-
Zawartość
577 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez Fagglenorusie
-
-
Żeby nie było pusto, wstawiam bazgroł z przyrody.
Ufo-Kucyk.
Ołówek : właściwie część rysika węglowego. -
Pokoloruj.
-
Buhahah, za dziesięć jedynasta a ty spać?? Ja o piątej chodzę Ale weź coś nabazgraj (Bayonettę :3)
A to dlatego, że miałam wyczerpujący dzień. Bolał mnie brzuch, bo napiłam się podejrzanego mleka, nie poszłam do szkoły i prawie cały czas leżałam.
To było takie męczące...
Później. Na razie nie rysuję do odwołania.
Czyli nie narysujesz mi kosiarki?
Narysuje. Ale później. No...na pewno tego nie zrobię w najbliższym czasie.
-
W takim razie, skoro to Los, to wtedy ON (czyli Los) mnie nienawidzi.
Ale teraz nie chce mi się myśleć.
Łóżko...spać...sen...
W każdym razie dobranoc.
-
Wytłumaczę to w najprostszy sposób.
Rysunek robiony na laptopie, czyli digital, i ciągnę palcem po tym taczpadem mimo tego że się staram, żeby nie było krzywo, i tak jest do
podtarcia dupykrzywo. -
Dziwnie? Fakt. Dziwnie. A twoje szkice (i nie tylko, pełne wersje też) są dobre.
Hmm...Teraz rozumiesz mój problem z krzywością?
-
Mhm. Duże.
Omg jak ty robiłaś tamte Digitale na touchpadzie?
Normalnie. Jakżeby inaczej?
-
Tak. Znaczy nie. Znaczy nie będę sobie zasyfiać dysku niepotrzebnymi rysunkami i digitalami.
I nie mów że mam łatwiej, palec bez rysika to nie narzędzie do rysowania
A co ja mam pisać(i mówić - narzekać)? Robię digitalność touchpadem, nawet nie myszką, tylko gopim taczpadem, który w sumie nie jest taki głupi...Ale jednak trooochę jest.
-
Śliwowicy sobie wypij, to będziesz miała wenę! A nie "do odwołania". Jak chcesz mogę Ci załatwić
Wenę mam, nieustającą. Śliwowicę od znajomych pożyczę, ale zdaje się, że mam kilka butelek na poddaszu... Albo to rozpuszczone żelki w starych butelkach mojego taty
Nie rysuję - do odwołania. Nie mam chęci, brak dużego skanera do kartek A3
A ekologia? Też trzeba o nią dbać, dlatego nie marnuję kartek, ani weny.
-
to było w Croppie
narysuj jakieś Yaoi~ xd
Jako portfel.
Yaoi? To dla mnie tak samo jakbym miała narysować clopa : 'kucycza para'.
No, thanks.
(jestem przewrażliwiona. )
Narysuj mi kosiarkę.
Ooo, właśnie, zapomniałabym.
Nie rysuję do odwołania.
-
Ale czy to poniacz czy jamnik?
To jest poniacz który się w niewiadomy sposób przekroił krojarką do jaj.
-
-
Kupa, wiem. Wiesz jak trudno pociągać linie na taczpadzie w gimpie i na dodatek jeszcze trzymając szita
popijając Okocima?
Zapewne nie...O, i jeszcze z pełnym pęcherzem.
Nieważne.
A to taki sobie, no...Nazwany przeze mnie Chibi Discord.Oh, gimp jest do przeróbek gopia dziefczynko.
Myślisz że nie wiem?
Ja nie myślę.
Aha, to już wszystko wiem.
JA TO WIEM, NIE PRZERYWAJ GDY MÓWIĘ!
Oke, oke, ogarnij downa, gopi człowieczku.
Ja? Gopi? Człowiek?
Wyżyj się na Torture Game, a nie kurde na mnie.
HA! Jestem katem. Jestem teraz jak Edzio, to znaczy Ezio.
Ha ha ha, boki zrywać. Oh, kotku, jakby co, to sarkazm.
Myślisz, że nie wiem?
Ja nie myślę, ja to wiem.
ZAPOMNIAŁAŚ O MYŚLNIKACH!
A ty o tym, że to nie jest dialog.
No w takim razie co?
Moja schiza.
Okej, dobranoc.pl
Napij się u swojego Asassynka kurde na dobranoc.
Ha, czyli jednak wierzysz w naszą miłość?
Weź mi się tu nierozwijaj, wstyd mi robisz.
Spoiler dziwaczko, spoiler.
Oh, fakt. Chwila, jak to było?
Masz tam i kilkasz spoiler.
Mądrala kurde.
Co ty masz z tym kurde?
Kurde.
Oh, kurde?
KURDE.Kurde?
KURDE.
Okej, dobra.
Zagraj se w tą swoją grę na twojego obciachowego fona.
Mój? Chyba twój. Jest tak stary...Ma 3 dni!
Chyba nie umiesz liczyć.
A ty potrafisz?
Niezabardzo.
Więc właśnie.
Ale co więc właśnie?
Resident Evil się kłania.
WTF.
No tak, zachorujesz na wirusa T.
A wal se konia, albo zajrzyj do konia Wacka.
Jósz, do łóżka, kaman.
Hmm...Czyżby gwałt?
Wiesz, mój kicio przyjdzie dzisiaj, nie rób mi obciachu.
EJ! Nie dałnuj.
SPOILER, HELP, SPOILER.
A tak, fakt, eh, teraz na początek, a potem znowu na koniec...
Czy tak nie jest lepiej?
Sama zamknij się w spoilerze.
Weź się kurna nie rozwijaj.
Powiedz kurde, powiedz kurde!
Wal się.
Eee, nie?
Eee, tak?
Eee, dałn?
Eee, nie?
Eee, tak?
Eee, dziwaczka?
Eee, z ciebie, owszem?
Super, gadam z gimbusem.
Weź się ogarnij, ty też jesteś gimbusem.
Gimbuską, gimbusie.
Pff, wymysliłaś to słowo!
Tak samo jak twój nick.
OOH! Tego już za wiele! DAM CI W RYJA! Będzie kabum!
Kaboom, dziwaczko.
KUPA.
Heh, żryj.
Dobra, podzielę się z tobą.
Nie, nie ochyda, fuj.
Mamulka nie nauczyła cię manier? Zjedz ze smakiem.
Eh, możemy iść pod Ciastoramę?
Kolejny żałosny człowiek, a idź do konia Wacka już wyżej wspomnianego!
Tak bardzo go lubisz?
Tak jak ty nową generacje Asasynów.
To źle?!
Eh, nie lubisz tego.
Oh, fakt, chwila, nie! Lubię to!
Ta, me gusta on.
Koniec! Cio, bo jeszcze się nam oberwie...
Eee tam, nie powinno.
Zamknij dupe!
Oke, okej.
-
Yay, zgadzam się z Księdzem.
-
Hej! A może by tak wstawić na Docs Google do pobrania?
Mózgownica...prze...grzana. -
Joł joł joł.
My Little
PonyEgg Slicer. ♥Nudzi ci się na lekcjach? Mnie nigdy - rysuję, a raczej bazgrze.
-
Jeeeeeeeee.
Kolej... to znaczy kolejne coś.
Opiszę wam, jeżeli nie umiesz
nie masz oczusię 'rozczytać'.Rainbow Dash unosząca się nad pseudo podłogą, w tele jest wykorzystane czyste zuo (czyt. gradient).
-
Epicko. xd
-
i innych artystycznych kalek
Jakie to miłe, wspomniałeś o mnie!
-
'Pilot...jest...za...daleko... nie dam rady przejść misji...gopia kreskówka nadal włą...O kurcze, nawet fajne.'
Po obejrzeniu:
'CO JA WYRABIAM?! MiniMini se oglądam...nie no, zaczynam być jeszcze bardziej chorsza psychicznie...'
I czekałam cały dzień, żeby zobaczyć kolejny, losowo wybrany odcinek MLP, no a później miałam dość tego 'losówca', blablablablabla, yt, blablabla, dziwne spojrzenia, blablablablabla.
Do teraz myślę jak Rrrainbow Dash xD. -
Nie marnujesz talentu....
Rysuj dalej...
A kto pisał, że mam talent?
Jak mogę marnować coś, czego nie mam?
A no mam taki talent - talent, że nie mam talentu.
chcecie skoczyć z dachu bez ze mnie?
Absolutnie.
Fagg, narysuj łopatę smażącą truskawki na grillu.
Jak będzie mi się chciało..
-
Hah.
Fajnie wygląda z daleka, ale jakby się przyjrzeć jest trochę...noo...troszku fatalnie.
Nogi są za krótkie.
Z tego co widziałam i pamiętam Dash ma fioletowe paczałki...
Krzywo. ;/
Fiolet, to nie fiolet, więc zawsze używaj fioletu!
Ucho jest za małe.
Ta 'przedziałka zębowa' jest za gruba.
Skrzydła nie są AŻ TAK fatalne, no może krzywo są namalowane, ale tylko to...Eh, jestem chyba ślepa, że nic więcej nie widzę(w tych skrzydłach).
To coś w uchu (ta kreska) powinna być kolorem taka jak kontury.
Ogon coś mi w oko wpadł...Coś źle.
Ha, ta RD wygląda jakby na serio leciała przez twój pokój.
Ta, krzywa RD sobie leci, tralala, tralalala.Amen.
-
Pofruniesz ze mną? xD
-
To takie smutne...Że aż pójdę na dach, i zrzucę się z niego, a wtem wyrosną mi przepiękne, długie skrzydła i nie rozbiję swojej głowy plackiem, nie umrę i moje organy nie zostaną roztrzaskane tak jak moja psychika teraz.
Witajcie :)
w Na start...
Napisano
8 dni? No to się nie pospieszyłaś z napisaniem postu 'powitalnego'.
Nieważne.
Hejo, łap i . Baw i łap się dobrze.