Zaznaczyłem punkt 7. Film mimo nieco ścieśnionej fabuły, film dosyć mi się podobał. Co do odbicia Luny o, którym wspominała chociażby Leurie, to gdzieś te włosy musiały się znaleźć. Nie wiem czy mogłyby wyglądać inaczej. Humanizacje...hmmm...tutaj niestety Luna dla mnie wyszła najgorzej. Chociaż lepsze to niż zrobić z niej niebieską murzynkę ;-; Piosenki mi się podobały i to jest duży plus dla filmu.Zdziwiło mnie,że Sunset Shimmer ukradła Trixie, Snipsa i Snailsa jeśli chodzi o posiadanie dwójki popychadeł i sługów. Transformacja SS w Satan Shimmer nieco mnie rozśmieszyła, no i trochę zbyt szybko magia przyjaźni ją pokonała. Co jeszcze...Flash Sentry...nie mam nic przeciwko podrywaniu przez niego Twilight , chociaż i tak nie zobaczymy zapewne ich flirtów i słynnego wpadania na siebie w MLP:FIM. Podsumowując, chętnie obejrzę ten film raz jeszcze kiedy dorwę go w lepszej jakości.