Skocz do zawartości

Dixie Anima

Brony
  • Zawartość

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Dixie Anima

  1. Hmmm... To był szybki i bardzo intensywny odcinek. Cytat z "Pan życia i śmierci": "[...] nie masz pojęcia co robisz i wszystko dzieje się za szybko.".

    Materiału starczyłoby na 2 odcinki, piosenki raczej zadu nie urwały, tak jak to miało miejsce w "Canterlot wedding". Bardzo łanie natomiast skończyła się historia Twi jako ogólna całość przygód tej jednej, konkretnej bohaterki. Mamy zgrabne wprowadzenie w pierwszym sezonie, ciekawe i wartościowe rozważania na temat przyjaźni i na końcu Twi zostaje wyniesiona poziom wyżej. Zwracając uwagę na Celestię, interesująco zaplanowała i przeprowadziła Twi do bycia alicornem. Zastanawia mnie jednak, czy na pewno nasz fioletowy jednorożec stał się księżniczką przyjaźnij. Jest to nie fair w stosunku do pozostałych bohaterek z Mane 6 (5?). Jednogłośnie uznaję to za zamknięcie My Little Pony: Friendship is Magic jako całości, zarówno pod względem Twi, jak i pewnego rodzaju podręcznika o przyjaźni. Jeśli pozwolić sobie na odrobinę teoretyzowania, to następny/e sezon/y nie będą już stricte obracać się wokół bohaterek znanych z sezonów 1-3.

    Na pewno w tym odcinku nie zawiodło poczucie humoru twórców. Pinkie Pie udająca alicorna, RD w garnku, Twi i jej tekst:"Is there a book on how to be a prnicess?" oraz Shining Armor z "liquid pride". Nie zabrakło też lubianych przez fandom postaci drugoplanowych. Jest w tym wszystkim pewien balans pomiędzy treścią i formą, jednak całość podana została jak złoty strzał - zbyt szybko i gwałtownie, bez dobrego budowania akcji, suspensu i pointy wystrzelonej w kosmos.

    Wyjątkowo nie napiszę osobno plusów i minusów finału sezonu, całość oceniam 6/10. Jest lepiej niż "Crystal Empire", choć całych eonów brakuje do "Canterlot wedding". Natomiast, jeśli traktować to jako zakończenie serialu, jest przeciętnie i bez szału, aczkolwiek z logicznym zakończeniem najważniejszego wątku. Osobiście odbieram to jako koniec klasycznego MLP:FiM.

  2. Zastanawia mnie czemu Celestia wpadła na pomysł nawrócenia Discorda' date=' i czemu akurat teraz. Powiedziała coś takiego "Jednak przyda mi się magia Discorda, jeśli sprawicie by służył dobru, zamiast złu".[/quote']

    Celestia sama mówi w "Return of harmony", że kiedyś zamieniły Discorda w kamień razem z Luną. Jednak, skoro siostry nie są już połączone z elementami nie mają mocy, by ponownie unicestwić Pana Chaosu. Dlatego też dopiero po pojawieniu się Mane6 Celestia mogła podjąć dalsze kroki. Do jakich celów Discord jest jej potrzebny? O tym będziemy spekulować tak długo, dopóki twórcy serialu nie rozwiążą tego wątku. Osobiście najbardziej odpowiada mi motyw, gdzie Dragonequus będzie wykorzystany przy wtajemniczeniu Twilight na wyższy poziom nauki :) Ładnie by się wówczas wszystko złożyło: księga Luny i powrót Discorda. Jak już ktoś słusznie zauważył, Pan Chaosu sam w sobie nie jest jednoznacznie zły (tak jak Nightmare Moon, Chrysalis czy Sombra), lecz jest pierwotną siłą, czymś w rodzaju nieokrzesanego popędu (jako, że jestem po egzaminie z teorii literatury pozwolę sobie polecieć po bandzie), jest freudowską id w czystej postaci ;)

    Jestem też przekonany, że Tia ma jakieś z góry zaplanowane działanie i wszystko jest pod jej kontrolną.

  3. Okej, odcinek zniszczył system. Powrót Discorda i spadłem z krzesła. Pan Chaosu w domku FS - spadłem z dywanu, Dragenquus na kolacji z Mane 6 - dobrze, że okna w pokoju były zamknięte...

    Mocno streszczali się z tym odcinkiem, dobrze budowli napięcie, ale climax przyszedł tak jakoś niemrawo i bez szału. Nie zmienia to faktu, że odcinek jest jednym z lepszych w 3 sezonie, a już na pewno bije na głowę Spike at your Service (mówię to z całą moją sympatią do fioletowego smoka).

    Nawrócenie Discorda daje ciekawe możliwości w przyszłych odcinkach, szczególnie, że pozostaje jeszcze boska Chrysalis, która tak łatwo się nie da przerobić :) Wyczuwam konflikt na linii Discord - Chrysalis i coś mi mówi, że będzie z tego niezły cyrk :)

    Do rzeczy:

    in plus

    +Discord

    +Fluttershy i Stare

    +Angel i Discord

    +antygrawitacyjna chatka FS

    +RD i świeczki ;)

    in minus

    -nie było Luny

    -nie było Derpy

    -w ogóle chyba nie było żadnego drugoplanowego kucyka, z wyjątkiem babci Smith i Big Macintosha :(

    Ocena końcowa: 8/10

  4. To JEST TEN ODCINEK! :D Jestem cały w achach i ochach i trudno mi napisać cokolwiek krytycznego, więc to będzie post w bardzo fanatycznym stylu :) No więc tak: minusów nie ma żadnych, absolutnie żadnych :) Plusy? +Luna +Luna +Luna puszczająca oczko :) +Świetna historia +Świetny morał o przezwyciężaniu swoich lęków :) +w ogóle po prostu kapitalny odcinek :D +Dashie i Scoot pod jej skrzydłem to było jedno wielkie DAWWWW ^^ Czekam tylko, kiedy Luna odwiedzi mnie we śnie :)

  5. Nie bede juz powtarzać co mi sie podobało' date=' bo każdy juz to pewnie napisał, bo podobało mi sie wszystko, po prostu genialny odcinek, wszystko fajnie przemyślane, ukłon w strone fandomu z nazwą naszyjnika. Coraz wyższa jakość odcinków :D[/quote']

    Popieram i podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kopytkami. Fluttershy przeszmuglowana w drzewie zniszczyła system, Twilight-Jesus na wodzie :D, gleba Trixie na końcu i w ogóle cud, miód i malinki :)

  6. Po początku sezonu i "Crystal Empire" miałem wątpliwości co do przyszłości tego serialu - myliłem się, bardzo, cholercia, mocno :) "One bad apple" przywrócił MLP:FiM wszystko to co najlepsze w tym serialu, i wszystko co spowodowało, że zacząłem to oglądać: kupa śmiechu, fajne piosenki, puszczanie oka do widza :) Jak do tej pory uważam, że jest to najlepszy odcinek sezonu. Do rzeczy: +Derpy i Whooves :D +Motyw muzyczny z "Drużyny A" - spadłem z krzesła! +Fajna fabuła +Świetne zakończenie +Babs! - naprawdę ją polubiłem +Scootaloo grająca na bębnach :D +Pinkie Pie i jej sałatka wegetariańska +"Złota" Sweetie Belle +Nawiązanie do melodii jaką gra Pinkie Pie w "Swarm of the Century" :D Minusy: brak Kapitalny odcinek, świetnie się oglądało, super historyjka i w ogóle same 'achy' i 'ochy' :) !!!

    • +1 1
  7. Zdecydowanie lepszy odcinek od "Crystal empire" :) Powróciła absolutna "randomowość" i dobry humor, fabuła była też lepiej skonstruowana i poprawili dramaturgię :) Naprawdę świetnie się to oglądało. Pinkie łamiąca prawa fizyki to już absolutny klasyk. Teraz do rzeczy: In plus: +screw physics! +Rainbow Dash i książka Daring Do +pomarańcze Twilight +Apple Family i budowa nowej zagrody, Pinkie rodeo! +motyw z wysychającą farbą - dokładnie tak samo czuję się na wykładach :] In minus: -brak Luny Więcej minusów brak. Polepszyli poziom względem początku sezonu, oby dalej utrzymywali taką dobrą passę :)

  8. Porównując początek 3 sezonu z poprzednimi odcinki 1-2 wypadają przeciętnie. Nie słabo, ale przeciętnie. W sezonach 1 i 2 było coś, co nie pozwalało oderwać się od oglądania MLP, natomiast s03e1&2 no cóż... wypada blado. Nie porównuję początku serii do finałów 1 i 2, bo to by tylko bardziej pogrążyło ocenę. Uważam, że twórcom nie zabrakło dobrych pomysłów. Jednak ich realizacja trochę się posypała. Oby dalsze odcinki okazały się ciekawsze. Ogólnie jestem nieco zdegustowany i czuję ogromny niedosyt kucyków. Teraz do sedna: In plus: + Pinkie Spy i Party Cannon + Luna! + Celestia i jej czarna magia - wyglądała jak Galadriela :) + Wyrzutnia Cadence :D + Applejack i Rainbow robiące sobie jaja z Rarity :P + Spike już na samym początku sezonu dostał ważną rolę In minus: - słabo rozwinięta postać antagonisty, pomimo ciekawego pomysłu - kiepskie piosenki - momentami nudny odcinek - słaba realizacja odcinka - brak dramaturgii i suspensu

  9. Zawsze mnie interesowało, czy księżniczka Molestia to twoje alter-ego, czy też postać, która dochodzi do głosu w wyniku zaburzeń dysocjacyjnych osobowości, czy po prostu od czasu do czasu masz dosyć bycia tą zawsze prawą, dobrą i pruderyjną księżniczką?

  10. Przewidywania okazały się słuszne - finał sezonu zmiótł system (żeby nie powiedzieć rozpier*olił). Pomysł bardzo dobre, niektóre świetne (nowa Nemesis Equestrii - Chrysalis; jaskinie pod Canterlot; brat Twi) Ukłony w stronę faktu, że puścili dwa odcinki pod rząd :) A teraz do rzeczy: +Mane6 w całym odcinku +Fabuła skupiona wokół Twi +Kapitalna Chrysalis i jej sługusy +Podmiana Princess Cadence +Walka pomiędzy Mane6 i Changelings +Pinkie i jej Party Cannon :D +LUNA!!! :D +Fluttershy i jej strategia podczas walki :D -> prawie się popłakałem ze śmiechu :) +Gadająca Lyra A teraz mroczna strona: -Za mało Luny (ale to moja subiektywna opinia jako Lunofila) -Szkoda, że nie było Zecory, idealnie wpasowałaby się w odcinek -Mogli z tego zrobić niezłą pełnometrażówkę :) Trochę mnie zaniepokoił fakt, jak się cała historia skończyła. Szczerze mówiąc, miałem nadzieję, że powrócą Elementy Harmonii. Widać jednak miłość jest jeszcze potężniejszą magią :] Niemniej jednak finał bardzo dobry, lepszy niż koniec pierwszego sezonu. Cadence tańcząca jak kurczak mnie zwaliła z krzesła :) Nie wspominając o "gadającej kanapce" na początku 25 odcinka :D Pozostaje czekać z niecierpliwością na trzeci sezon :)

  11. Końcówka sezonu bardzo dobra :) Świetny odcinek z CMC, sporo humoru i Celestia wcinająca czekoladowy tort xD !!! Ok, no to lecimy: Plusy: +Mane6 i CMC w komplecie +wątek dziennikarski +mówiący Big Macintosh +fochy Mane6 na CMC (pole siłow Twi rządzi!) +"Wolne media nie istnieją" xD - pożywka dla teorii spiskowych +epickie "I`ll destroy her!" Rarity +RD wcinająca ogórki (nawiązanie do AJ z I sezonu: "Watch before you sleep") +AJ z "Eee...yup" i "Nope" :) +wspomnienie Trixie Minusy: -gdzie jest Derpy? Bardzo dobry epizod, na równi z "Hurricane Fluttershy". Do tej pory moja lista ulubionych odcinków: "Luna eclipsed", "Read it and weep", "Heart`s warming eve", "Hurricane Fluttershy", "Dragon quest", "May the best pet win" :)

  12. Hmmm... Kiedy jeszcze istniała Polonia1: Gigi la`Trottola Czarodziejka z Księżyca Generał Daimos Księga Dżungli Tygrysia Maska Zorro Czasy Pro7 (taki niemiecki kanał): X Evangelion Battle Angel Alita Czasy Rtl7: Dragon Ball Slayer Magic Night Rayheart Czasy nowożytne (czyli all hail p2p :P): Trigun Hellsing Iria Ghost in the shell (pierwszy raz oglądałem z włoskim dubbingiem w 1998 i nic nie rozumiałem, potem była wersja angielska :D ) Ergo Proxy Vexille Akira Armitage III Do zrobienia: Cowboy Bebop pełnometrażówki NGE nowy Hellsing Appleseed Więcej na razie sobie nie przypominam :P

  13. II tom "Mrocznej wierzy" Kinga Koran "Dym i lustra" Gaimana Komiks* "Ghost in the shell" ... i jakieś mało istotne pierdoły na zajęcia. ------- manga - jap. 'komiks', 'rysunek', 'szkic', 'karykatura' (za: Wikipedia)

  14. Przez długi czas najlepszy odcinkiem (wg różnych źródeł) był "Party for the one", ale "Best night ever" wymiotła wszystko jednym machnięciem ogona/grzywy/skrzydła :) "Afraid to get dirty!?" "You`re going to love me" i "Extra sprinkles" to chyba najlepsze teksty ever! :)

  15. Od ostatnich kilku odcinków naprawdę kuce dają czadu. Metalowo/rockowa muzyka w tle i świetny klimat, powrót Derpy oraz "Hardkorowy kucu" jak go nazwał Ecape i dużo nowych postaci powodują, że jest naprawdę awsome. W skrócie: In plus: 1. Trening Fluttershy i wparcie ze strony jej leśny kumpli (Angel ma szansę na rehabilitację za odc. Putting your hooves down) 2. Fajna postawa RD: od zachęcanie do zrozumienia problemów Fluttershy. 3. Twilight Sparkle :D Jej poziom wiedzy zrobił z niej absolutnego nerda! 4. Pojawienie się Spitfire. 5. Derpy level is over 9 000! 6. Zakończenie i morał z odcinka! In minus: 1. Dlaczego Spitfire nie pomogła w tworzeniu tornada!? (chyba, że miała rolę arbitra i w Phillydelfia też tylko patrzyła) 2. Co się stało z pozostałymi z Mane6? Przecież to był wyśmienity odcinek dla Pinkie Pie! Jeśli będzie się utrzymywać taka tendencja, to ostatni odcinek w sezonie powinien wgniatać w ziemię, przełamywać czwartą ścianę i rozpier*alać system :) P.S. All hail Fluttershy!

×
×
  • Utwórz nowe...