Unbridle

Był regentem Księżniczki Luny.

Wszyscy tej nocy nocowali w zamku. Leeth miała dzielić komnatę z Twilight i Rarity. Klaczki położyły się spać, ale Leeth nie mogła zasnąć.

- Leeth... - szepnęła Rarity.

- Tak? - odpowiedziała szeptem na szept Leeth.

- Wiem, że nie zasnęłaś, ale musisz zasnąć. Jutro wracasz do domu.

- Masz rację. Muszę się wyspać. - szepnęła i obie klaczki zasnęły.

Ban, bo Unek Ogórek jest w związku.

Zmieniam status z wolny na w związku.

Leeth uspokoiła się po chwili i poszła z Twilight i Księżniczką Celestią do biblioteki. Była to dla nich chwila wytchnienia. Chwila, w której zapominały o wszystkim co działo się dokoła nich. Czytały książki, rozmawiały o nich i nikt i nic nie mogło przerwać im tego szczęścia.

Ma avka narysowanego przez Eve, która jest jego ukochaną.

Ma Nyx na avku więc dam Twilight Sparkle.

Ma inny awek (), ma 31 punktów reputacji i 624 posty.

RD i Pinkie.

Jestem wolna i dumna z tego. Pewnie przez całe życie będę samotna.

Jest wysłannicą Reny, ma 56 punktów reputacji.

Ban, bo organizujemy meeta, którego nie będzie.

Zmieniła sobie avka, ma 35 punktów reputacji i jest ode mnie krócej na forum.

Moja ulubiona.

http://www.youtube.com/watch?v=k2rDbRUDkds

Ban, bo ja się z tego cieszę.

Jest krócej na forum, ma już 4 punkty reputacji i jest sosną.

Ban, bo nie mogę zejść po schodach żeby jechać do najbliższego Burger Kinga.

- Jesteś po prostu przewrażliwiona i tyle. - powtarzała ciągle Twilight idąc tuż przy Leeth.

- Przewrażliwiona? Ja? Nigdy w życiu! - upierała się Leeth i przyśpieszyła kroku.

- Powinnaś odpocząć. - powiedziała Twilight torując drogę Leeth.

- Jeszcze ci pokaże Twilight, że to coś tu jest i nas śledzi! Ja o tym wiem! - krzyknęła Leeth Korniszon i teleportowała się dalej.

Leeth zdenerwowała się i krzyknęła głośno :

- Wyjdź! Nie boje się ciebie!

- Leeth. Uspokój się! - mówiła Twilight, którą ominęła poprzednia sytuacja.

Ban, bo moja koleżanka widziała przebiśniegi.

- Mam tego dosyć! - krzyknęła Leeth i rozprowadziła światło tak jasne, że nie było w Equestrii żadnego cienia.

- Leeth! To mnie razi! - krzyknęła Pinkie, która przez cały ten czas była dość cicho jak na nią.

Ban, bo jestem korniszonem.