Narysowane na szybko pucyki, ponieważ chciałam coś sobie maźnąć kredkami.
Halołinowo. Mimo, że art nie ma ani odrobiny halołinowego klimatu, no cóż. Tak bywa. Cmentarz, drzewo, nietoperz, mój kotek, sowa, dynie, noc pomieszana z dniem i w centrum moja ponysonka w moim ulubionym krzyżu na szyi i w moich wymarzonych skarpetach o3o