Nie przeszkadza mi Twilight jako księżniczka, nie przeszkadza mi to, że jest OP (zawsze była). Ale jako alicorn - to będzie dla mnie poprostu dziwnie wyglądać. Tak samo jak dziwnie (czy poprostu głupio) wyglądałaby np. Rainbow z rogiem na czole, rzuczająca zaklęcia.
Inna sprawa to polityka hasbro. Biorąc pod uwagę zakończenie tego i poprzedniego sezonu (Cadance), czy mam się spodziewać, że za każdym razem gdy będzie potrzebny jakis 'powiew świeżości' dostaniemy kolejną księżniczkę-alicorna?
No i kwestia fabularna - taka sytuacja może utrudnić życie scenarzystom, bez względu na to czy zdecydują się pozostawić księżniczkę Twilight w bibliotece w Ponyville, czy też przenieść ją do Canterlot.
Jak dla mnie za dużo 'ale'.