-
Zawartość
28 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Dixie Anima
-
-
Zastanawia mnie czemu Celestia wpadła na pomysł nawrócenia Discorda' date=' i czemu akurat teraz. Powiedziała coś takiego "Jednak przyda mi się magia Discorda, jeśli sprawicie by służył dobru, zamiast złu".[/quote']
Celestia sama mówi w "Return of harmony", że kiedyś zamieniły Discorda w kamień razem z Luną. Jednak, skoro siostry nie są już połączone z elementami nie mają mocy, by ponownie unicestwić Pana Chaosu. Dlatego też dopiero po pojawieniu się Mane6 Celestia mogła podjąć dalsze kroki. Do jakich celów Discord jest jej potrzebny? O tym będziemy spekulować tak długo, dopóki twórcy serialu nie rozwiążą tego wątku. Osobiście najbardziej odpowiada mi motyw, gdzie Dragonequus będzie wykorzystany przy wtajemniczeniu Twilight na wyższy poziom nauki Ładnie by się wówczas wszystko złożyło: księga Luny i powrót Discorda. Jak już ktoś słusznie zauważył, Pan Chaosu sam w sobie nie jest jednoznacznie zły (tak jak Nightmare Moon, Chrysalis czy Sombra), lecz jest pierwotną siłą, czymś w rodzaju nieokrzesanego popędu (jako, że jestem po egzaminie z teorii literatury pozwolę sobie polecieć po bandzie), jest freudowską id w czystej postaci
Jestem też przekonany, że Tia ma jakieś z góry zaplanowane działanie i wszystko jest pod jej kontrolną.
-
Okej, odcinek zniszczył system. Powrót Discorda i spadłem z krzesła. Pan Chaosu w domku FS - spadłem z dywanu, Dragenquus na kolacji z Mane 6 - dobrze, że okna w pokoju były zamknięte...
Mocno streszczali się z tym odcinkiem, dobrze budowli napięcie, ale climax przyszedł tak jakoś niemrawo i bez szału. Nie zmienia to faktu, że odcinek jest jednym z lepszych w 3 sezonie, a już na pewno bije na głowę Spike at your Service (mówię to z całą moją sympatią do fioletowego smoka).
Nawrócenie Discorda daje ciekawe możliwości w przyszłych odcinkach, szczególnie, że pozostaje jeszcze boska Chrysalis, która tak łatwo się nie da przerobić Wyczuwam konflikt na linii Discord - Chrysalis i coś mi mówi, że będzie z tego niezły cyrk
Do rzeczy:
in plus
+Discord
+Fluttershy i Stare
+Angel i Discord
+antygrawitacyjna chatka FS
+RD i świeczki
in minus
-nie było Luny
-nie było Derpy
-w ogóle chyba nie było żadnego drugoplanowego kucyka, z wyjątkiem babci Smith i Big Macintosha :(
Ocena końcowa: 8/10
-
To JEST TEN ODCINEK! Jestem cały w achach i ochach i trudno mi napisać cokolwiek krytycznego, więc to będzie post w bardzo fanatycznym stylu No więc tak: minusów nie ma żadnych, absolutnie żadnych Plusy? +Luna +Luna +Luna puszczająca oczko +Świetna historia +Świetny morał o przezwyciężaniu swoich lęków +w ogóle po prostu kapitalny odcinek +Dashie i Scoot pod jej skrzydłem to było jedno wielkie DAWWWW ^^ Czekam tylko, kiedy Luna odwiedzi mnie we śnie
-
Nie bede juz powtarzać co mi sie podobało' date=' bo każdy juz to pewnie napisał, bo podobało mi sie wszystko, po prostu genialny odcinek, wszystko fajnie przemyślane, ukłon w strone fandomu z nazwą naszyjnika. Coraz wyższa jakość odcinków [/quote']
Popieram i podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kopytkami. Fluttershy przeszmuglowana w drzewie zniszczyła system, Twilight-Jesus na wodzie , gleba Trixie na końcu i w ogóle cud, miód i malinki
-
Po początku sezonu i "Crystal Empire" miałem wątpliwości co do przyszłości tego serialu - myliłem się, bardzo, cholercia, mocno "One bad apple" przywrócił MLP:FiM wszystko to co najlepsze w tym serialu, i wszystko co spowodowało, że zacząłem to oglądać: kupa śmiechu, fajne piosenki, puszczanie oka do widza Jak do tej pory uważam, że jest to najlepszy odcinek sezonu. Do rzeczy: +Derpy i Whooves +Motyw muzyczny z "Drużyny A" - spadłem z krzesła! +Fajna fabuła +Świetne zakończenie +Babs! - naprawdę ją polubiłem +Scootaloo grająca na bębnach +Pinkie Pie i jej sałatka wegetariańska +"Złota" Sweetie Belle +Nawiązanie do melodii jaką gra Pinkie Pie w "Swarm of the Century" Minusy: brak Kapitalny odcinek, świetnie się oglądało, super historyjka i w ogóle same 'achy' i 'ochy' !!!
- 1
-
Nie mogę się doczekać, jak pojawi się w końcu na YT
-
Zdecydowanie lepszy odcinek od "Crystal empire" Powróciła absolutna "randomowość" i dobry humor, fabuła była też lepiej skonstruowana i poprawili dramaturgię Naprawdę świetnie się to oglądało. Pinkie łamiąca prawa fizyki to już absolutny klasyk. Teraz do rzeczy: In plus: +screw physics! +Rainbow Dash i książka Daring Do +pomarańcze Twilight +Apple Family i budowa nowej zagrody, Pinkie rodeo! +motyw z wysychającą farbą - dokładnie tak samo czuję się na wykładach :] In minus: -brak Luny Więcej minusów brak. Polepszyli poziom względem początku sezonu, oby dalej utrzymywali taką dobrą passę
-
Porównując początek 3 sezonu z poprzednimi odcinki 1-2 wypadają przeciętnie. Nie słabo, ale przeciętnie. W sezonach 1 i 2 było coś, co nie pozwalało oderwać się od oglądania MLP, natomiast s03e1&2 no cóż... wypada blado. Nie porównuję początku serii do finałów 1 i 2, bo to by tylko bardziej pogrążyło ocenę. Uważam, że twórcom nie zabrakło dobrych pomysłów. Jednak ich realizacja trochę się posypała. Oby dalsze odcinki okazały się ciekawsze. Ogólnie jestem nieco zdegustowany i czuję ogromny niedosyt kucyków. Teraz do sedna: In plus: + Pinkie Spy i Party Cannon + Luna! + Celestia i jej czarna magia - wyglądała jak Galadriela + Wyrzutnia Cadence + Applejack i Rainbow robiące sobie jaja z Rarity + Spike już na samym początku sezonu dostał ważną rolę In minus: - słabo rozwinięta postać antagonisty, pomimo ciekawego pomysłu - kiepskie piosenki - momentami nudny odcinek - słaba realizacja odcinka - brak dramaturgii i suspensu
-
Cosplay AJ rządzi. Floto z Apple-Dash zmiata. Cały czas nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie: gdzie te panny się chowają?!
-
Zawsze nurtuje mnie jedno pytanie: jak, przy takiej ilości czasu poświęcanego na gry, jesteś w stanie zachować taką świetną figurę?
-
Jaka jest Twoja ulubiona gra na PC wydana przed 2000 rokiem?
-
Zawsze mnie interesowało, czy księżniczka Molestia to twoje alter-ego, czy też postać, która dochodzi do głosu w wyniku zaburzeń dysocjacyjnych osobowości, czy po prostu od czasu do czasu masz dosyć bycia tą zawsze prawą, dobrą i pruderyjną księżniczką?
-
Przewidywania okazały się słuszne - finał sezonu zmiótł system (żeby nie powiedzieć rozpier*olił). Pomysł bardzo dobre, niektóre świetne (nowa Nemesis Equestrii - Chrysalis; jaskinie pod Canterlot; brat Twi) Ukłony w stronę faktu, że puścili dwa odcinki pod rząd A teraz do rzeczy: +Mane6 w całym odcinku +Fabuła skupiona wokół Twi +Kapitalna Chrysalis i jej sługusy +Podmiana Princess Cadence +Walka pomiędzy Mane6 i Changelings +Pinkie i jej Party Cannon +LUNA!!! +Fluttershy i jej strategia podczas walki -> prawie się popłakałem ze śmiechu +Gadająca Lyra A teraz mroczna strona: -Za mało Luny (ale to moja subiektywna opinia jako Lunofila) -Szkoda, że nie było Zecory, idealnie wpasowałaby się w odcinek -Mogli z tego zrobić niezłą pełnometrażówkę Trochę mnie zaniepokoił fakt, jak się cała historia skończyła. Szczerze mówiąc, miałem nadzieję, że powrócą Elementy Harmonii. Widać jednak miłość jest jeszcze potężniejszą magią :] Niemniej jednak finał bardzo dobry, lepszy niż koniec pierwszego sezonu. Cadence tańcząca jak kurczak mnie zwaliła z krzesła Nie wspominając o "gadającej kanapce" na początku 25 odcinka Pozostaje czekać z niecierpliwością na trzeci sezon
-
Fanem humanizacji nie jestem, chyba że zdarzy się naprawdę epicki art (Naturalnie r34 is forever banned.)
-
Końcówka sezonu bardzo dobra Świetny odcinek z CMC, sporo humoru i Celestia wcinająca czekoladowy tort xD !!! Ok, no to lecimy: Plusy: +Mane6 i CMC w komplecie +wątek dziennikarski +mówiący Big Macintosh +fochy Mane6 na CMC (pole siłow Twi rządzi!) +"Wolne media nie istnieją" xD - pożywka dla teorii spiskowych +epickie "I`ll destroy her!" Rarity +RD wcinająca ogórki (nawiązanie do AJ z I sezonu: "Watch before you sleep") +AJ z "Eee...yup" i "Nope" +wspomnienie Trixie Minusy: -gdzie jest Derpy? Bardzo dobry epizod, na równi z "Hurricane Fluttershy". Do tej pory moja lista ulubionych odcinków: "Luna eclipsed", "Read it and weep", "Heart`s warming eve", "Hurricane Fluttershy", "Dragon quest", "May the best pet win"
-
Hmmm... Kiedy jeszcze istniała Polonia1: Gigi la`Trottola Czarodziejka z Księżyca Generał Daimos Księga Dżungli Tygrysia Maska Zorro Czasy Pro7 (taki niemiecki kanał): X Evangelion Battle Angel Alita Czasy Rtl7: Dragon Ball Slayer Magic Night Rayheart Czasy nowożytne (czyli all hail p2p ): Trigun Hellsing Iria Ghost in the shell (pierwszy raz oglądałem z włoskim dubbingiem w 1998 i nic nie rozumiałem, potem była wersja angielska ) Ergo Proxy Vexille Akira Armitage III Do zrobienia: Cowboy Bebop pełnometrażówki NGE nowy Hellsing Appleseed Więcej na razie sobie nie przypominam
-
Ostatnia pani z postu Matrineza i pani w stroju AJ od Avanidiusa Niah, niah, niah *demoniczny śmiech*
-
Ach, kolejna fanka Luny ;D Witaj na forum!
-
Boi się smoków. Natomiast Flutterka nienawidzi w sumie niczego Fałsz.
-
Ostatnie zdjęcie przełamuje czwartą ścianę, szczególnie ten kolo w okularach - ma mord w oczach! A pierwsze 3 fotki... no cóż... gdzie one się chowają!?
-
Jakie używki, oprócz słodyczy, macie w Ponyville? Czy są one legalne i łatwo dostępne? Czy obowiązują jakieś ograniczenia wiekowe co do ich spożyci? A jeśli nie są legalne to gdzie je zdobyć? W jaki sposób się je aplikuje?
-
II tom "Mrocznej wierzy" Kinga Koran "Dym i lustra" Gaimana Komiks* "Ghost in the shell" ... i jakieś mało istotne pierdoły na zajęcia. ------- manga - jap. 'komiks', 'rysunek', 'szkic', 'karykatura' (za: Wikipedia)
-
Przez długi czas najlepszy odcinkiem (wg różnych źródeł) był "Party for the one", ale "Best night ever" wymiotła wszystko jednym machnięciem ogona/grzywy/skrzydła "Afraid to get dirty!?" "You`re going to love me" i "Extra sprinkles" to chyba najlepsze teksty ever!
-
Od ostatnich kilku odcinków naprawdę kuce dają czadu. Metalowo/rockowa muzyka w tle i świetny klimat, powrót Derpy oraz "Hardkorowy kucu" jak go nazwał Ecape i dużo nowych postaci powodują, że jest naprawdę awsome. W skrócie: In plus: 1. Trening Fluttershy i wparcie ze strony jej leśny kumpli (Angel ma szansę na rehabilitację za odc. Putting your hooves down) 2. Fajna postawa RD: od zachęcanie do zrozumienia problemów Fluttershy. 3. Twilight Sparkle Jej poziom wiedzy zrobił z niej absolutnego nerda! 4. Pojawienie się Spitfire. 5. Derpy level is over 9 000! 6. Zakończenie i morał z odcinka! In minus: 1. Dlaczego Spitfire nie pomogła w tworzeniu tornada!? (chyba, że miała rolę arbitra i w Phillydelfia też tylko patrzyła) 2. Co się stało z pozostałymi z Mane6? Przecież to był wyśmienity odcinek dla Pinkie Pie! Jeśli będzie się utrzymywać taka tendencja, to ostatni odcinek w sezonie powinien wgniatać w ziemię, przełamywać czwartą ścianę i rozpier*alać system P.S. All hail Fluttershy!
Odcinek 13: Magical Mystery Cure
w Sezon III
Napisano
Hmmm... To był szybki i bardzo intensywny odcinek. Cytat z "Pan życia i śmierci": "[...] nie masz pojęcia co robisz i wszystko dzieje się za szybko.".
Materiału starczyłoby na 2 odcinki, piosenki raczej zadu nie urwały, tak jak to miało miejsce w "Canterlot wedding". Bardzo łanie natomiast skończyła się historia Twi jako ogólna całość przygód tej jednej, konkretnej bohaterki. Mamy zgrabne wprowadzenie w pierwszym sezonie, ciekawe i wartościowe rozważania na temat przyjaźni i na końcu Twi zostaje wyniesiona poziom wyżej. Zwracając uwagę na Celestię, interesująco zaplanowała i przeprowadziła Twi do bycia alicornem. Zastanawia mnie jednak, czy na pewno nasz fioletowy jednorożec stał się księżniczką przyjaźnij. Jest to nie fair w stosunku do pozostałych bohaterek z Mane 6 (5?). Jednogłośnie uznaję to za zamknięcie My Little Pony: Friendship is Magic jako całości, zarówno pod względem Twi, jak i pewnego rodzaju podręcznika o przyjaźni. Jeśli pozwolić sobie na odrobinę teoretyzowania, to następny/e sezon/y nie będą już stricte obracać się wokół bohaterek znanych z sezonów 1-3.
Na pewno w tym odcinku nie zawiodło poczucie humoru twórców. Pinkie Pie udająca alicorna, RD w garnku, Twi i jej tekst:"Is there a book on how to be a prnicess?" oraz Shining Armor z "liquid pride". Nie zabrakło też lubianych przez fandom postaci drugoplanowych. Jest w tym wszystkim pewien balans pomiędzy treścią i formą, jednak całość podana została jak złoty strzał - zbyt szybko i gwałtownie, bez dobrego budowania akcji, suspensu i pointy wystrzelonej w kosmos.
Wyjątkowo nie napiszę osobno plusów i minusów finału sezonu, całość oceniam 6/10. Jest lepiej niż "Crystal Empire", choć całych eonów brakuje do "Canterlot wedding". Natomiast, jeśli traktować to jako zakończenie serialu, jest przeciętnie i bez szału, aczkolwiek z logicznym zakończeniem najważniejszego wątku. Osobiście odbieram to jako koniec klasycznego MLP:FiM.