Jestem bardzo aktywnym harcerzem i uważam, że to super sprawa. Poznałam mnóstwo niesamowitych ludzi i przeżyłam dużo przygód. Co do samego ZHP - nie spotkałam się z patologią, o której tu piszecie. Znam naprawdę dużo środowisk, ale takich rzeczy jeszcze nie spotkałam, wręcz przeciwnie. Służba instruktorska w której działam właśnie organizuje zajęcia dla tzw. "patologii", dajemy im drugą szansę i wyciągamy na ludzi, znam osobiście przypadki ludzi którzy, gdyby nie ZHP, skończyliby źle.
Co do innych organizacji - z ZHR raczej nie mam styczności, znam tylko kilka osób i to raczej prywatnie, poza harcerstwem. Znam Skautów Europy, ale nie podoba mi się ich funkcjonowanie, wartości i fanatyczna religijność.