Mam do oddania dwa małe czarne kociątka, są już samodzielne,gotowe do przekazania w dobre ręce! Same jedzą, załatwiają sie do kuwejki, potrzebują dużo miłości i zabawy. Taka moja(Nasza) natura, że ratujemy te wszystkie kociaki, ..Jakaś kotka okociła się u sąsiada,który nawet o tym nie wiedział i owe kocięta były mu obojętne, pies tylko czyhał ,aż któryś przejdzie przez ogrodzenie,co też się stało. Dobrze że moja znajoma dosłownie w ostatniej chwili oddzieliła go od tych czarnych przeuroczych szkrabów.
Wkrótce dodam zdjęcia^^
PS: Proszę, jeśli można kto ma w sygnie na temat Funi, zmienić odnośnik do tego tematu o kociętach,bo Funia już znalazła nowy dom
Lokalizacja oczywiście się nie zmienia(okolice Warszawy)