Mówiąc szczerze jestem trochę... Zawiedziony. Poprzednia generacja miała jakoś więcej sensu, bohaterzy byli bardziej realistyczni. Tutaj opalin... Pokradła znaczki, Ci uratowali i heja. Ostatni odcinek to samo. Piosenką przegnali kreaturę która mogła bez problemu dalej robić zamęt. Discord, Starlight, trixie - nie dość, że byli "gorsi" (czyli lepsi) to bardziej realistyczni i z lepszą historią. Nadal nic nie wiadomo o opalin a już jej nie ma xD O discordzie było więcej wiadomo w pierwszym odcinku jak się pojawił. No i najważniejsze - wszystkich po prostu pokonano, odebrano moc, wygnano (oprócz opalin to tą ostatnią miałem takie xD). Motyw ten sam bo magia przyjaźni ale w poprzedniej było to lepiej ujęte, realistyczniej że tak można powiedzieć. Nadal nic nie wiadomo czemu się pokłócili, czemu to było tak nie dawno (jeszcze jakby to było dawno to spoko - wymazana historia a tu ta stara babcia od jednorożców pamięta zefirowe wzgórza). Bo jak to było niedawno to każdy powinien znać historię od poprzedników. No i najważniejsze - czemu populacja tak drastycznie się zmniejszyła skoro mieszają nową generacje ze starą... Dla mnie to porażka największa - nadal nad tym ubolewam choć zerknę z ciekawości na odcinki. Ale powinni całkowicie nową historię zrobić. Nie mają za grosz pomysłu na tą serię. Oprócz Misty - misty im wyszła zajebiście