Chciałbym tylko podziękować wszystkim za całkiem udaną zabawę i nie roz:yay:dolenie mojego WiiU.
No dobra. Kilka słów ode mnie.
Mój pierwszy konwent. Jakikolwiek. Nie wiedziałem czego się spodziewać, nic, zero. Kolejeczka po te wejściówki w miarę sprawnie poszła. Podłączyłem sprzęt, ludziki skoczyli po bateryjki i można było grać. Elegancko. Starałem się zobaczyć kilka paneli, głównie w pokoju Rarity, fajnie było, chociaż słyszałem że niektórym nie odpowiadał imydż Turonia. Co kto lubi.
Chciałbym się przyczepić do jednej rzeczy. Jak już ktoś wcześniej napisał, na panelu z fandomowymi WTF projektor wyświetlił cudownie rozwalonego kutza z bananem między nogami. Dokładnie w tej chwili na salę wchodzi chłopaczek jakieś 10 lat a za nim jego mama. Nie wiem czy biedna pani zauważyła co to było, ale troszkę się skrzywiłem, jak kilka innych osób. Wiem, że prowadzący chciał przedstawić szerokie spektrum omawianego tematu, ale kurde, można było ostrożniej wybrać art. Sam tekst "R34" byłby wystarczający.
Co poza tym? Sporo wyluzowanych ludzi, którzy się dobrze bawili, gadali, rysowali, grali czy też palili sobie cygarety na schodkach. Szkoda mi troszkę przyjezdnych i mam nadzieję, że dadzą nam jeszcze szansę w przyszłości. Nie wypowiadam się w kwestii sleeproom'ów, picia czy ćpania, o ile palenie gandy można ćpaniem nazwać.
Tak czy siak, 8/10 it's okay
IGN