Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'żale'.
Znaleziono 1 wynik
-
Dobra. Wiem, że zaraz pewnie będzie jakiś odzew w stylu, że właściwie na podobnej zasadzie działa już temat "Wyżal się". No bo tutaj też generalnie o żalenia się chodzi, jednak w pewnej, konkretnej kwestii. Mianowicie, temat poświęcony wszelkiego rodzaju problemom w związkach, zawodom miłosnym, zakochaniom, zauroczeniom, rozstaniom i innym tego typu. Ogółem wiem, że ludzie rzygają, jak muszą czytać jak to innym się nie układa, albo jacy oni nieszczęśliwie zakochani, ale z drugiej strony temat taki jest raczej potrzebny. Czemu? Cóż, fajnie jest poradzić się kogoś w tych sprawach. Bo czasami człowiek zakochany nie umie ocenić danej sytuacji obiektywnie. Wiem, że w temacie "Wyżal się" pojawiały się i problemy sercowe, ale cóż, tam każdy żali się praktycznie na wszystko, temat się rozrasta i z czasem ciężko już ogarnąć o co chodzi, jeszcze dodatkowo wątek jest przepełniony wypowiedziami jedno-dwuzdaniowymi. Także może jednak przyda się oddzielny temat, z zawężonym kręgiem problemowym? Ah no ale żeby nie zrobił się śmietnik. Fajnie by było, jakby ktoś, kto chciałby się poradzić, naprawdę dość szczegółowo opisał sytuację, o co chodzi itd. Tak samo jak już ktoś komuś starałby się poradzić, żeby to jednak była jakaś wnosząca coś do tematu wypowiedź. Ogółem, żeby nie wyglądało to tak: XXX: Nie układa mi się z dziewczyną i nie wiem co mam robić. YYY: Nie martw się, będzie dobrze, porozmawiajcie tylko! Zależy mi na tym, żeby naprawdę opisać w czym problem, nie jednym zdaniem, ale dłuższą wypowiedzią. Osobiście z chęcią będę zaglądać tutaj i starać się wspierać inne osoby, o ile ktokolwiek coś napisze. Ogółem, wiem jak to jest, jak "przyjaciele" (szczególnie ci w szczęśliwych związkach lub pseudo-związkach) mają nasze problemy sercowe głęboko w dupie i nie ma nawet do kogo się odezwać, zapytać co można zrobić. A czasami poradzenie się w takich sprawach osób, których właściwie nie znamy osobiście, naprawdę może pomóc. I człowiekowi jest lżej, jak nie będzie siedział tylko sam ze sobą i swoją burzą myśli, bo po prostu wykituje. Wiem, że przeważnie to baby mają większą tendencję do szukania wsparcia, ale nie tylko one, facetom także czasem przyda się taki pseudo psycholog. No właśnie, a może ktoś płci przeciwnej pomoże w zrozumieniu drugiej strony? To też przydatne. Cóż, ode mnie na tyle. Mam nadzieję, że wątek się jakoś przyjmie, a jak nie, cóż, temat najwidoczniej zbędny i cieszmy się, że tylu ludzi jest szczęśliwych.