Widząc niesamowity wręcz odzew w mym temacie postanowiłem wreszcie pojawić się tutaj.
Wiem, że niecodziennie spotyka się kuca, który był człowiekiem, ba, genetycznie udoskonalonym nawet!
Który spędził swe życie przez 300 lat zamrożony w kapsule kriogenicznej wyglądającej jak torpeda...
By obudzić się i wpaść do jakiegoś durnego lustra i zamienić się... w TO!
Ale jakby się zastanowić to bycie kucykiem nie jest wcale tak złe jak mi się wydawało wcześniej, że jest.
Chociaż to mylenie mnie z jakimiś księżniczkami... koszmar.
Mniejsza, jestem pewien, że ciekawią was różnice kulturowe między Equestrią, a Ziemią... oraz w sumie to i inne rzeczy, cóż... nie mi to oceniać.
Dlatego namówiony przez Foxface'a zdecydowałem się socjalizować z wami... jakoś.
Pytajcie mnie, z pewnością odpowiem. Nie gryzę i trzymam kopyta przy sobie (no co? Należało się tamtemu...)
Oh, no i do wszystkich jedno wielkie: HELLO~!