Jak ja lubię czytać wypowiedzi ludzi, którzy grają w WOTa W klanie mam kolegę, który chyba stoi na czele wszystkich wyzywających poryty matchmaking, retardowane drużyny, devsów, którzy chcą być jak Blizzard, ale tamci to przynajmniej robią raz a porządnie ;p No ja miałem 3 fale kryzysów, dwie krótsze (1-2tyg) i jedną miesięczną, i na podstawie tego co zaobserwowałem to nie należy się angażować w tą grę emocjonalnie, podchodzić do tego z zimną krwią, czasami nabluzgać na swój team, i robić to co wychodzi nam najlepiej, czyli ołnić naabsów .
To jutro się jakoś zgadamy.
Pozdrawiam
kilerex