(+) Jeździłem po Małopolsce, głównie po Podhalu z racji zawodowych i nie mogłem przestać się zachwycać pięknem otaczającego świata: malowniczymi krajobrazami górskimi, oszronionymi drzewami, zamarzniętymi jeziorami... Zupełnie jakbym się wybrał na podróż po jakichś magicznych krainach, górskie szlaki w Skellige z Wiedźmina czy coś takiego. Chociaż nie... Tam nie było aż tyle śniegu Nie znajduję jakoś dobrego porównania na chwilę obecną
(+) Codzienne ćwiczenia przynoszą rezultaty, bo znacząco wyszczuplałem.
(-) POTWORNY SMOG - powietrze u mnie nie jest już zanieczyszczone, a JEST SKAŻONE - 700% drobnych pyłków.
(-) Sople lodu zwisają groźnie na budynkach i stanowią zagrożenie dla życia i nie zrobiono z tym nic, poza przyczepieniem tabliczki - UWAGA NA LÓD I SPADAJĄCY ŚNIEG Z DACHU
(-) Ulice są posypane SOLĄ, żeby obniżyć koszty. Wiadomo: tylko bogacze sypią piaskiem. To, że się karoserie aut niszczą, buty zimowe są zasyfione i się rozklejają, kory drzew na tym cierpią, to już pikuś.