Muszę przyznać, że ta Applejack jest naprawdę uparta. Ale i tak ją lubię
Najlepiej z tymi jabłkami poradziła sobie Twilight, bo podniosła z kilku drzew na raz ^^
A ja ten odcinek oglądałam z napisami i z dubbingiem.
Dubbing wyszedł średnio, ale to pewnie przez to, że się przyzwyczaiłam do głosów angielskich ;p
Co do biletów, zrobiłabym to co Twilight.