Skocz do zawartości

Marudkeł

Brony
  • Zawartość

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Aktualizacje statusu napisane przez Marudkeł

  1. Kojarzycie memy "ARE YA WINNING SON?" cóż, znalazłem chyba... Najlepszą jego odmianę.

     

    Bread Boys to kanał założony przez dwóch kumpli i popularność przyniosły im filmiki z ojcem Krzyżowcem, rycerzem, oraz synem Heretykiem, który lubi anime, co... Jego ojciec uważa za herezję. Czyste... Złoto... DEUS VULT MAKAPAKAAAAAAAAA!

     

    Spoiler

     

     

  2. Znalazłem mema, który z jednej strony jest zabawny, ale z drugiej strony mam po nim takie "Yep. Tru." skumajcie:

     

    image.png.befede6c778253e71c3f877059739dc9.png

     

  3. Znalazłem piosenkę, która idealnie podsumowuje Polski system edukacji. I guess what... NADAL AKTUALNE. Miłego słuchania ;33

     

    Spoiler

     

     

  4. Panie i panowie! Zabawne filmiki z cyklu "Śmieszne stworzenia wodne"

     

    Spoiler

     

     

     

     

  5. W Dark Souls 3 mamy jeden cel. Zmusić pięciu lordów, by zasiedli na tronach, no nie? Tylko... Strażniczka Ognia nie przewidziała tego, że mogą być pewne komplikacje i... No, jak zapanować nad tym bydłem? Oto jest pytanie.

     

    e037b002306a8f011b50ddfd58bc57b1.thumb.png.816f638ae24680bbb56d5cff62e8cc29.png

  6. No witajcie, moje kochane dzieciaczki, z tej strony pan siwy klaun i dzisiaj mam dla was coś innego, niż zwykle.

     

    Kiedyś opublikowałem tutaj jedno ze strasznych opowiadań dziejących się w uniwersum Fundacji SCP pod tytułem "Chroniona Strefa 63". Kto z was ją słuchał i jeśli macie te same fobie co ja (strach przed szpitalami, lekarzami i podobnymi tego typu rzeczami) nie powinien was zdziwić fakt, że to opowiadanie wywołało u mnie naprawdę silne zaszczucie i strach.

     

    Dzisiaj jednak przychodzę do was z jeszcze bardziej popieprzoną creepypastą, która mnie osobiście przeraziła i zdecydowanie przebija Chronioną Strefę 63. Dom Ronalda McDonalda. Mało tego, czyta ją sam Azergothil1. Gorąco polecam:

    Spoiler

     

     

    Tak przy okazji, mam jeszcze takiego newsa. Niedawno na YouTube wrócił jeden z moich ulubionych lektorów SCP, niejaki Ozyr. I cóż... Chłopina zaszalał. Myślałem, że zniknął z YouTube'a, a tymczasem... Każdego dnia publikuje po dwa, trzy filmiki, w których czyta SCP. Jeśli jesteście zainteresowani i też siedzicie w uniwersum Fundacji, gorąco zapraszam do niego i zostawienia mu suba.

    A to jeden z jego nowszych filmików. Będzie co słuchać podczas grania <3 

    Spoiler

     

     

  7. We Secure. We Contain. We Protect.

     

  8. Very gud Chrysi, cuz this meme is KEK and yar KEK.

     

    image.png.543cc1267260adb55b9b9073c5100e43.png

  9. I nagle wszystko stało się jasne :pinkieo:

     

    image.thumb.png.d05fbba14b15d0946dfb0eaf578ea6f4.png

  10. O boziu... Nareszcie koniec tygodnia. Mam nadzieję, że w ten weekend uda mi się wreszcie dokończyć remastery, bo został już tylko rozdział 15 i 16. Póki co, czuję się po tym dniu wypalony, jak moje ognisko w The Forest.

  11. OOOOOH MY GOD. Piofli zrobił drugą część filmiku dotyczącą sprawy Yandere Deva. Wiecie... Ten dzień stał się jakoś lepszy.

     

    Zapraszam do oglądania ;33

    Spoiler

     

     

  12. Aaach, so tru.

     

    image.png.3b63dfab140698bc678fedd782d2295e.png

     

  13. Jest około 5:10. Ludzie, nie wiem co się ze mną dzieje. Głowa boli mnie od kilku dni i to w jednym konkretnym miejscu, z prawego boku. To wygląda tak, że pulsuje i od czasu do czasu rozchodzi się po całej głowie. Nie wiem co mi jest. Matkę ledwo namówiłem na lekarza i nie wiem nawet, czy się dostaniemy przez tą cholerną koronę. A przynajmniej, ona tak mówi. Zresztą, to nie pierwszy raz, od kiedy bagatelizuje mój stan zdrowotny.

  14. Hej, ludzie. Jest źle, jest fatalnie, bo zachorowałem. Kaszel, który zdziera mi tchawicę i gardło, osłabienie, kichaczka, dezorientacja i do tego wszystkiego dopi██rza mi jeszcze ból głowy. Co za tym idzie... Muszę odpoczywać, obejrzę sobie jakiś film. Ale... Zanim to nastąpi, dokończę remastery. Została mi już tylko połowa rozdziału 16 i potem... Utworzyć docsy dla pozostałych rozdziałów, zedytować temat i... Enjoy. Wiem, wiem, brzmi jak masochizm, ale... Jak tego nie zrobię, będę się nienawidził za to, że tego nie skończyłem. I przede wszystkim, błagam, nie użalajcie się nade mną. Poradzę sobie. Jeśli to grypa, cóż, to nie pierwszy raz. Ale jednak jeśli jakimś dziwnym trafem to covid, cóż. BRING IT ON, YOU CROWN BI██H!

     

    Trzymajcie się i do następnego razu. Dokończę co mam dokończyć, a potem idę gnić w łóżku.

  15. Witajcie ludziska, z tej strony wasz ulubiony odpad społeczny, a dzisiaj mam dla was pewne... Informacje. Nareszcie będzie post dłuższy, niż kilka linijek w wordzie. Enjoy!

     

    Jak dobrze wiecie, ostatnio w moim życiu było, delikatnie mówiąc... ZJE- [ZREDAGOWANO], because... Życie raz po raz postanowiło mi dawać kopa w tyłek, pokazywać mi środkowy palec i pluć na mnie, because YES, WHY NOT. Albo problemy w szkole, albo na praktykach, brak zrozumienia, zżerająca mnie od środka apatia i depresja razem wzięte, a na dodatek jakiś tępy cymbał potrącił mi kota, no po prostu rewelacja! Jednak... W pewnej chwili to wszystko po prostu się skończyło... Just... Czuję się lepiej... Zacząłem się skupiać na sobie, spełniać własne oczekiwania, częściej gadam ze znajomkami, o zgrozo... Niemożliwe. Zacząłem myśleć pozytywniej, śmiać się, uśmiechać. Cud. A to wszystko dlatego, że nareszcie zacząłem mieć po prostu wywalone. Ale... Jak się to stało?

     

    Niedawno na fimfiction ogłosiłem przerwę od pisania, ale... Tym razem prawdziwą, naprawdę długą. Byłem wówczas kompletnie rozwalony emocjonalnie, miałem... Dość wszystkiego i wszystkich. Kiedy napisałem posta, w którym mówiłem co i jak... Poczułem się z automatu lepiej. Następny dzień był ciężki, bo miałem nieprzespaną noc, czułem się jak gówno totalne i dodatkowo, praktyki. Ale... Już wtedy były pewne zmiany. Jakby... Mimo zmęczenia myślałem pozytywnie. Kolejny dzień był jeszcze lepszy, na praktykach szło mi znakomicie, lepiej ogarniałem całą tą tapicerkę i... Zdawałem sobie sprawę z tego, że... Nie jest to takie trudne. Następny dzień... Był jeszcze lepszy. Myślałem wyłącznie pozytywnie, miałem mnóstwo siły do pracy i... Łał, moje myśli szły ponad 50x szybciej, niż zwykle. Więc... O co chodzi? Jak się to stało? Otóż... Dzięki tej przerwie.

     

    Kiedy napisałem tamtego posta... Cały ciężar ze mnie znikł. Tak po prostu. Just... Dosłownie cały czas się zmuszałem, karciłem przez to, że jak nie dam followersom następnego rozdziału, znienawidzą mnie i wezmą na widły. Cóż... To było dlatego, że miałem bloka na pisanie po tym, jak była afera na MLPPolska związana z Dzieckiem Demona. Możnaby rzec... Kompletnie się zapadłem, nie miałem siły na nic i tyle. I blok ten trwał kilka miesięcy. Obecnie, na aferę mam inne spojrzenie, pewne rzeczy postrzegam teraz inaczej, jednak... Nie pisałem o tym, albooowiem... Mam wyrąbane. Nikt mnie do tablicy nie wywołał, a sam do odpowiedzi iść nie mam zamiaru. Zresztą, nawet jak ktoś teraz by mnie wywołał, i tak siedziałbym cicho, bo nie chciałoby mi się o tym pisać i tyle. Wracając... Kiedy ten blok mi minął, chciałem się followersom odwdzięczyć. Za co? Za to, że w ogóle przy mnie zostali, że mnie nie opuścili. Wówczas Dziecko Demona kontynuowałem, a nawet mam zamiar zrobić remake pierwszych czterech rozdziałów, bo najlepiej nie wyszły. I cóż... Tak oto pisałem, pojawiały się kolejne rozdziały, a ludzie byli happy. Jednak... Nie ja. Dlatego, że dosłownie każdego dnia zmuszałem się do pisania, do robienia remasterów przez co... One same na tym ucierpiały, choć z drugiej strony, nie zanikł ten kontrast między nowszymi a starszymi rozdziałami i moja ewolucja w pisaniu nadal jest widoczna. Wracając... Tak, zmuszałem się dosłownie każdego dnia, bo... Po prostu chciałem się followersom odwdzięczyć. Płaszczyłem się, wręcz im kopyta całowałem i... Przy okazji wyniszczałem samego siebie. Do tego stopnia, że na myśl o pisaniu odechciewało mi się wszystkiego. I dzisiaj widzę, że... Tak naprawdę nikomu nie byłem nic winny. Miałem po prostu gorszy okres i za to mam wielce przepraszać? A SPIER-

     

    W każdym razie... Autentycznie poczułem się lepiej. Mało tego... Zaczęła mi naprawdę wracać wena, chęć do dalszego tworzenia historii. Przestałem się bać, że coś może mi nie wyjść i... W głowie narodził mi się pomysł na własne, oryginalne opowiadanie, ale... To na razie do szufladki. Nawet wróciłem do rysowania, mimo, że znienawidziłem je na dobre! Wpłynęło to także na inne rzeczy w moim życiu, w tym polityka. I cóż... Nareszcie porządnie odciąłem się od tego całego lewackiego i prawackiego szamba. Zacząłem szukać własną drogę i zdałem sobie sprawę z tego, że jedna i druga strona są siebie warte. Bo jak widzę te wszystkie wojenki, bo lewica zrobiła to, prawica tamto, a lewica wywołała to, a prawcia jest taka i siaka, a lewica sraka i owaka. Jezus Marian... Ciągle brnąłem w to dziadostwo, gubiłem się, byłem zdezorientowany i w momencie, gdzie postanowiłem się od tego odciąć... Poczułem się lepiej. Oczywiście, zawsze będę bardziej po lewej, niż prawej, jednak... Nie mam już zamiaru w to wszystko ingerować. Niech sobie te swoje wojenki prowadzą sami a ja... Ja już mam to wszystko w dupie. Mam własne życie, własne problemy na głowie, już wystarczająco mam przesrane i nie potrzeba mi dodatkowego balastu. I jeśli którakolwiek ze stron poczuła się teraz wielce obrażona, NO TRUDNO SIĘ MÓWI. Zacznijcie robić te swoje wysrywy, jaka to lewica jest dobra, a prawica zła, albo na odwrót. I tak tego nie przeczytam :D Od teraz, idę własną drogą i spełniam własne oczekiwania. Oczywiście, pewne informacje dotrą do mnie tak czy siak, nie da się od tego wszystkiego odciąć w 100% i nie martwcie się, jak będą wybory, pójdę do urny, nie jestem typowym polaczkiem.

     

    Okej, więc... Finalnie jestem wnerwiony, bo dzień był ciężki, aleee... Jednocześnie zadowolony, bo mogłem to powiedzieć. Od teraz będę pisał, rysował, cokolwiek innego tylko wtedy, gdy będę miał na to siłę, a przede wszystkim, ochotę. Bo nienawidzę być do czegoś przymuszanym i nienawidzę się zmuszać. Trzymajcie się, moi drodzy, idę grać w Fallouta 76, bo był ostatnio update, jest nowy event i trzeba expić. Cya!

     

  16. YouTube postanowił mi zaproponować Five Nights at Freddy's song w wersji z animacją i cóż... Nie ukrywam, łezka w oku mi się zakręciła. Przypominają mi się piękne czasy <3

     

    Spoiler

     

     

  17. No witajcie, moi drodzy Rebelianci, z tej strony pan Darth Wader i dzisiaj chciałbym nadmienić, co w galaktyce piszczy.

     

    Generalnie, od jakiegoś czasu mam solidną przerwę od pisania, gdyż najzwyczajniej w świecie byłem już zmęczony. Chciałbym tylko poinformować, że wkrótce NARESZCIE pojawi się 5 rozdział Epizodu II Wybrańca. Jej! Generalnie, sam rozdział jest już gotowy, obecnie trwa faza poprawek, jednak... Trochę się z nimi ociągam, gdyż zwyczajnie mi się nie chce. Robię je tylko wtedy, gdy mam na to ochotę. A jak już wiadomo, ze mną bywa różnie, więc rozdział może się pojawić już dzisiaj, jutro, a może nawet dopiero za tydzień. Za tłumaczenie remasterów na Angielski póki co zabierać się nie zamierzam, gdyż zwyczajnie mi sie nie chce i je także zacznę robić, gdy będę miał na to ochotę.

     

    No i to tyle, kochane kucysie. Trzymajcie się i do następnego. 

  18. Dzień niepodległości, który spędziłem przesypiając pół dnia xD

    No, a teraz czekać, aż narodowcy urządzą sobie rozp████ol podczas marszu niepodległości. I pamiętajcie, kto nie skacze, ten jest Niemiec! Huhuhu! AAAAA BUG CHONOR I OJCYZNA!!!!1111 one one one.

  19. Mmmm, nostalgia intensifies. Filmik na 20 rocznicę istnienia Tibii i... W sumie, trochę się spóźniłem, ale to dlatego, że dopiero teraz sobie przypomniałem o tej zacnej gierczynie.

    Spoiler

     

     

  20. Rozdział 6 Epizodu II Wybrańca jest już gotowy, mam jednak wrażenie, że jest... Niekompletny. Zastanawiam się, czy nie powinienem dodać tam jeszcze jakiegoś innego wątku, który mógłby zostać w nim poruszony. Jeśli do godziny 16 nie uda mi się nic wykombinować, wrzucam go.

  21. So, niedawno ponownie zainstalowałem Garry's Moda i postanowiłem spróbować robić w nim arty. I oto moja pierwsza praca. Tak szczerze mówiąc, podoba mi się.

     

    de9v01q-421f1d79-e68c-49b4-a79f-5e7d1c8b

  22. Także ten no, wesołych świąt :D

     

    Spoiler

     

     

  23. Chciałbym wam życzyć Wesołych Świąt, Wigilii Serdeczności, Dnia Życia, zależy co obchodzicie, do jakiego fandomu należycie. Ogólnie, życzę wam, by w te święta nie przydarzyło się wam nic złego, gdyż raczej każdy chciałby spędzić te święta z rodziną, a nie na stole operacyjnym. Życzę, byście dostali kozackie prezenty, fajnych eventów w grach i... Ogólnie, wszystko, o czym moglibyście sobie pomarzyć.
     

    Więc miłego dnia/nocy i... Uważajcie na Świętego Mikołaja. On nigdy nie zostawia świadków...

  24. No witajcie, moi drodzy smakosze proszku do prania. Z tej strony Marudna menda, po tak długim czasie nieaktywności. Nadszedł nowy rok, co za tym idzie, nowe problemy, nowe absurdy, oraz nic nie warte, puste postanowienia noworoczne, więc weź schowaj te diety, bo i tak nie schudniesz.
     

    Zniknąłem z forum już jakiś czas temu. Powodem było to, że zwyczajnie już mi... Nie zależało i nie zależy nadal. Zwyczajnie, miałem i nadal mam dość wszystkiego. Aaaa, dlaczego piszę tego posta? Cóż, żeby oznajmić, że niestety nadal żyję i marnuję tlen, oraz po prostu powiedzieć, co u mnie.
     

    Całkiem niedawno nastąpił całkiem przełomowy moment w moich praktykach. Od jakiegoś czasu czuję, że jest po prostu lepiej. Dalej mam dość tych cholernych, stulejarskich, starych dziadów, co tylko rzucają żartami w stylu "HAHA, SEGZIK, RUCHAŃSKO, KURŁŁŁ" jednak... Ja nie o tym. Generalnie, od jakiegoś czasu klasa druga, w której jestem, jakby się... Zjednoczyła. Pracowałem z resztą uczniów razem, obijaliśmy meble na stołach obok siebie i... Cóż, wszyscy odkryliśmy, że jesteśmy naprawdę spoko ziomkami, mało tego, nareszcie udało mi się zakolegować z nimi. Możnaby rzec, nastał taki team up. Pomagamy sobie wzajemnie i nie uprzykrzamy sobie życia, ale... Cóż, czasami zdarzają się momenty, że sobie wzajemnie dogryzamy, jednak... Cóż, jesteśmy tylko chłopakami, którzy dojrzewają. A propos... Jutro moje osiemnaste urodziny, więc... Jej! Nareszcie będę mógł sobie w sklepie zakupić flaszkę wódki lub redsa malinowego, oraz zagłosować na swojego poganiacza. Niestety, przez scamdemię, osiemnastkę będę miał dopiero w czerwcu i prawdopodobnie nie pojadę w marcu do kina na film Godzilla vs Kong, na który bardzo mocno się jarałem. Also... W 2022 wychodzi Sonic 2, so... Chyba powoli nastają dobre czasy? I guess? Niedawno też poznałem pewną osóbkę, która śledziła moje posty na tym forum i... Nazwijmy ją "V", na cześć protagonisty z Cyberpunka 76 i dlatego, że... Lubi tę grę. I... Ja zresztą też, bo okazała się spoko. W każdym razie, dlaczego nie podałem jej nicku, ani nic z tych rzeczy? Powód jest bardzo prosty, nie ma na tym forum konta, jest bardzo nieśmiała i zwyczajnie mogłaby sobie nie życzyć podawania jej jakichkolwiek danych. Ale dobra, o co mi właściwie chodzi? Co chcę w końcu powiedzieć? A to, że osóbka ta pomogła mi autentycznie odżyć i... Dzięki niej poczułem się po prostu lepiej. A byłem już praktycznie na samej krawędzi i... Nie ukrywam, że do tej nowej znajomości podchodziłem dość obojętnie, może i wręcz niechętnie. Ale... Cóż, ona została i... Teraz widzę, że może to być początek czegoś naprawdę wielkiego. I jeśli to w tej chwili czytasz, gorąco cię pozdrawiam i dziękuję, za to, że po prostu jesteś <3

    Co z opowiadaniami? Cóż, prawdopodonie, niedługo odejdę z tego forum na dobre, co za tym idzie, Wybraniec najpewniej zostanie poddany archiwizacji i na MLPPolska nie będą się pojawiać jakiekolwiek aktualizacje, oraz... Cóż, żadne moje nowe rękodzieło pewnie się nie pojawi. Zresztą... Jakby kogokolwiek to obchodziło. Bo co ja stworzyłem? Niezłego, ale też nie perfekcyjnego Wybrańca, oraz niewypał, jakim było Dziecko Demona. A skoro przy Dziecku Demona już jesteśmy...
     

    Od jakiegoś czasu myślałem nad tą sytuacją, wracając do mojej porażki, oraz złośliwości Matyasa Corry. Dziecko Demona naprawdę się nie udało, miało ogrom wad, których ja nie dostrzegałem i to przez naprawdę długi czas. Obecnie, na całą tę aferę, mam zupełnie nowe, świeższe spojrzenie. Dalej uważam, że złośliwości Corry, to był zwyczajny, nic nie warty rynsztok, przez który bardzo długo miałem skrajnego doła. Ale bardziej chciałbym tu powiedzieć o krytyce Cahan. I jeśli to czytasz, droga pani moderator, to... Tak naprawdę, chciałbym ci podziękować. Bo udało mi się te wszystkie błędy dostrzec i po prostu staram się ich nie popełniać. Twoje złośliwości także mnie uderzyły, jednak... Z perspektywy czasu myślę, że mogło mi się trochę należeć. Kiedy nie wypaliło moje opowiadanie, jakim było Jej Mały Demon, byłem wkurzony, że zostałem wyśmiany, co mi nawet powiedziałaś, co... No, zabolało i kierowałem się także bardzo złą i... Wyniszczającą motywacją, którą można określić w taki sposób "Niewypał? No, to teraz wam pokażę, japy wam do pasa opadną". Zacząłem budować nową fabułę, która raczej mi się udała... Ale... Cóż, samo wykonanie, pozostawiało wiele do życzenia. Tym bardziej, że w tamtym okresie, nie ustaliłem choćby zasad uniwersum, przez co nie mogłem określić, czym właściwie była choćby Otchłań i gdzie właściwie się znajdowała, czym była. A najpewniej na lincz sobie zasłużyłem, gdyż za pierwszym razem nic do mnie nie dotarło i wielu ludzi na forum próbowało mi w pewien sposób pomóc, czego... No, nie dostrzegałem. Mocny przekaz niekiedy jest dobry, ale niestety, na mnie on wtedy nie zadziałał. Bo przez, to że zostałem niejako poniżony, kierowały mną emocje i zwyczajnie nie potrafiłem się po tym pozbierać. Stąd uważam, że jeśli coś krytykować, to z wyczuciem i świadomością, że niestety, nie wszyscy mają twardą skórę, ale... Nie ode mnie zależy, kto i jak będzie do tego podchodził.
     

    I to tyle moi drodzy. Mam nadzieję, że wasze życie też odrobinę się polepszyło i że dla was ten 2021 jest mniej gówniany, niż hatfu 2020. Trzymajcie się i do zobaczenia......... Być może.

  25. Aloha!

    Z tej strony Marudna Menda i jak widzicie, po raz kolejny wybudziłem się z mojego snu zimowego, w który zapadłem, bo oberwałem patelnią w łeb od Perv, kiedy dowiedziała się, że ukradłem jej pączki. W każdym razie, piszę tego posta pod wpływem takiej... Swojego rodzaju spontanicznej weny. Chciałbym wam opowiedzieć dość zabawną historię, która miała miejsce podczas mojej osiemnastki.

    Swojego czasu obejrzałem na YouTube materiał od ZagrajnikaTV, który mówił o graniu po pijaku. I motto tego filmu mówiło wprost "Piłeś, nie grasz". Kiedy nadeszła moja osiemnastka, oczywiście postanowiłem się napić, no bo hej, w końcu osiemnastka, tak? Wypiłem sześć kieliszków Whiskey, acz w bardzo krótkim czasie, przez co upiłem się dosyć szybko. Było mi niedobrze, kręciło mi się w głowie i chciało mi się rzygać, więc postanowiłem pójść do swojego pokoju, by wytrzeźwieć. I właśnie wtedy pomyślałem sobie, że zrobię sobie Drunk Play. Odpaliłem Wiedźmina 3 i zaczęło się. Najpierw oznajmiłem na grupce na discordzie pokraczną Polszczyzną z akcentem najebanego Szkota, że jestem pijany i będę grał w Wiedźmina 3, co znajomi skwitowali tekstem "Oho, eliksiry już wypite xD". Jak wszystko dalej się potoczyło? Odkryłem dosłownie cały Biały Sad, zdobyłem Rynsztunek Szkoły Żmii, pokonałem Gryfa z Białego Sadu, byłem na audiencji u Emhyra a na koniec dotarłem do Velen i po kolei zacząłem odkrywać znaczniki i zbierać zlecenia z tablicy ogłoszeń.

    Podsumowując, nie ukrywam, że... Było to naprawdę fajne i ciekawe doświadczenie. I mean, podobał mi się ten drunk play. Bawiłem się naprawdę dobrze. Ale czy będę chciał to kiedyś jeszcze powtórzyć? Być może. Nie jestem co do tego do końca pewien, gdyż z mojego upicia wynikło też kilka nieprzyjemnych sytuacji, więc.. Może będzie lepiej, jeśli będę się trzymał od flaszki z daleka.

    To tyle, jeśli przeczytaliście do końca, jest mi naprawdę z tego powodu miło. Trzymajcie się i do zobaczenia... Kiedyś.

×
×
  • Utwórz nowe...