Uh, dzień dobry.
Jestem Pompidou, także studiuję, ale w Warszawie. Raczej nie mogę siebie (jeszcze) nazwać broniem, bo MLP obejrzałem w ubiegły weekend, a do twórczości fanowskiej, poza obrazkami z ponibooru i innych miejsc, nie sięgnąłem. Zauważałem popularność kucyków znacznie wcześniej, ale nie miałem ochoty na własne oczy się przekonać co do nich tak przyciąga. Przełomem było w moim przypadku obejrzenie... Cupcakes. Nie, żebym po tym spodziewał się zobaczyć takie sceny w normalnych odcinkach, ale jakoś mnie to zachęciło do zapoznania się z kucykami (zwłaszcza Rainbow Dash).
Ogólnie lubię oglądać kreskówki przeznaczone RACZEJ dla dzieci, to jest, np. klasyczne - Krowa i Kurczak lub Atomówki bądź nowe - Pory na Przygodę czy Przygód Flapjacka. Anime kiedyś oglądałem ale jakoś mi się odechciało. Muzykę słucham taką, jaka mi wpadnie w ucho, choć szczególnie lubię folk metal i debilcore (ktoś tu słucha Zaciera?).