Akceptować nikt nie musi. Chociaż nawet w gimbazie wywarłem na innych taki wpływ, że to i inne rzeczy nauczyli się tolerować (szybciej dojrzeli? ;o). Jeśli chodzi o tych, z którymi się mniej znam to lubię denerwować nietolerancyjnych ludzi, wyrażając swą odmienność, mając nadzieje, iż ma to sens. Brat wie, że oglądam jakieś MLP, ale nie oglądał. Młodsza siostra się mniej fandomem interesuje, ale obejrzała już pierwszy i większość drugiego sezonu. Rodzice podobnie jak brat. Koleżanka i przyjaciółka z klasy się też tym jarają. Rysuję z nimi kucyki.
offtop- Tak wgl. to tolerancja, a akceptacja to dwie inne rzeczy, ale wypowiedziałem się bardziej o tolerancji, iż chyba o to chodziło.