Katanagatari

[Bezik]

Dawno dawno temu... Anime z dość charakterystyczną kreską, zekranizowane na podstawie nowelki autora Bakemonogatari (Nisshin jakiś o ile dobrze pamiętam ), więc należy się spodziewać dużej ilości dialogów.

No więc akcja dzieje się w japonii, w okresie nazwyniepamiętam, ale podpowiem Wam że są miecze, samurajowie i jest zacofanie. Główny bohater, Shichika Yasuri - siódmy mistrz Kyotouryuu, "fechtmistrz" nie używający miecza nawiedzony przez krasnala stratega Togame wyrusza z nią aby zebrać 12 idealnych mieczy Shikazakiego Kikkiego (ehh, najciemniej pod latarnią ^^). Jak można się spodziewać sprawy nieco się komplikują, no szczegółów Wam nie zdradzę. Muzycznie nie jest źle, jest kilka fajnych utworów, w najbardziej epickim momencie całego anime jest najbardziej epicki utwór (bahasa palsa jazzin remix ). Odcinków jest 12, każdy trwa niecałą godzinę i jest to jedno z lepszych anime jakie widziałem. Ja je stawiam na równi z Code Geassem, czy FMA:B.

Nie polecam oglądać żadnych amvek przed skończeniem, bo jeszcze nie widziałem ani jednej amvki z tego anime w która nie spoilerowała by pewnej bardzo ważnej rzeczy..

 

@EDIT

Serio? Nikt nic? Ehh, nie znacie się na dobrych anime ;p

Edytowano Maj 12, 2013 przez Bezik

[Oreo_maniak]

Widziałem 10/12 odcinków ,później trochę przestałem oglądać jednakże anime jest świetne:)

Katangatari można oglądać na stronie naruto.wbijam.pl w dziale ekstra klasyka

Gorąco polecam

[Zoameldar]

Anime to się kupuje, a nie ogląda na naruto.wbijam.pl 

Co do samego anime: obejrzałem i zapomniałem. Dobre, ale nic po za tym.