Skocz do zawartości

Wilk11

Brony
  • Zawartość

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Wilk11

  1. Fanfik napisany w jeden wieczór, z nudów, wszystko zostało wymyślone w 4 godziny, poza tym jest noc więc może, ale nie musi, być nielogiczny moment.

    Powodem napisania tego była też chęć podzielenia się swoimi przemyśleniami na temat "trzeciej strony konfliktu" którą sam wymyśliłem... chyba, bo chyba jeszcze nikt nie wpadł na ten pomysł. :P

     

    https://docs.google.com/document/d/1iAA38f-VHCqZID00FqYyjndzJ9JWaEGefolOS1zYigA/edit

    ok link poprawiony

  2. Dzisiaj miałem wybuchową mieszankę - bodajże ludzie próbowali się przedostać do Equestrii w drugą stronę, był wątek miłosny z Rarity, podróże w czasie, okazało się, że kucyki są długowieczne.

     

    Tak to jest, jak się zaśnie w WonderLandzie.

    Weź mi nie przypominaj, jak kiedyś tam zasnąłem to ostatnie sceny były takie że biłem się z Derpi o ostatniego pączka w Mc'Donald...

  3. Wczoraj miałem dziwny sen, dziwny bo nie był chaotyczny...
    Obudziłem się na czymś co przypominało mi piasek ale było nieskazitelnie białe i było o wiele drobniejsze, niebo było ciemne i bez gwiazd, mimo wszystko dookoła było jasno. w około mnie były wydmy tej białej substancji, z jakiegoś powodu zacząłem kopać pod siebie pod około 5 cm warstwą substancji było coś co przypominało w dotyku szkło i miało z jakieś 7-9 cm grubości, pod tym były gwiazdy i chyba cały wszechświat :P Nagle ktoś do mnie powiedział do mnie " G.. Gdzie ja jestem?", nagle uświadomiłem sobie że to jest sen bo mi to powiedziała Droksi (tulpa) obejrzałem się za siebie, stała tak Księżniczka Celestia, nieco zmieszana widokiem mnie i otoczenia. Oczywiście szybko pokłoniłem się przed nią jak należy, ona kazała mi wstać, chwilę pogadaliśmy o tym: co to za miejsce, jak się tu znaleźliśmy i tak dalej, nagle Droksi rzuciła pytanie kiedy otworzy się portal do Equestri, a Celestia na to: "To nie Equestria przyjdzie do was, tylko wy stworzycie Equestrie."
    I sen się urwał. :\

  4. Grota do której się przeniosłeś była niewielka, zaledwie 3 na 2 metry i 1,5 metra w górę. Przed Shadowem na wpół zakopany leżał niewielki szkielet, który na dźwięk języka umarłych lekko zadygotał, a dzikie wycie powróciło, nieco głośniejsze, jednak spokojniejsze.

  5. Ruffian nie uzyskała żadnej odpowiedzi. Nagle korony drzew w górze zaczęły się delikatnie ruszać wpuszczając do lasu nieco więcej światła.
    W okolicy wciąż nikogo nie było, chyba że ten "ktoś" miał doskonały kamuflaż.

  6. Arietti przedzierając się przez gęste krzaki lekko się podrapała, w końcu dotarła do niewielkiej, niepozornej norki, przy której kończyły się ślady. Wokoło wejścia do norki porozrzucane były patyki, a całe wejście otaczała gruba lina, będąca kiedyś najpewniej częścią jakiejś pułapki.

  7. Ruffian stuknęła kopytem drzewo, które wydało cichy dźwięk. Las po chwili przebudził się, zaczęły śpiewać pierwsze ptaki, zastępując dźwięk świerszczów. Tylko strumyk pozostawał niewzruszony, jednostajnie kontynuując wylewanie wody.

  8. - Dobra przytrzymajcie go jeszcze chwilę, zwiążę go. - wyciągnąłem kilka skórzanych pasków, które trzymałem w zapasie na wypadek zniszczenia tych które utrzymywały mi zbroję w całości, starannie związałem mu nogi i ręce, ściskając jak tylko to możliwe - Dobra zejdź z niego.

  9. Ranek przyniósł pewnego rodzaju wytchnienie, jednak pobudka nie była tak przyjemna. Głośny smoczy ryk obudził Ruffian, w około niczego, ani nikogo nie było, zalesienie było zbyt gęste. Słońce przysłaniały gęste korony drzew, przez co wokoło panowała ciemność, nie dało się też stwierdzić godziny.

  10. Stworzonko przeczuło co się święci i czmychnęło w krzaki szybciej niż się pojawiło. Zza krzaków odrzuciło nóż, trafiając rękojeścią w kucyka. Po tym nastąpiło kilka szmerów w krzakach i nagle króliczek zniknął całkowicie.
    Na wilgotnej ziemi zostały jednak jego ślady.

×
×
  • Utwórz nowe...