Osobiście preferuje inny typ muzyki, tak więc aby dobrze ocenić utwór odsłuchałem go parę razy. Mogę dać mu 3,5/10. Jak dla mnie jest on zbyt smętny, powolny i że tak powiem wywołujący łzy (w tym złym znaczeniu).
Przejrzałem powyższe tytuły i pomyślałem, że by się przydało coś ojczystego. Oto utwór z mojego dzieciństwa, z pewnością wielu go zna, ale może nie każdy.
Przed wami utwór zespołu BIG CYC-a: