-
Zawartość
12 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Soonrise
-
-
My brain needs to be reloaded!
-
Ban bo lubię ban(an)y!
-
Może się czepiam, ale mi osobiście sam powód koronacji wydaje się nieco naciągany. Rozumiem, że Twi osiągnęła wiele m.in. jednocząc Księżniczki, ratując Imperium, tworząc nową magię oraz przeprowadzając wiele innych akcji, ale czy naprawdę jest to powód do przemiany w Alicorna, koronowania i unieśmiertelniania Twilight? Czy Starswirl Brodaty został koronowany za swoje wybitne osiągnięcia? Czy ktokolwiek przedtem uległ przemianie za swoje osiągnięcia na dowolnym polu? Alicorny są przecież tylko trzy, w dodatku wszystkie "naturalne" - genetyczne, a nie przemienione. Chyba, że Celestia od początku planowała koronację Twi, a sprawa niedokończonego zaklęcia była tylko ostatnią częścią "sprawdzianu" weryfikującego jej zdolności i inne cechy, które powinna wykazywać jako księżniczka. Ale mimo wszystko: po co? Po co Celestii jeszcze jedna księżniczka, podczas gdy od kilku tysięcy lat dają sobie doskonale same radę z Luną, a teraz jeszcze doszła im Cadence do pomocy? Czy miała być to jakaś forma uhonorowania Twilight (ale znów: za co)? Niezbyt rozumiem w tym przypadku powody.
- 1
-
Nie rozumiem ludzi którzy tak łatwo oddali by swoje człowieczeństwo tylko po to żeby żyło się łatwiej. Bycie człowiekiem polega na przeciwstawieniu się przeciwnością losu' date=' a nie wybraniem najłatwiejszej drogi.[/quote']
Ponyfikacja to coś innego niż "łatwiejsza droga". Bycie kucykiem to coś więcej niż wyzbycie się człowieczeństwa w imię spokojnego życia. Spójrz, co robią ludzie, co robią codziennie od początku swego istnienia. W chwili, w której to piszę, kilkadziesiąt osób na świecie zostało zamordowanych. Na świecie ludzie nieustannie krzywdzą, gwałcą, kradną, mordują w imię chorych urojeń, dóbr materialnych albo zupełnie bez powodu. Ludzie nieodwracalnie niszczą naturę, której część stanowią. Czy jakiekolwiek inne istoty mordują się nawzajem dla kilku bezwartościowych krążków z metalu? Czy jakiekolwiek inne stworzenia zanieczyszczają morza substancjami, które mordują jednocześnie miliony istnień (ropa nafrowa) lub śmieciami, które nie rozłożą się praktycznie nigdy (torebki foliowe)? Czy kucyki tak robią? Nie. Ponifikacja to nie pójście na łatwiznę. To wyrzeczenie się i odcięcie od wszystkiego, co czynią ludzie, od tego całego zła, które nasz niereformowalny gatunek wyrządza światu i sobie samym. Kucyki są od tego wolne. To nie POZ jest zły. Ponifikując ludzi, kucyki naprawiają naszą cywilizację w jedyny z możliwych sposobów. Poprzez ten proces Equestrańczycy naprawiają nasz świat. I dlatego popieram POZ, dlatego byłbym gotów przemienić się, stanąć z kucykami ramię w ramię i ponifikować ludzi. W imię dobra tego świata. W imię wyższego dobra.
-
Albo załóżmy swój własny POZ. Skombinujemy tymczasowo jakieś środki na mutacje genów i zaczniemy kucykować ludzi. A gdy Equestria wreszcie pojawi się na Ziemi i prawdziwy, kucykowy POZ rozpocznie działalność, to wtedy dołączymy do niego i będziemy kontynuowali, tyle że już z prawdziwym eliksirem ponifikacyjnym.
-
Ban bo tak mi rozkazują głosy w głowie
-
Ponifikacja jedyną drogą dla Ocalenia Ziemi! W imię Boga, honoru i Equestrii przystąpiłbym do POZu, choćby zaraz. Niech żyją kucyki.
-
Gdybyście szukali kogoś w charakterze redaktora, to ja się mogę podjąć.Przecież właśnie napisałeś fanfika. Znaleźć redaktora i po sprawie
-
Myślę, że Airlick.
-
Że każdy ma jakieś lęki, ale zawsze trzeba się z nimi zmierzyć.
-
Po raz pierwszy zobaczyła ją uciekając przed staruszką w pierwszym śnie - Luna była za drzewami.
-
Nietoperza. Wielkiego, czarnego i mrocznego.
-
Dajmy mu... Wiem! Kameleona-daltonistę. Wspaniały przykład chaosu przy zmianie kolorów.
-
Kochana Księżniczko Luno! Od pewnego czasu chcę zadać Ci pytanie: jak Księżyc podnosił się i opuszczał przed Twoim pojawieniem się? Czy zanim zaczęłaś rządzić razem z Celestią, zanim trzy plemiona kucyków zjednoczyły się Księżyc sam "działał"? A jeśli tak, to dlaczego przestał? Czy może Ty istniejesz tak długo, jak on sam? Twój wierny poddany Soonrise
-
*Wytacza się z kajuty z butelką rumu w ręce* Heeep... Już dopłynęliśśśmy? *Spostrzega mapę* Ooo! W końcu jakaś mapa, którą umiem przeczytać. *Lekko zataczając się schodzi na ląd*
-
*Bierze mapę i kręci nią w różne strony, próbując się zorientować, gdzie jest góra.*
-
-
Jeśli to zrobisz, to wszystkie kucyki będą tak smutne, że już nigdy nie będą chciały imprezować. A jak zniszczysz Ponyville, to cała Equestria się na ciebie obrazi i będziesz musiała imprezować sama. Sama! A co to za impreza, jak się na niej jest samemu?
-
Uuf, to dobrze. Kamień (kotwica?) z serca.
-
Karol Otton Kniaziewicz
-
Ale nie wypij w trakcie "strzeżenia" całego rumu.
-
Lekko zataczając się wybiega z kajuty. Przeskakuje na linie, wyciągając jednocześnie szablę i, lekko przepitym głosem wydając bojowe okrzyki ("Ruuuum!!") szarżuje na losowych przeciwników. Gdy dzięki wspomagającemu wpływowi alkoholu wysiekł wszystkich wrogów w okolicy, rozejrzał się, podrapał po głowie i poszedł szukać łupów.
-
Tak (ach, te stare zdjęcia) Widziałeś kombajn?
-
Prosiłbym o dopisanie mnie jako dumnego mieszkańca miasta, którego nie ma na żadnej mapie pogodowej. Pozdrowienia z Łodzi
Projekt: Lazarus [Z][TCB][Violence][Dramat][Crossover][Shipping]
w Opowiadania wszystkich bronies
Napisano
Czy po rozdziale XI pt. "Apokalipsa według pana Tarasowa" planowane są jeszcze jakieś czy opowiadanie już się zakończyło?