Pinkie.... zostaw ten nóż. To nie jest rozwiązanie... po śmierci nie będzie ci lepiej, mając na sumieniu osobę która cię skrzywdziła.
*podszedł do niej powolnym krokiem, i delikatnie sprubował zabrać nóż. - następnie użył telepatii by porozumieć się z resztą stojącą za drzwiami* {Hej. Pomożecie mi ? pinkie jest trochę oporna, nie poradzę sobie bez was.}