Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'matalurgia'.
Znaleziono 1 wynik
-
Najprościej zacząć ten temat przedstawiając pewną sytuację. That's it. I'm sick of all this "Masterwork Bastard Sword" bullshit that's going on in the d20 system right now. Katanas deserve much better than that. Much, much better than that. I should know what I'm talking about. I myself commissioned a genuine katana in Japan for 2,400,000 Yen (that's about $20,000) and have been practicing with it for almost 2 years now. I can even cut slabs of solid steel with my katana. Japanese smiths spend years working on a single katana and fold it up to a million times to produce the finest blades known to mankind. Katanas are thrice as sharp as European swords and thrice as hard for that matter too. Anything a longsword can cut through, a katana can cut through better. I'm pretty sure a katana could easily bisect a knight wearing full plate with a simple vertical slash. Ever wonder why medieval Europe never bothered conquering Japan? That's right, they were too scared to fight the disciplined Samurai and their katanas of destruction. Even in World War II, American soldiers targeted the men with the katanas first because their killing power was feared and respected. So what am I saying? Katanas are simply the best sword that the world has ever seen, and thus, require better stats in the d20 system. Here is the stat block I propose for Katanas: (One-Handed Exotic Weapon) 1d12 Damage 19-20 x4 Crit +2 to hit and damage Counts as Masterwork (Two-Handed Exotic Weapon) 2d10 Damage 17-20 x4 Crit +5 to hit and damage Counts as Masterwork Now that seems a lot more representative of the cutting power of Katanas in real life, don't you think? tl;dr = Katanas need to do more damage in d20, see my new stat block. To był oryginalny post z /tg/ dotyczący katan. Napisany przez sfrustrowanego fascynata Japonii i jej kultury. ALE CZEMU NAPISAŁ ON ŹLE? (może nie wszystko, ale takie rzeczy jak ostrość katan jest prawdziwa, no... brzytwa do golenia też jest ostra i ma nawet porównywalny skład co stal używana do kucia katan.) 1. Nie mówię o cięciu stalowych sztabek, bo to trąci głupotą na kilometr. Każdy miecz stępiłby się od tego... no... może za wyjątkiem miecza który ma wzmocnioną okolicę ostrza węglikami spiekanymi w jakiejś plastycznej osnowie zrobiony na jakiejś dobrej stali sprężynowej, ale nie wyobrażam sobie ceny takiego miecza, była by masakryczna. 2. Zginana milion razy... Dobra, to jest absurdalne, gdyby była zginana milion razy, to zawartość węgla w jej składzie była by znikoma zupełnie jak w żelazie Armco. W książce o kuciu katan tłumaczono, że zginanie miało cel zredukowania zawartości węgla z ~2% do 1,1-0,7% Na każde zgięcie tracono około 0,02-0,1% węgla co nie daje miliona zgięć choćby zastosować kreatywną matematykę. 3. Trzykrotnie twardsza i dwukrotnie ostrzejsza od europejskich mieczy... Z ostrością bym mocno polemizował, bo europejskie miecze mogły mieć dosyć porównywalną ostrość. Twardość zostawiam pomiarowi Rockwella i wynikom średnio 60HRC dla martenzytu, nie licząc, że znajduje się w jego strukturze austenit szczątkowy dochodzi do tego niska hartowność stali niestopowej z jakiej wytwarzano katany i fakt, że kawałek ostrza poddawano pokrywaniu glinką aby SPECJALNIE wygiąć miecz i zmniejszyć twardość jej ostrza(łatwiej się wtedy ostrzy taki miecz, ostrzenie twardego martenzytu jest wrzodem na tyłku nawet ze szlifierką tarczową, ale wtedy dłużej zachowuje ostrość) taka katana więc ma na ostrzu trochę powyżej 30HRC. Rdzeń ma wartość zbliżoną do 50HRC. Tak więc, o ile w ostrość katan jeszcze uwierzę... to twardości mówią same za siebie. 4. [fragment o podboju Japonii i przecinaniu na pół średniowiecznego rycerza w pełnej zbroi płytowej] ... daję wam tutaj pole do myślenia. Japończycy mieli jeszcze jeden problem z katanami, a mianowicie ruda z której wy... redukowali do żelaza niekoniecznie z efektem przetopienia. Tak, nie potrafili osiągnąć temperatury ~1400*C W międzyczasie w europie, potrafiono wykonywać stale stopowe, odlewać żeliwo, ciągnąć żelazo, wykuwać sztabki, produkować coś więcej niż jeden rodzaj miecza, stosować różne obróbki cieplne, typu odpuszczanie, eksperymentowano ze stalą, dawano do niej manganu, krzemu, nawet miedzi Śmieszny fakt, można zrobić ze stali sprężynowej, na przykład 50HS dosyć dobry miecz. Co sądzicie o przehype'owaniu katan? Co sądzicie o współczesnych stalach? Zapraszam do dyskusji.