-
Zawartość
99 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez ChOmIk
-
-
Możesz stworzyć jakiś ciekawy i podejrzany obraz.
-
<gdy Smoczuś się najadł poczęstunkiem i trochę pomyślał, poprawił swoją bujn,ą zieloną grzywę i powiedział:> Wiemy, że po coś tam są w takiej ilości. Najłatwiej będzie dostać się do archiwum, robiąc fałszywy bunt.
-
Chodźcie! Jak koledzy chcieli by nas skrzywdzić już byli byśmy nieźle podziurawieni.
-
Te procedury są głupie ;c!
-
Czemu nie mamy stawiać oporu? Kim jesteście?
-
Sprawdźmy w końcu co tam jest!
-
Dobra! Sprawdźmy to, ale potem od razu lecimy na bibliotekę.
-
No to poczekamy na niego. Chodźmy już do tej biblioteki!
-
Akceptować nikt nie musi. Chociaż nawet w gimbazie wywarłem na innych taki wpływ, że to i inne rzeczy nauczyli się tolerować (szybciej dojrzeli? ;o). Jeśli chodzi o tych, z którymi się mniej znam to lubię denerwować nietolerancyjnych ludzi, wyrażając swą odmienność, mając nadzieje, iż ma to sens. Brat wie, że oglądam jakieś MLP, ale nie oglądał. Młodsza siostra się mniej fandomem interesuje, ale obejrzała już pierwszy i większość drugiego sezonu. Rodzice podobnie jak brat. Koleżanka i przyjaciółka z klasy się też tym jarają. Rysuję z nimi kucyki.
offtop- Tak wgl. to tolerancja, a akceptacja to dwie inne rzeczy, ale wypowiedziałem się bardziej o tolerancji, iż chyba o to chodziło.
-
-
Twoje zdolności dedukcji są zadziwiające. Sprawdzimy to. Ci podmieńcy w wyrafinowany sposób właśnie nadużyli swojej władzy. Tym ich mniej tym lepiej!
-
Ja bym poszukał sprawiedliwości. Wyjdźmy za nimi to może nie uciekną HA!
-
Próbuje sprawdzić co się dzieje z Ruby i ją wybudzić.
-
Smoczuś zastanawiał się co by tu zrobić. Po czym dołączył do oglądających jego grupę i zaczął nasłuchiwać myśli kapitana, próbując go otumanić mając nadzieje, że się rozluźni i stąd pójdzie.
-
Bądźmy jak reszta przez jakiś czas, potem się zbierzemy z powrotem. Nie wiem jak wy, ale ja wchodzę!
-
Jesteś homo? ;o
-
Mamy problem. Mam jedynie niedopracowany pomysł-można znaleźć jakieś miejsce gdzie nie ma podmieńców-raczej w budynkach i lub przejść jakoś pod ziemią.
-
Bieganie też jest spoczko.
-
Nie wiem czym są. W każdym razie chodźmy już!
-
A może staną się lepszymi kucami i będą po naszej stronie?
-
Raczej nie. Już by coś zrobili
-
Dobra mam! Jest nas więcej, więc możemy nawet się zakraść i ich obezwładnić. Nie wiem jednak co powinniśmy dalej z nimi zrobić bo nie znam się bardzo na tych istotach i nie wiem czy w nich jest chodź trochę dobra. Spróbuję podejść na tyle blisko aby jak najbardziej ich osłabić wysyłając im uczucie zmęczenia. Nie wiem jak wyjdzie ale mamy wtedy kilka sekund aby się nimi zająć i zostać niewykrytymi.
-
Znaczy walczyć kiedyś będziemy musieli, ale tobie się nic nic nie stanie. Obiecuję. Musisz nas wspierać!
-
Porozmawiaj z rodziną jak się czujesz.
Bazgrołki Tiuny
w Archiwum obrazków i reszty
Napisano
Podoba mi się ten styl.