienką na torcie. Jako wyższa sekretarka pałacu leży na niej ogromna odpowiedzialność, której ta nigdy nawet nie próbowałaby stracić. Jej wymarzona robota jest jednak tylko przedsionkiem tego co chce osiągnąć, przeżyć i zobaczyć. Co stanie się jednak kiedy na jej drodze pojawią się problemy, nad którymi nie będzie miała kontroli? Jej psychika zostanie wystawiona na próbę. Jak daleko będzie w stanie się posunąć? Czy zdoła przełamać mury i dojść po trupach do celu? Do czego jest zdolny jeden, mały, niepozorny kucyk? Czego wymaga od nas poświęcenie? 

     

    Część I  

    Część II  

                                            

    • Nie lubię 1
  9. Wiesz mi się wydaje, że to wcale nie "kucyki" odbierają Ci koleżanke, tylko może mieć taki okres i chęć wycofania, zamknięcia się w sobie. Powstałą lukę zapełnia mlp.

    Powiem szczerze, że też mi się tak wydawało przez spory okres czasu. Myślałem, że chce się od nas odsunąć, że może tego potrzebuje. Nie wykluczałem również tego, że po prostu ma mnie dosyć i chce zaprzepaścić kontakt. Zresztą, jedyny obecny kontakt jaki z nią ma jest jej ask...

    Ale mniejsza o to. Zgadzam się, jakaś luka w jej kontaktach, wolnym czasie została zapełniona przez MLP. Na początku nie zwracałem na to zbytniej uwagi, że tak obsesyjnie wymyśla, rysuje, opisuje kuce. W jej ''archiwum'' rysunków czy opowiadać jest tego naprawdę sporo, systematycznie tworzy je od nowego roku. Może to jej hobby? W każdym bądź razie woli to niż pogadanie ze znajomymi, przynajmniej takie daje mi znaki. Może więc zacząć szukać w sobie duszy kuca i spróbować podzielić z nią te hobby? A może dać jej czas i szczerze pogadać? Nie wiem, co sugerujecie? :(

    • Nie lubię 1
  10. Dziękuję za wszystkie komentarze. 

    Co do naszego wieku... owa Dominika skończyła już 15 lat, ja jestem rok młodszy. Wszystko to zaczęło się już dawno, nie 2-4 tygodnie temu. Serial zaczęła oglądać w sierpniu tamtego roku, ale na początku jakoś to tak na nią mocno nie oddziaływało. Zaczęło to być zauważalne od jakichś dwóch miesięcy, może trochę więcej. Jest to już dosyć spory wynik, dlatego obawiam się, że szybko się to nie skończy, skoro wciągnęła się na dobre. 

    Tak, ''przyjaźń to magia'', chociaż wydaje mi się jednak, że po oglądaniu tego ona odbiera jakieś inne sygnały.

    Poczekamy. 

    • Nie lubię 1
  11. Hej, cześć i czołem. 

    Szczerze powiedziawszy, nie miałem pomysłu gdzie mogę napisać ten temat, ale wybrałem to miejsce. Mam nadzieję, że się nie pomyliłem, niemniej jednak jeżeli to zrobiłem, proszę o przeniesienie wątku do odpowiedniego działu. 

    Tak na początku trochę to sprostuję, bo wbrew pozorom nie jest to spamerski temat, a całkiem poważny, przynajmniej dla mnie. Sam fanem mlp nie jestem, a konto tu założyłem tylko po to aby napisać tu opowiadanie (nwm co mnie naszło, aby pisać o kucach), ale w końcu i tak tego nie zrobiłem. Ale nie ja, lecz moja koleżanka interesuje się tym serialem, często go ogląda, czy rysuje kucyki. Szczerze powiedziawszy, nic do tego nie mam, że się tym fascynuje, ale odkąd poznała bliżej historię MLP trochę się zmieniła... 

    Okej, może trochę więcej niż trochę. 

    Sama długo się spierała, czy zdradzić mi, że lubi kucyki (wcześniej się z tego ze mną nabijała....), ale tak czy siak to zrobiła. Tak, tak, szczerość przede wszystkim, mimo to jej relacje i pokazywany nam (innym znajomym) sposób bycia uległ zmianie. Na początku jakoś tak zrobiła się strasznie awanturnicza, ale chyba nie ma to dużego powiązania z serialem. Dopiero później przestała utrzymywać z nami kontakty. Zaczęła pisać, rysować, tworzyć kuce. Mówię serio, działo się to wręcz obsesyjnie, często nawet nie chciała porozmawiać, wolała pisać fanfiki. Nie mam jej tego za złe, to jej życie, ale jest mi trochę smutno. Bronies, nie znam się na waszym świecie, ale powiedzcie mi, jak to z wami było. Też przeżywaliście taką falę obsesyjną, przechodziła? Jest jeszcze ratunek dla Dominiki? Co o tym sądzicie.

     

    Proszę, piszcie, bo nie wiem co mam o tym sądzić.

    Rarityn.

    • +1 1
    • Nie lubię 1
  12. 1. Nie, nie czytałem.

    2. Tak, słyszałem.

    3. Nie.

    4. Raczej tak.

    5. XIX wiek zawsze spoko. :P

    6. Tak szczerze, nie widziałem jej jeszcze w odcinkach (obejrzałem stosunkowo niewiele), ale wygląda dobrze. Nie razi w oczy jej wygląd, wygląda na zabawną postać.

    7. W Anglii byłem raz, i mi się podobało. Lubię klimat tego państwa, który bardzo różni się od tego w Polsce... Co do Japonii - chciałbym pojechać. Państwo wydaje mi się ciekawe.

    8. Lubię anime.

    9. Lyra?

    10. Nieeee.

    11. W Norwegii byłem i bardzo mi się podobało. Do Islandii mnie jakoś nie ciągnie, niezbyt interesujące wydaje mi się to państwo. 

    12. Ehem.

    13. Nie.

    14. Taaak.

    15. Wydaje mi się, że niezbyt długo. Pojawiłem się tu głównie z powodu opowiadań, a potem kto wie co się ze mną stanie. Brak zdania.

    16. Ehem.

    17. Szczerze? Żadne z nich. 

    • Nie lubię 1
  13. Dzięki za miłe powitanie :).

    Postaram się teraz odpowiedzieć na wasze pytania.

    1. Muzykę lubię, nawet bardzo słuchać. Jest ona pewną receptą na problemy i stres w życiu.

    2. Każdej. Wszystko co mi wpadnie w ucho, nie ważne jaki gatunek. Trudno jest mi więc konkretnie określić jakich gatunków słucham.

    3. A gram.

    4. Gatunek - przygodówki. Nie ważna jakie, oby miały ciekawą fabułę i akcję. Gry bez fabuły, uważam za puste - ale są wyjątki. 

    5. Dużo by tu wymieniać, głównie chyba Spore i tym podobne.

    6. Ehem, po części się interesuję.

    7. Patrz 4,5.

    8. Nie znam.

    9. Nie.

    10. Co do drogi którą idę przez świat ---> Świat się zmienia, razem z drogami - życie. 

     

    Pozdrawiam  :fluttershy4:

    • Nie lubię 1
  14. Aloha!

    Po wielu ciężkich próbach, walkach i sporach, udało mi się aktywować konto na tymże forum. 

    Nazywam się Kacper, i mam czternaście lat. Nie jestem pewny co oznacza dokładnie pojęcie ''brony'', także trudno mi jest stwierdzić czy nim rzeczywiście jestem. Samym serialem niezbyt się interesuję, często mnie zanudza, ale bywają też odcinki które przekraczają moje oczekiwania. 

    Moją ulubioną postacią jest Rarity i Lyra. Najlepszy odcinek - Impas. 

    Interesuję się wszelką historią, i wszystkim po troszku. Na forum zawitałem z jednego głównego powodu - opowiadania. Słyszałem, że znajduje tu się kilka świetnych opowiadań (jeżeli ktoś by mógł, byłbym wdzięczny gdyby mi ktoś jakieś polecił :) ), zresztą sam zamierzam opublikować tu moje. 

    Mam nadzieję, że będę dobrze się tu bawił. 

     

    • Nie lubię 1
×
×
  • Utwórz nowe...