Yuzuki

Więc przejrzałam twoje prace i powiem tak: Jeśli chodzi o kucyki, to masz do nich rękę, bardzo ładnie Ci wychodzą Kolorowanie tez idzie Ci dobrze (bardzo podoba mi się pokolorowana Derpy). Szkoda tylko, że nie masz skanera, bo na tych zdjęciach słabo widać ^^" Co do ludzi (chodzi o Human Luna) to masz ładny styl, ale jedna moja rada: popracuj nad proporcjami. Przy niej mam wrażenie, że ma za krótkie nogi, a stópki na pewno ma za małe. Wiem, że można mieć zamiar taki, żeby stópki/ręce/cycki były większe/mniejsze, ale to musi być widać, że "o to cho, bo to taki styl", a tu czuję, że tak być nie miało Ale jej włosy bardzo mi się podobają Podsumowując, rysujesz ładnie, ale może być lepiej! Wierz mi wiem co mówię, jak patrzę na swoje rysunki z przed 2-3 lat to nie wierzę, że to moje x)

Nie wiem czy był już ten film dodany, ale cóż, nie chce ryzykować, że ktoś tego nie zobaczy

W kryształowych kucykach podobają mi się ich fryzury i ozdoby. Przypominają jakieś szlachetne damy z antycznej Grecji czy Rzymu

Dziękuję za te wszystkie miłe komentarze aż się rumienię A tak przy okazji, chciałam się pochwalić swoimi prywatnymi szkicami z mojego szkicownika ^^ sorrki za kiepską jakość, ale cięzko o dobry skan z zeszytu

A taka oto moja opinia o Sombrero w postaci komiksu Sorrki za kiepską jakość, ale to skany z ze szkicownika

Oj tak... Lineage 2 było moją pierwszą grą MMO... ach te moje noobowskie początki... :') Zaczynałam od C4 na jakimś włoskim serwerze, potem się przenosiłam i tak moja wędrówka zaczeła się od Dragon Network, potem Graveland, ale to tylko chwilę, później Red Dragon, potem chyba znów Graveland a na L2ex kończąc. Na początku w L2 grałam coś koło roku, może 2 lat, potem zrezygnowałam, bo większość moich znajomych odpuściła sobie grę i nie czułam już klimatu. Po 2 latach wróciłam za sprawą swojego chłopaka (dziś narzeczony) i wciągneliśmy jeszcze prau anszych przyjaciół. te lata wspominam najlepiej, ale potem znów coś było nie tak i znów odstawiłam L2 (prawdopodobnie czas i uczelnia nam utrudniały grę...no i te zmiany...). Na początku grałam jako Jasna Elfka- Summoner, ale ostatecznie odnalazłam się w postaci Orczycy- Overlorda , tak ta postać była dla mnie Czasem bardzo tęsknię za L2, ale na globalu nie chce grać... jakoś te zmiany po C5 znosiłam, ale to co zrobili w Awakeing (chodzi głównie o ujednolicenie klas, np. Overlord, Warcrayer, Bladedancer i Swordsinger to po 85 lvl wszyscy Enchanterzy... skille z mojej oryginalnej klasy mogłam wtedy policzyć na palcach jednej dłoni)... a najbardziej boli mnie to, że oficjalna strona L2 teraz pisze tylko o tym Goddess of Destruction, a o poprzednich chapterach nie ma śladu. Ani artów, tapet, screenów czy filmów. To mnie zabolało L2 [*]

Najulubieńsze MMO: Lineage 2 [*] ;_; Najulubieńsza gra konsolowa: Okami Najulubieńsza gra z dzieciństwa: Spyro Najulubieńsza gra, którą gram/ grałam ze znajomymi: L4D2 Najulubieńsza gra ze względu na postacie: TF2 xD Najulubieńsza gra na konsole przenośną: Okamiden (Nintendo DS) Final fantasy VII Crisis Core (PSP) Najulubieńsza strategia: Warcraft 3 ofc :> Na chwile obecną tyle. Może potem uzupełnię ten post x)

Ja akutalnie gram: Tera Online (głównie) Guild Wars 2 Na razie tyle, grałam też w inne gry jak np. L4D2, LoL czy TF2, ale aktualnie poświęcam się Terze W solo gram lub planuje zagrać: Transformres Fall of Cybertron Wiedźmin 2 Skyrim (czekam na dodatek :3)

Oto najnowsza praca, przed chwilą zapisana :cGfSS: Zainspirowałam się komiksem "Light and Dark" od TapirGroover.

Legenda Eternii Eternia Starglaze (12.06.423- 19.01.548) Jedna z słynniejszych czarodziejek w historii, ale początki jej były trudne. Urodziła się po okresie, gdzie kucyki, pegazy i jednorożce zawarły pokój. Nie byłby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że urodziła się w rodzinie pegazów. Nie dość, że była jednorożcem, to dodatkowo jej oczy były różnych kolorów. Jej ojciec- Thunder Starglaze, oskarżył swą żonę, a matkę Eterni- Melody, o zdradę. Jednak w obronie przyszła babcia, która przyznała się, że w rodzinie, jeszcze w czasach kruchego "sojuszu" między rasami, mieli jednorożca. Była to miłość zakazana, dlatego była ukrywana przed innymi członkami rodziny. Kiedy ojciec Eterni pogodził się z posiadania córki-jednorożca, byli zmuszeniu do opuszczenia swego podniebnej ojczyzny i przeprowadzić się na ziemię, by móc spokojnie ją wychować. Jednak Eternia nie mogła liczyć na takie dzieciństwo jak inne młode jednorożce. Thunder był wysokiej rangi wojskowym, zasłużonym żołnierzem. Od pokoleń wszyscy w jego rodzinie byli wojownikami. Dlatego też uczył swą córkę fechtunku, gdyż miał nadzieję, że dołączy kiedyś do straży, młodego wtedy Canterlotu. Niestety natura obdarzyła ją wątłym ciałem i treningi z jej ojcem ją wykańczały, a on nie zamierzał jej oszczędzać. Dzień w dzień trenowali, ale nie było żadnych zmian. Natomiast Thunder z dnia na dzień tracił cierpliwość, przez co stał się jeszcze bardziej surowy, aż zaczął bić swą córkę za każde niepowodzenie. Matka była bezsilna. Eternia odkryła swe magiczne zdolności dość późno, ale bardzo ją zaintrygowały. Gdy pochwaliła się ojcu, ten wpadł w ogromną wściekłość i uderzył córkę w twarz, tworząc znamię na jej prawym oku. Zabronił jej używania tych "piekielnych sztuczek", gdyż magią pałają się tylko słabi. Lecz Eternia nie zamierzała z tych "sztuczek" zrezygnować. W tajemnicy uczyła się kontrolować swoją moc. Z pomocą przyszły jej książki z okolicznej biblioteki, gdzie po szkole spędzała krótkie chwile, by nie wzbudzić podejrzeń ojca. Szybko robiła postępy, tak szybko, że zwróciła uwagę jednego jednorożca w bibliotece. Ten zainteresowany Eternia, dowiedział się gdzie mieszka, i postanowił zaproponować jej rodzicom, by zapisali ją do szkoły magii. Niestety, spotkał się z odmową, i przy okazji przysporzył Eternii kłopotów. Ojciec nie była zachwycony zainteresowaniami córki, i doszłoby do kopytoczynów, ale Eternia w obronie własnej użyła zaklęcia i zamieniła ojca w roślinę. Przerażona matka kazała córce odczynić czar, lecz ta odmówiła i uciekła z domu. Nie wiedziała gdzie biec, więc po prostu biegła. Aż niechcący wpadła na kogoś. Tym kimś był owy jednorożec, który chciał by się uczyła w szkole magii. Nie wiedząc co począć, poprosiła go o pomoc. Ten zdziwiony i zmieszany, ostatecznie postanowił jej pomóc, pod warunkiem, że mu wszystko wyjaśni. Ukrył ją w swoim domu, a tam, gdy się uspokoiła, zaczęła swą opowieść. Po wysłuchaniu jej historii, jednorożec milczał przez chwile, ale uznał, że nie można zmarnować jej talentu. Jednak nie mógł jej zapisać do szkoły, bez zgody rodziców, a do rodziny wrócić tez nie mogła. Uznał, że sam będzie ją uczył, jednak nie u siebie, bo będą jej szukać. Zaproponował jej kryjówkę w pewnym lesie, gdzie mogłaby mieszkać i uczyć się. Eternia zgodziła się prawie natychmiast! I tak zaczęła swą przygodę z magią pod okiem Emerald'a* Stargrey. Przez lata ukrywała się w lesie wraz z książkami i zwojami, które przynosił jej Emerald. Była bardzo pilną uczennicą. Cóż, była, bo tylko nauka i ćwiczenia były jej głównym zajęciem w tym lesie. Nie mogła odchodzić daleko, żeby nie wyjść z poza pola ochronnego, jaki Emerald rzucił na jej kryjówkę. Dlatego jej świat ograniczał się do magii, eliksirów, liter i kilku drzew, skąd czasem obserwowały ją ciekawskie wiewiórki. Kiedy rzucanie zaklęć opanowała do perfekcji, postanowiła spróbować rzucić jedno zaklęcie na siebie... mianowicie takie, co usunęłoby bliznę z jej prawego oka. Tylko ta blizna przypominała jej o przeszłości. Tak więc skonstruowała własne zaklęcie, które powinno usunąć bliznę. Jednak coś poszło nie tak. Kiedy spojrzała na swe odbicie, zamiast blizny miała na oku blade znamię w kształcie gwiazdy. Uznała, że się jej podoba, i zostawiła to tak jak było. Minęły kolejne lata, Eternia wyrosła na piękną klacz, ale Emerald miał swoje lata, i w końcu czas się o niego upomniał. Zmarł, pozostawiając cały swój dobytek w spadku swej uczennicy. Eternia bardzo przeżyła odejście swego mistrza, tak bardzo, że dopiero po roku doszła do siebie. I wtedy zauważyła list pożegnalny od swego mentora. W liście tym, Emerald wspomniał o jego niedokończonych badaniach, nad nietypowym błękitnym kryształem. Prosił, by dokończyła te badania za niego. Wierzył, że jest w stanie odkryć ich prawdziwy potencjał. Tak więc Eternia rozpoczęła badania nad kryształem. Jednak gdy eksperymenty nie przynosiły żadnych rezultatów, postanowiła sprzedać dobytek mistrza i wyruszyć w świat. Był to trudny krok dla Eterni. Od lat nie kontaktowała się z innymi kucykami, ale chciała spełnić prośbę mistrza, i wiedziała, że to miejsce ja ogranicza. Zabrała tylko najważniejsze rzeczy, resztę sprzedała. Podczas tej wędrówki odkryła wiele miejsc, ale największym odkryciem dla niej było Crystal Empire. Nigdy nie widziała takiego miejsca, było piękniejsze od czegokolwiek co wcześniej widziała, a mieszkańcy... wszyscy tacy mili, otwarci i gościnni... i kryształowi. Etrenia czuła się całkowicie zmieszana miłymi powitaniami. Ale wtedy poczuła, że coś dzieje się w jej torbie. Gdy zajrzała do niej, zauważyła, że kryształ emanuje jakąś mocą. Zrozumiała, że to miejsce ma jakiś wpływ na kamień. W ten sposób wynajęła pokój i rozpoczęła dalsze badania. Z czasem odkryła, że to pozytywne emocje mieszkańców zasilają kryształ. Jednak nie wiedziała ciągle, co owe to zasilenie kryształu robi. Po wielu eksperymentach w końcu dokonała odkrycia! Błękitny kryształ naładowany pozytywną mocą, chronił przed negatywnymi siłami. Wiedziała, że można to wykorzystać w dobrym celu, jak chociażby ochroną właściciela, a może i nawet miasta! Postanowiła podzielić się swym odkryciem z aktualną władczynią. Eternia, ku jej zdziwieniu, została szybko przyjęta na audiencję u księżniczki. Tam opowiedziała jej o badaniach swego mistrza i jej odkryciu, po czym zaprezentowała moc kryształu. Księzniczka była pod dużym wrażeniem i wpadła na pewien pomysł. Chciała zorganizować jarmark, gdzie mieszkańcy mogliby się bawić i swymi pozytywnymi emocjami ładować kryształ, dlatego poprosiła Eternię, czy mogłaby odstąpić kryształ dla jej królestwa, a w zamian zostałaby nadwornym magiem z wszystkimi zaszczytami. Eternia zgodziła się. Księżniczka miala tylko jeszcze jedną prośbę: chciała, żeby owy kryształ ukształtowała w serce, żeby mieszkańcy dobrze go kojarzyli. Eternia nie odmówiła. W swej pracowni używając swych czarów, nadała kryształowi kształt serca, ale podczas tego zabiegu, kawałek kryształu się odłamał. ten fragment, Eternia zachowała dla siebie. Później umieściła go na swej różdżce. Tak oto Crystal Empire miało swoją ochronę. Eternia stała się bohaterką miasta, i tam dożyła swych ostatnich lat. Miasto długo po niej cieszyło się pokojem. Do czasu... KONIEC *Emerald- szmaragd

Ogólnie odcinek oceniam na 7/10 i już mówię dlaczego: 1. Chyba najważniejszy powód dlaczego odcinek dostał ode mnie 7 a nie 10... villain. Totalnie zmarnowana postać. Nie zdołał nam nic pokazać... "Oooo nieee, nasze kryształowe domki są teraz czarnego kryształu! Uciekaaajmy..." i strasznie mało miał kwestii... ogólnie sens jego wszystkich odzywek można zamknąć w jednym zdaniu: Ponies What r u doing? Ponies... STAHP! Przez to niestety ląduje na dole listy "Best of villains". Na dodatek kiedy pierwszy raz zobaczyłam jego projekt, myślałam, że to czyjś OC... xP 2. Motyw kryształowych kucyków... widać, że Marketingowa Pętla Hasbro zacisnęła się na szyi twórców, żeby wcisnęli je w bajkę, żeby zwiększyć sprzedaż nowych figurek... które jak wiemy, są takie same jak pozostałe tylko przejrzyste i z brokatem... łaaaał... gdyby chociaż faktycznie były szklane i miałby te fantazyjne fryzury, ale nieee, nie opłaca się, szkoda inwestować naszych milionów dolców na takie bzdety, żeby przypodobać się fanom, a dzieci i tak to będą chciały je mieć, bo to dzieci. 3. Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale po kilku komentarzach muszę przyznać, że Celestia spaprała sprawę. Żeby ukryć taki istotny fakt, jak historia Crystal Empire? Widać Celestia nie chciała mieć plamy na swej reputacji, że nie zdołała ocalić miasta, więc lepiej to było zataić... ale w sumie, jakie to prawdziwe! Wiele państw przecież nie raz tak robiło/ robi A największy plus serii to Ninja-Spy PinkiePie i Shining wyrzutnia żon xD. Z piosenek tylko Crystal Empire History nawet miła dla ucha. Reszta piosenek ujdzie. Dobry rym i teksty, ale jakoś melodia mi nie podeszła. Na koniec mam nadzieję, że będzie jakiś motyw z tą czarną magią :> A ktoś domyśla się może, o co chodzi z tą książką, którą przyniosła Luna na koniec odcinka? Czyżby Twilight miałaby już być na cuś gotowa? Celestia: Twiligth, wraz z siostrą uznałyśmy, że jesteś gotowa... czeka cię największe z twych wyzwań... Twi: Wierzę, że dam sobie rade! C: Tu masz zaległe raporty podatkowe z tysiąca ostatnich lat. Uporządkuj je, ma być gotowe na wczoraj. T:

Śląskie-> Tychy-> Pegasis

W sumie niegrzecznie zaczęłam, bo zamiast się przedstawić na samym początku, to założyłam temat z ze swoimi pracami ^^" już naprawiam swój błąd: Miano me Justyna, nick Yuzuki, rocznik 89, Zodiakalna Panna i Wąż. Lubie rysować, pływać, gotować, spacerować po lesie (jak nie ma sezonu na komary i kleszcze). Interesuje się fantasy, niektórymi gatunkami gier, mitologią, anime i mangą i komiksem jako takim. Kolekcjonuje wszystko co ma smoka w motywie Marzę zostać kiedyś ilustratorką lub projektantką desingów na ubrania, gadżety itp. Witam, miło poznać :>

Długo nie zaglądałam, wybaczcie ^^" ale mam dwie nowe prace. Zaczęłam trochę bazgrać na moim Bambusie (wacom bamboo) i na razie idzie mi średnio, ciężko się przyzwyczaić, ale z czasem mam nadzieję, że opanuję go równie dobrze co ołówek To lineart mojego OC gryfa A to pierwszy Fan Art z sezonu 3 zainspirowany piosenką Twilight i cytatem znanej niektórym postaci z gry World of Warcraft ^^. Na tej pracy widać, że ciężko mi idzie z tabletem xP

Witam! jestem nowa na tym forum . Zarejestrowałam się tu z polecenia jednej z pegasis, która poznałam na ostatnim Brony meetcie w Katowicach . Twierdziła, że mogę tu pochwalić się swymi pracami. No cóż, zobaczymy co z tego wyjdzie. Niektóre z poniższych prac możecie kojarzyć z mojej galerii DeviantArt ( http://yuzukimadoko.deviantart.com ), albo z bloga MylittleBrony. Zapraszam do oglądania (do obejrzenia w wygodniejszej wersji, zapraszam na moją galerię na DeviantArt). Segregowane od najnowszych do najstarszych.