Ja jako że do liceum byłem prawdziwym książkowym molem mam dużo ulubieńców, Dlatego przedstawię tylko te książki które do dziś mają na mnie największy wpływ (ąz sam się sobie dziwię jak duży)
1 "Kanon" Tolkienowski - za każdym razem, gdy czytam np. sagę WP nie mogę się oderwać, a wiersze wryły mi się wręcz w mózg, co niestety miało wpływ na mój pierwszy kucykowy wierszyk
2 Cykl wiedźmiński. - czasem wyobrażam sobie że jestem takim mutantem i zabijam potwory,, ale cenię cykl za prawdziwość, nikt tu nie jest do końca zły czy dobry, co uczy żeby nie oceniać ludzi po tym jak wglądają
3.Zbiór Opowiadań "Pożegnanie z Marią" Opowiadania "Witamy w Aushwitzu" oraz "Proszę Państwa do Gazu" - te opowiadania świetnie ukazują dylematy z jakimi człowiek mierzy się, gdy musi przetrwać
4. Inny świat - to samo co wyżej + ukazuje to co może "system" zrobić z człowiekiem
5. Seria "Tomek" Wilmowski"- Czytałem je w szpitalu zawsze miło wspominam. Polecam Tomek w Gran Chaco, Tomek w Dolinie Amazonki oraz Tomek wśród Łowców Głów
5. Piknik na Skraju drogi - książka zmusza do myślenia nad sprawami o których człowiek zwykle zapomina
6. Zbrodnia I Kara - Dostojewski świetnie ukazał dylematy i wyrzuty sumienia przestępcy
7. Metro 2033 - książka pokazała mi, że choćby się świat skończył, to ludzie i tak się nie zmienią