No właśnie. Nie chciał? Kto Ci takich głupot nagadał
Btw naoglądałem się na zmianę serialu i clopów, serialu i clopów itd. Ciekawe co z tego wyjdzie dzisiejszej nocy
Ekhm...
Ci którzy spodziewali się tutaj opisu "mocnego" snu będą... Zawiedzeni
Otóż mój nowy system wymuszania snów nie dał mi kolejnych zabaw ze Spitfire
Przyśniło mi się... "prawie" My Little Dashie (ostrzegam - talentu pisarskiego to ja nie mam więc zdania będą oklepane a i tak pisze to na szybko)
We śnie u siebie w pokoju (który był posprzątany! Wierzycie w to?!) znalazłem przypinki kucykowe. Były takie sobie więc tylko obejrzałem tą z Rainbow. Potem poszedłem oglądać telewizje
Ale jak to zawsze bywa kiedy nam się nudzi - zamiast dobrego filmu trafiłem na pierdyliard reklam i "Trudne Sprawy"
Długo nie wytrzymałem i stwierdziłem że mogę jeszcze ponawalać na perkusji którą mam w pokoju
Otwieram drzwi, patrze, a tu na moim łóżku - patrząc na mnie tymi zaje***** wielkimi oczami - siedzi Dashie. Mniej więcej taka jaką znalazł ten facet w MLD
Efekt? Stan przedzawałowy i totalny opad gęby
Po jakiś 2 minutach sterczenie jak nie powiem co zebrałem się i podszedłem do niej
Pierwsza myśl - HUG!
Ale ją się zarąbiście (żeby oddać jak fajnie było naprawdę musiał bym nieźle naprzeklinać) przytulało :3
Jeszcze nie potrafiła mówić, latać też nie ale i tak było zajefajnie
Miałem ją może 3 dni... I nie było pożegnania jak w MLD, po prostu - z nieba strzeliło oślepiające światło oświetlając Dashie
Nie pamiętam co mi wtedy powiedziała
Potem zniknęła
Obudziłem się cały zasmarkany i nadal się ogarnąć nie mogę ;__;
Miałem ją tylko 3 dni a i tak mam załamkę. Ciekawe jak by to było po 15 latach
Suchy smuta! Kto da huga??