Skocz do zawartości

Wilczke

Brony
  • Zawartość

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Wilczke

  1. Takie 6/10 w skłonności do 7.
    Z tego tytułu, że kiedy byłam małą dziewczynką, moi rodzice pałali miłością do panów Kaczmarskiego oraz Grechuty, to miłość do tej dwójki została mi do dziś. Moi rówieśnicy jak i osoby starsze ode mnie często gęsto nie mają pojęcia kim byli ci genialni Polacy, dlatego tym postem pragnę ich przypomnieć.

    Spoiler

     

     

     

  2. Ogólnie to występuje u mnie dziwne zjawisko. Co noc mam inny sen lecz zawsze z tym samym przekazem i tymi samymi postaciami. Zawsze występuje w nich mój ojciec, jego partnerka i "ich córka" w wieku lat mniej więcej pięciu. I zawsze taki sen jest koszmarem, ponieważ przyrodnia siostra byłaby dla mnie wręcz tragedią. Wracając, bo nie o tym chciałam. Ostatnio zdarzył się wyjątek. Śniło mi się coś odmiennego i mimo iż był to kolejny koszmar to cieszyłam się, że nie widzę ponownie tych samych twarzy. A wyglądało to mniej więcej tak:
    Byłam w mojej dawnej podstawówce, bo raz na jakiś czas wypada odwiedzić starych nauczycieli, prawda? Przechadzałam się po opustoszałych aktualnie korytarzach, bo trwała lekcja. Minęłam tylko grupkę dzieci w towarzystwie bibliotekarki i poszłam dalej w kierunku sali gimnastycznej. Jednak podświadomie czułam, że coś z tymi dziećmi było nie tak, poważnie nie tak. Odwróciłam się, ponownie szukając pierwszoklasistów jednak nikogo już za mną nie było. Wyszłam schodami na górę i przed sobą zobaczyłam korytarz pełen zombie. Ale nie takich zwykłych lecz z kolorowymi balonikami zamiast głów, wypełnionymi jakimś mega żrącym kwasem czy czymś w ten deseń. Oczywiście ze startu się na mnie rzuciły, a ja na dół po schodach. Biegnę co chwilę podbiegając do klas i próbując otworzyć jakieś drzwi - wszystkie zamknięte. Nagle dorwałam się do biblioteki, klamka uległa naciskowi i udało mi się wejść. Na stole siedziały pani bibliotekarka, pani ze świetlicy, dwie kucharki i moja nauczycielka z muzyki. Ucieszyłam się na ich widok i zapytałam co się stało. One szybko wyjaśniły mi,  że prezydent miasta przypuścił atak na wszystkie szkoły publiczne i chce je zniszczyć aby na ich miejscu zbudować prywatne gimnazja i licea oraz uniwerki. w tym celu dodał dzieciom do zestawu marchewek batoniki z zatrutej czekolady, które zamieniają dzieciaki w bezmózgie, balonowe zombie. Takie zombie kiedy widzą niezarażonego człowieka wybuchają i ten kwas oblewa wszystko dookoła zarażając kolejne partie społeczeństwa. Naszym zadaniem w tamtej chwili było powstrzymać apokalipsę balonowych zombie rozpylając na nie roztwór z mleka, soku z cytryny i mydlin (nie pytajcie). 


    Na tym niestety sen się zakończył, ale mam nadzieję na szybką kontynuację. :rainpriest:

    • +1 1
  3. 2 godziny temu Kruczek napisał:

    Widzę, że sporo literek już się posypało w Twoim temacie.

    A no sporo, nie orientuję się tu w rekordach, ale dość sporo jak na wątek z przywitaniem (przynajmniej takie odnoszę wrażenie). W każdym razie dziękuję za ciepłe powitanie, cieplejszego na innych forach jeszcze nie miałam. :fluttershy5:

  4. 8 minut temu Cassidy napisał:

    Witaj na forum, mam nadzieję, że nie speszysz się po dwóch dniach i zostaniesz z nami na dłużej.

    Miłej zabawy ~

    Już mi się tu podoba. Jasne, że zostaję! :twilight2:

  5. Meety są dla mnie okazją na zapoznanie nowych ludzi a także zobaczenie tych, których już udało mi się poznać wcześniej. Służą do zacieśniania więzi pomiędzy uczestnikami i przedewszystkim do dobrej zabawy we własnym towarzystwie. Nikt tam nie ocenia mojej miłości do kucyków lecz ją popiera i bawi się razem ze mną. 

    • +1 3
  6. 17 minut temu Dark Technology napisał:

    łał, ja wolę matematyke bo mogę określić jakie mi jest potrzebne napięcie w obwodzie aby działało urządzenie oraz abym mógł sam naprawiać elektronikę w domu oraz wymieniać układy scalone w kompie jeżeli  się spali lub złożyć jakieś roboty dla zabicia nudów.  ( dobra to już nie podpada pod matme ale wiadomo o co chodzi )

    Kto co lubi, wiadomo. Zależy od upodobania, a ja zwykłam się w takowe nie mieszać, ew. tylko wyrażać opinię na interesujący mnie temat. :lyra:

    No a teraz wypada zająć się troszkę graczami i serwerem, bo ostatnio ich trochę zaniedbałam.

  7. 4 minuty temu Mordoklapow napisał:

    Tośmy się minęli. Może chociaż zaspokoisz moją ciekawość odpowiadając na pytanie: Za co można lubić polski?

    Z wielką chęcią odpowiem. Jestem polonistą a nie ścisłowcem, więc moja matematyka oraz fizyka klękają i modlą się w kaplicy zaraz przy sali gimnastycznej, w naszym kochanym Salezjaku. Wybitna nie jestem, bo nie można być dobrym ze wszystkiego, ale tak się jakoś stało, że to j. polski przypadł mi najbardziej do gustu. Zagadnienia w większości proste i oczywiste, a i można się przecie wykazać na wypracowaniach (uwielbiam się rozpisywać). Dodatkowo przydaje mi się to przy robocie na serwerze i jest bardzo użyteczne w codziennej komunikacji. Bo po co miałabym szpanować w towarzystwie umiejętnością kreślenia cyrklem chociażby pięciokąta foremnego skoro wystarczą mi słowa i odpowiednie permisje. Jak to mawiał stary, dobry SzopeN [*]: "Linijką bana nie wymierzysz, ale zawsze można do niej coś dopisać, prawda?" (cytaty z cyklu "Tylko Wilczek wie o co chodzi"). W skrócie - matematyka jest potrzebna do życia, ale język jest dla mnie ważniejszy. 
    PS: Teoretycznie to mogłabym nawet porzucić język aby do końca życia robić kwiatki z krepiny i drucików. Kto ze mną?
    (Ze mną serio jest coś poważnie nie tak, prawda? No prawda, tylko weź człowieku tę prawdę znieś...)

    • +1 1
  8. Troszku powiadasz? Pierwszy raz spotykam się z tak wielkim zainteresowaniem moją osobą, ale skoro chcesz xD. 
    *Pomijam fakt, że odpowiedzi na niektóre pytania wyżej można znaleźć w czeluściach mojego profilu* 
    I jeszcze odnosząc się do:

     

    53 minuty temu Ziemowit napisał:

    Takie pytanka mam troszku też do kolejnej fanki wilków


    Kiedy powstawał mój nick, nie sugerowałam się moją sympatią do psowatych lecz moim nazwiskiem :3
    Przejdźmy więc do pytań:

    Spoiler

    1. Van Helsing :pinkie2:
    2. Saga Wiedźmińska oczywiście.
    3. O kurde, problem będzie... Aktualnie? To chyba będzie to: 

    4. "Smile" :D
    5. Nie wiem właściwie do końca czemu, ale specjalną sympatią nie darzę Starlight Glimmer. Z mojego punktu widzenia w większości odcinków zachowuje się tak, jakby w ukryciu knuła plany o unicestwieniu całego uniwersum.
    6. Jak już wspominałam lubię sobie posklecać coś z niczego i przy okazji narobić sobie w pokoju syfu, ale taki urok artystki (?). Prócz tego, teraz to już właściwie z poczucia obowiązku, adminuję sobie na serwerku Minecrafta i banuję co jakiś czas lud, który zalezie mi za skórę (podziwiam, trudno mnie wyprowadzić z równowagi). 
    Wiadomo, cheater cheaterem cheatera pogania, więc jest trochę do roboty. Ostatnio jeżeli chodzi o to co wyprawiam w czasie wolnym to bransoletki z muliny xD
    7. Osobiście w politykę się nie mieszam, ale trochę narobili szkód i bajzlu tą ostatnią ustawą o szkolnictwie.
    8. Barszcz i kurczaka słodko-kwaśnego z ryżem.
    9. Pepsi.
    10. Ot zagwostka. Śmierć, lubię tematy memento mori.
    11. Lato, bo urodziny i można coś wycedzić.
    12. Kawa z mlekiem.
    13. A to zależy od temperatury, ale przeważnie w skarpetkach popylam.
    14. Moje Kochanie (Wilczek ma najukochańszą sunię, mieszańca o imieniu Hajdi).
    15. Moim autorytetem jest moja przyjaciółka. Podziwiam jej ambicję, choć czasami wydaje mi się, że lekko* przesadza z tymi konkursami.

    16. Kurczak, ogórek, kukurydza, pieczarki.
    17. Snickersowa (mam niezły przepisik :wrWgR:)
    18. Pieczywo i moje ulubione ciastka korzenne.
    19. Kiedy wybieram sobie znajomych zwracam uwagę na ich szczerość wobec mnie. Muszą też tolerować mój język i moje fazy [księżyca]. Lubię się wydurniać i jestem orginalną osobą, więc poszukuję jej orginalności u innych. Czego najbardziej nie lubię? Zdecydowanie egoizmu i chamstwa ponad wszelką miarę. Nie zdzierżę człowieka, który nie da mi dojść do słowa, bo jest tak zapatrzony w siebie, że nie widzi swoich własnych błędów i wytyka wady innym ludziom. 
    20. Również pozdrawiam serdecznie! :celgiggle:

    *Lekko to mało powiedziane, coś jej odbiło

    • +1 1
  9. 1) Zdecydowanie j. polski.
    2) Hmm... Metal tak u mnie bardziej okazjonalnie, ale mam sentyment do Sabatonu. Koleżanka tak jakoś mnie wprowadziła i trudno się wyrwać.
    3) Prócz Wiesia aktualnie rozczytuję się w "Kronikach Wardstone" autorstwa Josepha Delaney. Czytając to mam wrażenie, że Joseph wzorował się na naszym kochanym Sapciu. Pisane takim trochę językiem "dla idiotów" jak to określiła moja rodzicielka zważywszy na polszczyznę jaką ja się posługuję. Prócz tego jedynym moim zastrzeżeniem jest to, że akcja ciągnie się tak jakby chciała a nie mogła, czyli na zasadzie: "Matka mu zginęła, aa ok." Poza tym lektura idealna dla ludzi, którzy jeszcze nie chcą się wprowadzać w świat Geralta bądź wiek im nie pozwala (ale kto by nie chciał, prawda?). Saga ma także dodatek w postaci Bestiariusza Stracharza co jest dopełnieniem do 13 tomów. Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć kim jest Stracharz to serdecznie zapraszam do lektury, a nawet późniejszej dyskusji i podzielenia się wrażeniami ze mną. :NjdaT:

    A co do disco polo to broń Boże nie miałam na umyśle obrazić fanów tego gatunku. Mnie zwyczajnie nie podpadł do gustu, a jak wiadomo każdy słucha tego, co mu się podoba. :rdblink:

    • +1 1
  10. 28 minut temu Dark Technology napisał:

    1. Ulubiony kucyk

    2. Słuchasz muzyki ? jak tak to jakiej? 

    1. Trudna decyzja, ale Zecora :zecora2:
    2. Zazwyczaj są to utwory mniej popularne, ale migną i takie w mojej playliście. Lubuję się w rocku/metalu, rzadziej w rapie i muzyce tworzonej przez różne społeczności. Do grona Bronies trafiłam właśnie przez orginalną i wpadającą szybko w ucho muzykę. Lubię też tematykę Wiedźmina co pewnie łatwo zauważyć, więc w gronie moich ulubionych wykonawców musiał się obowiązkowo znaleźć pan MCSobieski, który opowiada w swoich rapach o uniwersum Geralta. Jest to właściwie jedyny raper, którym tak się zachwyciłam. Znajdą się też u mnie wyjątki - piosenki, które jednak mi się spodobały mimo, że często nie mam pojęcia o czym są (przykładowo The Living Tombstone - "No Mercy"). Prócz tego, szczerą nienawiścią darzę gatunek disco polo, nie wiem jak można słuchać tekstów zupełnie bez przesłania, ale wiadomo - kto co lubi.

    • +1 2
  11. Fik  jest PRZEGENIALNY! Od dawna szukałam czegoś takiego, co tak płynnie połączyłoby moje dwa najukochańsze światy. Powiem szczerze, że przeglądając wątek spodziewałam się bardziej kserokopii z obu światów i tych samych bohaterów pomieszanych ze sobą oraz ich przygód bez polotu. Za to czuję się pozytywnie zaskoczona tak fantastycznie wykonaną robotą. Z niecierpliwością oczekuję zatem kolejnych przygód znakomicie wykreowanej Chromii w drugiej części opowieści.

    Pozdrawiam
    ~Wilczek
    @EDIT
    (Rozdział drugi, strona 7, akapit drugi, ostatnie zdanie) 
    Z tego co pamiętam taktyka ta nazywała się nie wiatrak a młynek :)

    • +1 3
  12. Witam serdecznie!
    Do fandomu należę, hmm... od jakiegoś roku. Mam na imię Julia, lat 14, od dziecka mieszkam w podkarpackim mieście zwanym dumnie Przemyśl. Mimo, że łagodnie mówiąc jest to zwyczajnie czarna dziura na mapie podkarpackiego to jestem dumna, że akurat tu miałam zaszczyt się urodzić. Uczęszczam do katolika (ZSSalez). Nie wyobrażam sobie dnia bez klapnięcia sobie przy biurku i nabazgrania czegoś mniej lub bardziej konkretnego (ew. poskręcania kwiatków z bibuły, co już powoli staje się nałogiem). Na zajęcia plastyczne uczęszczam już prawie 9 lat. Lubię sobie też poczytać tradycyjną fantastykę typu Wiesiu i popykać w gierki piorąc kilka monstr po drodze do Novigradu. Jestem także moderatorem na jednym z większych, polskich serwerów Minecraft. 
    /) (\ Kopytko!

    • +1 3
×
×
  • Utwórz nowe...