Skocz do zawartości

Macter4

Brony
  • Zawartość

    456
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Macter4

  1. Tak na poważnie, to chodziło mi o to, że z jakiegoś powodu twórcy/bóg/przeznaczenie ustalili, że to Celestia będzie Dobra, a Luna zła i ją się zbanuje.

     

    Pamiętaj że prościej jest przedstawić noc jako coś złego niż dzień. Dodatkowo dochodzi tutaj dość klasyczny wątek rywalizacji między rodzeństwem. Każdy kto ma siostrę/brata, może potwierdzić że bywają w życiu momenty kiedy z tą drugą stroną mamy ostro na pieńku. Tak przedstawiony konflikt serialu jest jak najbardziej autentyczny w swoich postawach, a ponieważ serial miał być edukacyjny, dodatkowo w pierwszych dwóch odcinkach mamy ładnie przedstawione pojednanie.

  2. W ramach przypomnienia

    EDIT: Ale ponieważ tak lubicie ten paring... Jeśli pod trzecim numerem Equestria Times pojawi się 200 komentarzy to może się rozmyślę.


    Numer wydany - czas zacząć dyskusję (lub gówno burzę), aby nic nie mogło stanąć na drodze prawdziwej miłości :fluttershy5:

    • +1 1
  3. Ej, czemu na 62 stronie jest taka dwuznaczna sytuacja z AJ oraz BM. Dobra, żebym bólu dupy z tego powodu nie miał, przyjmę, że starszy braciszek pomaga siostrze wspiąć się na drzewo.

     

    Znacz się, że nie czytałeś wcześniejszych części :pinkiehappy:

    Zatłukę was za te wszystkie "ciąg dalszy nastąpi" :rapidash2:  Opowiadanie to istny mindbuck. Podacie tytuł (link), najlepiej polskiej wersji?

     

    Nie ma opublikowanej polskiej wersji i musicie cierpieć czekając na kolejny numer  :trollface:

    • +1 2
  4. Spidi, podczas składu artykułu o genetyce znaczku, rzucił mi się w oczy pewien fragment który pozwolę sobie zacytować.

    To przyczynek do ciekawej teorii spiskowej, którą mogę tutaj przytoczyć w ramach dygresji. Otóż co powiecie, jeśli Twilight miałaby być pierwotnie uczennicą Luny? Zauważcie, że to „Iskierka Zmierzchu”, a nie „Brzasku”. Z jakiegoś powodu to Celestia objęła swoją opieką młodą czarodziejkę, a nie Luna.

    Być może nie zauważyłeś, ale w momencie przyjmowania Twilight do szkołu, Luna była akurat zajęta realizacją 1000-letnich wakacji na riwierze księżycowego morza spokoju, które wygrała na loterii.


    Link mnie wywala do okładki, a okładka do czasopisma. Jaki troll ;-;

    Naprawione
    • +1 1
  5. Ładnie to wszystko sformułowałeś, podziwiam, że chciało ci się czytać. Tutaj robię rozwiniętą wersję, przy dobrych wiatrach powinno być 3/10.

    Na pewno przeczytam bo chcę zrozumieć tą historię  :fluttershy4: Ale siegnę po nie dopiero w lutym, bo najbliższe dni zajmą mnie organizacją meeta i szykowaniem najnowszego numeru Equestria Times (tak, tu jest spoiler - czytelnicy mogą wyglądać numeru na początku lutego).

    • +1 1
  6. 5. Tutaj powinnaś jasno zaznaczyć, jaki edytor ma mocne i jakie słabe strony np:

    Word:

    + dobra jakość edycji

    + bardzo dobry słownik obejmujący niemal wszystkie wyrażenia występujące w języku polskim

    - brak możliwości komentowania

    - utrudnienia towarzyszące udostępnianiu treści

    Notepad:

    + można na nim pisać

    - nie powinno się tego robić

    Google Docs:

    + pozwala na pracę w trybie offline

    + współgra z urządzeniami mobilnymi (np. pisanie w trakcie podróży)

    + możliwość komentowania i sugestii od osób trzecich

    - wąski zakres edycji tekstu

    - wbudowany słownik nie obejmuje większości wyrażeń występujących w języku polskim

    - wymaga posiadania konta Google

    - długie czasy ładowania obszernych dokumentów przekraczających 20 stron

    PDF/ePub:

    + najlepsze rozwiązanie dla czytelników mobilnych

    + najszybszy czas ładowania obszernych dokumentów

    - brak możliwości edycji tekstu ani komentowania

    Na pisaniu się nie znam, ale w tym punkcie pomieszałeś 2 pojęcia i pakujące je do wspólnego kotła stworzyłeś techniczny absurd.

    W powyższym porównaniu trzeba dokonać podziału na edytory/procesory tekstu i pliki/formaty dokumentów. Do tej pierwszej kategorii zaliczają się Word i Notatnik, a do drugiej pdf i ePub. Google docs jako usługa w chmurze wymykają się temu sztywnemu podziałowi, ale zajmę się nimi później. Zacznijmy od scharakteryzowania tych dwóch pojęć.

    Edytor tekstu - jest to program służący do komponowania tekstu na komputerze, a także w (przypadku procesorów tekstu) formatowanie jego. Wyniki swojej pracy zapisujemy w postaci pliku dokumentu.

    Plik dokumentu - jest to cyfrowy nośnik tekstu, który przechowuje to co utwrzyliśmy. Format tego pliku definiuje jakich edytorów tekstu możemy użyć.

    I tak najnowszy Word pozwala na zapis plików w formacie docx, doc i także pdf (są też inne formaty, ale z punktu widzenia tej odpowiedzi nie jest to istotne). W takich samych formatach możemy też zapisać plik z notatnika, ale napisanie dokumentu w odpowiednim standardzie to czysty masochizm, ponieważ ręcznie musimy wpisać wszystkie znaczniki, a czasami i nawet bezsensowne znaki, aby cokolwiek nam by się wyswietliło.

    Wracając zaś do Google docs - jako usługa dostępna przez internet bardzo płynie łączą powyższe dwa pojęcia. Są one edytorem tekstu, ale także jedyna bramą dostępową do naszych tekstów które są przechowywane jako wpisy w bazie danych, a nie pojedyncze pliki. Teksty które przechowujemy na serwerach Google możemy jednak wyeksportować do jednego z formatów dokumentu, gdzie między innymi jest docx i pdf.

    W powyższy porównaniu także wymienione wady i zalety są nie do końca poprawne. Komentować możemy w Wordzie, ale także pdf może przenosić w sobie komentarze. Istnieje także Word online który pozwala na taką samą pracę wielu osób jak Google docs, zachowując przy tym wszystkie zaawansowane opcje.

    Jednak to Google docs były tym pierwszym które umożliwił tak łatwą współpracę, a więc i także stały się poniekąd synonimem jej. Wielu miejscach są też uważane za taki nie pisany standard wymiany dokumentów.

    Na sam koniec zostawiłem sobie kwestie którą uważam prywatnie za czystą herezję, czyli że pdf jest najlepszy dla użytkowników mobilnych. Prawie wszystko będzie lepsze na urządzeniach z małym ekranenem od tego formatu gdyż wynika to z jego korzeni i przeznaczenia. Sam format powstał w 1993 roku i służy do przenoszenia tekstu w taki sposób aby na każdym urządzeniu wyświetlał się tak samo jak w oryginalne i aby każda wydrukowana kopia była identyczna nie ważne na jakim komputerze będzie to robione (co w latach 90 nie było tak oczywiste i proste jak teraz). Więc jeżeli ktoś zapisze tekst na stronie formatu A4 to zawsze wyświetli się ona tak jak zapisał autor, nie ważne czy będzie to ekran o przekątnej 2 czy 200 cali. Dlatego na małych ekranach trzeba takie dokumenty czytać powiększone i ciągle przebijać z lewa na prawo, aby przeczytać pojedyńczą linijkę. Istnieją wprawdzie programy które próbują przelewać tekst, tak aby pasował do małych ekranów, ale jest to jeden z najbradziej opornych na ten zabieg formatów, przez co niejednokrotnie dostajemy potwora który może służyć do tortur. W aspekcie sprzętu mobilnego najlepiej prezentuje się ePub, który od podstaw był projektowany jako nośnik cyfrowych książek które mają wyglądać dobrze i być czytelne na każdym ekranie. Niestety wiedzą o tym standardzie jest bardzo słaba, co się przekłada na nieumiejętność wygenerowania takiego pliku.

    P. S. Nie porównuj przy okazji prędkości wczytywanie plików pdf, bo tu jest zbyt dużo zmiennych o których istnieniu nie wie większość osób generujacych ten format. Jakbym chciał byłbym wstanie przygotować taki plik pdf, że prędzej doczekasz się wnuków niż uda ci się go przeczytać.

    • +1 7
  7. Also, strona 38 i błąd: http://prntscr.com/549rjl Choice, Spidi

    - "by bardziej je odróżnić od treszty ekstu" - literówka,

    Wszystkie dostrzeżone błędy zostały już naprawione.

     

     

    Ja słyszałem o czymś takim jak "Klątwa drugiego numeru", ksiązki lub płyty, więc to nadal jest groźny okres.

    Nawet mnie nie strasz. Mój portfel nie przetrzyma kolejnych awarii, tak samo jak moja psychika, nie wytrzyma zaginięcia w akcji, kolejnych osób z działu technicznego.

  8. W dalekiej Finlandii, gdzie latem są białe noce, w lipcu tego roku odbędzie się konwent. Ten wątek ma na celu wymianę informacji między osobami które planują się tam wybrać. Strona konwentu www.crystalfair.fi

     

    Ja z kolegą poszukuję 2 osób do pokoju. Koszt za noc 20 € od osoby. Więcej informacji na PM.

    Ma ktoś może jakieś informacje lub doświadczenia, jak najlepiej dostać się do Finlandii?

  9. A mi akurat ten artykuł wyjątkowo przypadł do gustu. A jak cię czytam Talar to lecę po aspirynę, bo migrena sama mi się ciśnie na czoło.

    Bo już to, że wdajesz się w dyskusję "Jaki artykuł powinien a jaki nie, być zamieszczonym" z tłumaczem, autorem tego oraz z osobą, która sugeruje używanie słownika komuś, kto robi więcej błędów w tekście niż JA, to coś żałosnego. Tym bardziej że twoje argumenty zwyczajnie miejscami nie mają sensu...

    Solaris robi kawał dobrego tłumaczenia.

    A że jestem jednym z tych, którzy wolą dostać do ręki coś dobrego, aniżeli coś niedorobionego, to mogę stać za nim murem.

    Wiesz - preferuje posiłek ukończony, a nie niedogotowany i półsurowy.

     

    Ja z kolei mam problem z pobraniem numeru.

    O ile sam numer mi się wyświetla, o tyle jak klikam na link do pobrania to nic się nie dzieje. A jak otwieram w nowej zakładce, widzę tylko biała stronę, ale nie otwiera mi się okienko pobierania.

    Używam Firefox 26.0 z wgranym Ad Blockiem.

     

    Jutro wieczorem się temu przyjrzę, bo teraz jestem zajęty dopieszczeniem programów które muszę oddać na zaliczenie. Podaj w razie czego jeszcze wszystko co według ciebie może mieć wpływ przetwarzanie strony. Postaram się u siebie odtworzyć konfigurację i się przyjrzeć problemowi.

    • +1 2
  10. I have no idea!

     

    Poczekaj sekundkę, zerknę jeszcze raz... Tak, bez powiększenia. Głównie dlatego, że doprowadzało mnie do białej gorączki (czytam coś na dole strony, chcę zmienić kartę, a tu mi się przesuwa... grr...). Jeśli to kwestia zbytniego oddalenia, to da się jakoś zrobić takie delikatnie większe? Bo jedynie znalazłem to wnerwiające mnie przybliżenie :twiblush2:

    U mnie na komputerze też wystąpiły podobne artefakty. Sprawdziłem też kilka innych magazynów na tej platformie i też miały podobne problemy. Niestety to nie jest problem który możemy rozwiązać. Przeglądarka jest zbudowana tak a nie inaczej i na niektórych konfiguracjach sprzętowych będzie występował ten problem. Jedyne co mogę poradzić, to pobieranie pliku pdf i czytanie za pomocą jakiegoś czytnika. 

×
×
  • Utwórz nowe...