Dobra to teraz ja coś dłuższego : Pewien mój znajomy opowiadał mi:
- Z moim ojcem kupiłem dom w X. Niedaleko nas mieszkała wdowa z pasierbicą. Z tą wdową ożeniłem się ja, a wkrótce po tym z jej pasierbicą ożenił się mój ojciec. Przez ten ożenek moja żona stała się synową, a zarazem teściową mego ojca, jej pasierbica jest moją macochą, a ja jestem ojczymem mej macochy i teściem mego ojca.
Mojej macosze, która jest moją pasierbicą, urodził się syn. Jest on moim przyrodnim bratem - jako syn moego ojca i mojej macochy- ale jako syn pasierbicy mojej żony jest jej wnukiem, a ona jego babką, ja zaś jestem dziadkiem mego przyrodniego brata.
Wkrótce i mnie urodził się synek, więc moja macocha stała się przyrodnią siostrą mego syna, a zarazem jego babką, bo on jest synem jej pasierba, a ojciec mój jest szwagrem mego syna, bo przyrodnią siostrę ma za żonę. Ja jestem pasierbem przyrodniej siostry mego syna, więc mój syn jest moim wujkiem, a ja jestem jego bratem, jako, że on jest synem mojej macochy. Moja żona jest ciotką mojego syna, syn moim dziadkiem, mój ojciec jest moim zięciem, a ja jestem własnym wnukiem.
Kto nie wierzy - niechaj sprawdzi!
Mózg rozje*****ny xD