Nienawidzę dzisiejszego szajsu zwanego błędnie "muzyką", szczególnie badziewów granych co pół godziny w kółko w komercyjnych stacjach, przez które mam nieraz ochotę wyp****lić wszystkie tunery i radia jakie mam przez okno.
Moje top 3 hitów lata, jesieni, zimy i wiosny (jak coś jest dobre to słucha sie tego bez wzgledu na pore dnia, dzień tygodnia, porę roku czy rok)
1. La Bouche - Be My Lover
2. 2 Unlimited - No Limit
3. AC/DC - Highway To Hell