-
Zawartość
392 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Kirara
-
-
Hej Nalu! Miło Cię poznać! Widzę, iż część zainteresowań mamy wspólnych! Świetnie!
Mam nadzieję, że będziesz dobrze się bawić na forum!
P.S.
Widzę, że jako jedno z anime wymieniłaś "Fairy Tail" - czy Twój nick odnosi się do shippingu NaLu (Natsu x Lucy)? :3
P.S. 2
Tak, jeden odcinek "Yuri!!! On Ice" też się liczy ;3 Obejrzyj resztę, warto
-
8 minut temu, BiP napisał:
A sama w coś gracz na kompie lub konsoli?
Na konsoli to głównie pogrywam sobie w bijatyki (Street Fighter IV, Tekken 7) - no i oczywiście musiałam sobie kupić nowego "Crasha Bandicoota" + swojego czasu maniaczyłam w... "Stardew Valley". Ekhem...
Na kompie - głównie MMO - aktualnie mam fazę na Final Fantasy XIV i nowy dodatek "Stormblood". Gram również w Guild Wars 2 - ale mam aktualnie przerwę. To samo tyczy się WoW-a - zawieszona działalność.
Poza tym zaliczyłam sobie ostatnio sezon w "Diablo III". I to by było na tyle, póki co...
Aaaale... 17/11 - czyli w piątek - wychodzą nowe pokemony - "Ultra Sun" i "Ultra Moon"! Zamierzam je sobie kupić, i przykleić się do swojego 3DSa na cały weekend
-
1 minutę temu, BiP napisał:
Dobrze wiedzieć jak mi PS4 padnie to się odezwę.
Polecam się
- 1
-
Tja, chyba ilość pytań trochę mnie przytłoczyła, i mogło mi się coś pomieszać
Anyway - czym się zjamuję w PlayStation - customer service, obsługa klienta. Zaczynałam od pracy na infolinii, aktualnie jestem agentem eskalacyjnym - więc jeśli macie problemy z konsolami, z grami, z kontami i nie potrafią tego rozwiązać agenci pierwszego stopnia (bądź kontaktu, jak lekarz :P), to wtedy takie sprawy trafiają do mnie.
Albo jak ktoś coś... zjaniepawli, to wtedy muszę taki syf naprawiać, bądź oddzwaniać do furiatów, co nie dostają kasy z powrotem, bo ich dziecię z radością przepuściło ich wypłatę.
- 2
-
Jeeej, Arjen
Forumowa sesja ze świtem żywych trupów? Z takimi zombie jak ja? Brzmi super! Pisałabym się na to!
Systema możesz zaliczyć jako pozdrowionego, chociaż z tego co wiem, to powinien się dziś nawet zalogować!
Może się kiedyś umówimy na jakieś pogaduchy na jakimś czacie głosowym, czy cuś... albo po prostu ponarzekamy na życie, pracę, itepe.
- 1
-
I have no idea. 2013?
-
2 minuty temu, BiP napisał:
Przyznaj się lepiej, że chcesz oglądać anime w oryginale
Hyhy... To też. Ale bardziej mnie rajcuje czytanie mangi w oryginale
- 1
-
Trzeba wspierać twórców
Generalnie, słyszałam wiele dobrego na temat filmu. Muszę go w końcu obejrzeć!
A tak poza tym, to zamierzam się nadal rozwijać, w jakiś sposób, podczas pobytu w Szkocji. Na początku przyszłego roku chcę rozpocząć kurs japońskiego, i spełnić tym samym jedno ze swoich odwiecznych marzeń, jakim jest nauczenie się tego języka w mowie i piśmie. Poza tym, nauczenie się tego egzotycznego języka ma też inne, dobre strony - dodatkowy atut, kiedy chciałabym zmienić pracę, bądź wrócić do Polski (a nie wykluczam, iż za kilka lat wrócę do kraju).
- 1
-
Byłoby miło, gdyby wrócił
Serial oglądam nadal, EqG też, niestety na filmie jeszcze w kinie nie byłam... I raczej nie będę. Niestety, film jest grany tylko w weekendy, w godzinach porankowych, więc raczej go już nie zobaczę Poczekam na dvd. Albo na internety ()
- 1
-
Dostałam łopatę! I to złotą!
Kto wie, może jeszcze zsummonuję Systema
Tym razem jednak zamierzam trochę dłużej zostać. Czasami po stresie w pracy trzeba się odmóżdżyć, a kucyki są do tego najlepsze!
Pamiętam Keolę! Jeej... stare dobre czasy.
Czeka mnie dużo zaległości do nadrobienia... Ale na szczęście, sama frajda z tych zaległości.
- 1
-
Hej BiP! Miło mi, że mnie pamiętasz
CytatŁopaty nie dostaniesz, bo wykopiesz pozostałych
Decaded, ale czy to samo w sobie nie brzmi... ekscytująco?
- 1
-
Hahaha, tak długo mnie nie było, a tu dyskusja nadal toczyła się w najlepsze! Wybaczcie, trochę życie mnie przytłoczyło. A od ponad roku, to tak właściwie nowa praca.
Anyway - ARJEN!
Czy jeśli sama odświeżam swój temat, po tak długim czasie, to również zasługuję na łopatę? Jeśli nie złotą, to może chociaż plastikową? Albo tekturową? Hmmm...
-
8 minut temu Uszatka napisał:
Sama jestem przekonana, że Starlight będzie uczennicą Twillight, ale nie widzę problemu w przesyłaniu do niej listów z miasteczka. Ba! Mam 90% pewności, że tak właśnie będzie. Twillight spędziła z Celestią dużo czasu dlatego, że uczyła się u niej od źrebięcia, poznawała tajniki magii samej w sobie. Starlight Glimmer jak dobrze wiemy zna magię i to na wysokim poziomie. Jej nauka ogranicza się w tej chwili tylko do magii przyjaźni, a takowej może się uczyć z dala od Twillight.
W tym momencie pozostaje nam tylko czekać na to, co będzie w szóstym sezonie. Bo gdybać już też nie ma co
Liczę, że będzie tak jak piszesz, ale jednocześnie w głębi serca mam strach, że jednak będzie inaczej. Ale jak będzie faktycznie, tego dowiemy się znacznie później.
-
19 godzin temu Uszatka napisał:
Podejrzewam, że tak właśnie będzie, a na końcu odcinka tańcowała z mane 6 ze względu na piosenkę i super mega ultra happy pochód radości kończący serię
Cóż, mam prawo obawiać się, że będzie inaczej:
istnieje bowiem bardzo duża szansa, że Starlight zostanie uczennicą Twilight... A jak ma nią zostać, przebywając z dała od niej? Sama Twi gdy zaczęła naukę u Celestii spędziła dużo czasu razem z nią w Canterlot.
No bo raczej nie przypuszczam, by Glimmer miała przysyłać Twily listy ze swojego miasteczka z raportem na temat tego czego się nauczyła o przyjaźni.
-
Finał sam w sobie był ciekawy, a wizja Equestrii bez zjednoczonych mane6 też była interesująca. Wszyscy źli zaliczyli swój powrót i etcetera, ale... Ja odczuwam pewien niedosyt. Raz - akcja toczyła się bardzo szybko - w sumie zwolniła swoje tempo tylko przy NMM, ale sam koniec finału mnie rozczarował.
Dlaczego mane6 tak szybko wybaczyły Starlight wszystko co zrobiła? Dlaczego tak z mańki przyjęły ją do swojej grupy jak najlepszą psiapsiółę? Już prędzej swoje miejsce w ich paczce powinna mieć Coco Pommel lub ewentualnie Trixie. Wszak Trixie też jest zreformowanym villianem, też jest jednorożcem i też ma talent do magii. Generalnie bardziej ucieszyłaby mnie Sunset Shimmer która przeszła by z kanonu EQG do MLP, ale to niestety jest niemożliwe, bo Sunset pełni rolę elementu magii w tamtym świecie (choć tak naprawdę według twórców gdyby miała mieć element była by to empatia).
Albo choćby ze względów czysto... ESTETYCZNYCH. Sam dizajn Glimmer mi nie odpowiada. Nadrabiała minami w odcinku, ale sam dobór kolorów w jej przypadku mi się nie podoba.
Lepiej by było dla serii gdyby po "zreformowaniu" wróciła do swojego miasteczka i żyła w nim ze swoimi "starymi-nowymi" przyjaciółmi i zobaczyła jacy oni są kiedy mają swoje znaczki.
Dlatego moja ocena to 5/10 - bo o ile początek finału był spoko, tak koniec odcinka był dla mnie do luftu.
-
Cóż... Z fandomem miałam cały czas do czynienia. Nadal tworzę też tapety - ale te tylko dla siebie. Aczkolwiek zostałam tylko przy śledzeniu newsów na EQD + oglądaniu serialu i czytaniu komiksów na yay.ponies (przeklinam fakt, że do tej pory nikt nie wrzucił 36 zeszytu na i internety).
Także - nigdy kuców nie porzuciłam. Tylko byłam raczej biernym obserwatorem.
-
Ja bym miała nie być na bieżąco? Nawet miałam wolne z pracy, żeby obejrzeć stream z finału ^^
-
6 minut temu Niklas napisał:
Będzie miło zobaczyć
A jakże Btw... Twój Avatar mnie rozwala. Tak jak w ogóle cała scena ze Starlight
-
1 minutę temu Niklas napisał:
A jakie to miasto, jeśli możesz zdradzić? xd Bo zasługują na order z ziemniaka
Stolica - Edynburg. Bardzo sympatyczne miasto wielkością odpowiadające Poznaniowi z którego pochodzę
Bardzo dobrze zorganizowana komunikacja miejska która była wielokrotnie nagradzana i obwołała Edynburg najlepiej skomunikowanym europejskim miastem. Autobusy w trakcie tygodnia średnio co 5 minut
Dodatkowo niedawno odsłonięto w Edynburgu pomnik polskiego niedźwiedzia Wojtka w Princes Gardens (nie popełniłam błędu, tak się nazywa park i ulica - Princes Street i Princes Gardens). Dzisiaj postaram się tam wybrać to może wrzucę fotkę
Ciekawe czy wszyscy wiedzą kim był Wojtek, bo tutejsze dzieci znają jego historię bardzo dobrze
-
3 minuty temu Niklas napisał:
Ciekawe... I wychodzi na to, że wiele zależy od regionu, w którym się znajdujesz. Bo znam gościa, który z całą rodziną mieszka w środkowej Anglii i bardzo sobie chwalą życie tam i nie mają problemów z nikim, a Polacy są w raczej przyjacielskich relacjach ze sobą, podobnie w Londynie miała moja mama, gdzie co chwilę napotykała rodaków, a ci zawsze byli chętni do pomocy
Mnie nic złego nie spotkało z niczyjej strony. A samo miasto w którym mieszkam jest akurat najbardziej przyjazne ze wszystkich szkockich miast... a tamta babka miała po prostu pecha trafić na polską klikę która panoszyła się w hotelu w którym pracowała. Aczkolwiek z własnego doświadczenia powiem - wolę pracować w zdecydowanie bardziej międzynarodowym otoczeniu niż z samymi Polakami. Zwłaszcza bardzo sobie cenię Węgrów, Włochów i Hiszpanów
-
godzinę temu Niklas napisał:
O, Kira jednak żyje xd
53 minuty temu Airlick napisał:Wow, Kirara żyje.
Chodziły plotki, że jednak nie żyję? Ciekawe.
Aczkolwiek, miło mi, że część osób mnie rozpoznała :3 (Siper! nie mogę znaleźć przytulanka z Twily :( na tablecie źle się pisze, a zbyt leniwa jestem by wstać z łóżka by odpalić kompa, wybacz ;()
Oraz odpowiadając na pytanie:
2 godziny temu Simplistic Invention napisał:1. Jak układa się życie w Anglii?
Leszy
W samej Anglii nie mieszkam, siedzę raczej trochę bardziej na północ, w Szkocji. Kraj bez antybiotyków na zawołanie i z paracetamolem który wyleczy DOSŁOWNIE wszystko (według tutejszych lekarzy) - masz ostrą anginę, obustronne zapalenie uszu i gorączka nie spada Ci z 40 stopni od tygodnia? Weź paracetamol! Na pewno Ci pomoże!
Lekko nie ma, często i gęsto mam to, co Sunset w wyciętych scenach "Friendship Games" - czyli po prostu tęskno mi do rodzinnych stron, domu i rodaków. Zwłaszcza w okresie świątecznym...
Zauważyć trzeba jedno - Polacy na obczyźnie to nie to samo co Polacy w Polsce (ci tutaj potrafią być zdecydowanie bardziej bezwzględni i niebezpieczni, bo wykorzystują nad innymi barierę języka oraz brak świadomości dokąd mają się zgłosić w razie kłopotów czy mobbingu - znam jedną babkę która tak została potraktowana).
A po tym jak zobaczyłam jak zdegenerowane tutaj są dzieciaki, straciłam wiarę w następne pokolenie i odechciało mi się mieć własne dzieci.
Cóż... Różowo nie jest, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.
-
Hello, hello.
Nie wiem czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta... Zakładam, że nie Ale mogę powiedzieć tylko tyle, że... Za moich czasów to to forum było w zdecydowanie bardziej CIEMNYCH barwach (chodzi o layout :D).
W każdym razie - cześć i czołem, jestem Kirara i generalnie dawno mnie tu nie było. Dlaczego w ogóle tu wróciłam? Nie wiem. Dlaczego tu piszę? W sumie też się nad tym zastanawiam... Czyżby to nostalgia się odezwała? Chęć powrotu na stare śmieci? Ciekawość - co tu słychać? Pewnie wszystko po trochu.
Nie liczę na ciepłe powitanie. Ale miło by było zobaczyć czy ktoś jeszcze ze starej gwardii się tu udziela
Kilka podstawowych informacji na mój temat? Ex-Avatarka Twilight (jeszcze wcześniej po prostu regentka), niegdyś członek załogi grafików i były moderator. Autorka jednego z log primaaprillisowych które doprowadziło Tarretha do wybuchu wściekłości (CelestiaxDiscord), a także twórczyni powitania które kiedyś pojawiało się na forum (nie wiem czy ono nadal istnieje). Lat mam 2x, pochodzę z Poznania, lecz od dobrych dwóch lat mieszkam w UK.
Liczę, że miło bédzie razem podyskutować na tematy dobrze nam wszystkim znane
- 4
-
Odpisujecie tutaj. Nie ma już drużyn. Teraz jesteście połączeni w pary.
-
Na wstępie - wybaczcie mały obsuw w prowadzeniu sesji. Przed świętami mam STRASZLIWY młyn w pracy - nie miałam nawet czasu na własne myśli, a co dopiero na myślenie o sesji na forum. Mam nadzieję, że zadanie będzie warte tego czasu oczekiwania
***
Do rozhukanej grupy rekrutów przyleciała Spitfire w towarzystwie przybocznej, Sunset Sky. Ognistogrzywa uśmiechała się zagadkowo i przyglądała się swojej zintegrowanej już grupie młodych lotników. Najwyraźniej była zadowolona tym, co zobaczyła.
Żółta pegaz odchrząknęła i spojrzała znacząco na swoją przyboczną. Sunset Sky zarumieniła się lekko pod tym spojrzeniem Kapitan i wyciągnęła spod skrzydła kopertę, którą następnie podała Spitfire.
- Przepraszam, że musieliście tak długo czekać - powiedziała w końcu po chwili milczenia Spitfire. - Zatrzymały mnie w biurze pewne obowiązki nadane z samego Canterlotu - okulary na nosie klaczy błysnęły złowieszczo.
- Mam dla was nowe zadanie. Będzie dość... wyczerpujące. I sprawdzi waszą zdolność do pracy w parach. Tak, dobrze słyszycie. Będziecie pracować parami. Cóż z tego, że dopiero co pracowaliście jako dwie grupy, cóż z tego, że teraz mieliście czas na pełne zapoznanie się ze sobą. Teraz was rozdzielę i każę wam pracować w dwójkach. Jako dowódcy i skrzydłowi - Spitfire przeszła się wzdłuż padoku i zaczerpnęła głęboki oddech.
- Sky, przedstaw proszę wytypowane pary.
- Tak jest, pani Kapitan! - zawołała czym prędzej koralowogrzywa przyboczna Spitfire po czym spod skrzydła wyjęła kolejną kopertę, a z niej wyjęła listę. - Pierwszy wyczytany kucyk, to przywódca, drugi to skrzydłowy - dodała jeszcze proforma Sunset, po czym zaczęła odczytywać.
- Wishing Cry i Kamil Jacob Pie! Derpy Dash i Luc! Golden Fly i Hatte! Amber i Speed Flame! Sunray i High Sky! Z racji tego, że Snow Thunder pozostaje bez pary, ja wykonam zadanie pegaza prowadzącego.
- A jakie to zadanie? - Spitfire zjawiła się u boku Sunset Sky. - Waszym zadaniem będzie przetransportowanie niezwykle ważnej i cennej paczki o bardzo kruchej zawartości... z Akademii do zamku w Canterlot. Kucyk dowodzący będzie miał przyczepioną do grzbietu paczkę oraz zasłonięte oczy. Będzie musiał zdać się na nawigację swojego kucyka skrzydłowego. Wygra ta para, która jako pierwsza przetransportuje paczkę w CAŁOŚCI bez najmniejszego uszczerbku. Zawartość nie może być w żaden sposób zniszczona. Jakieś pytania?
Um... Hej?
w Na start...
Napisano
Airlick Cieszę się, że jeszcze czasami można Cię tu spotkać
P.S.
Podoba mi się Twoja sygna - Seo jest świetną postacią