Skocz do zawartości

Orest

Brony
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Orest's Achievements

Źrebaczek

Źrebaczek (1/17)

2

Reputacja

  1. Po kolei. Po pierwsze, parę osób wypowiada się tutaj nie mając pojęcia jak wyglądał meet. Ktoś tam coś napisze o burdach, ktoś o ćpaniu, ktoś o zagrożeniu życia i się tak zapętlacie w krąg wymysłów. A prawda jest taka, że meet był bardzo spokojny, przyjazny i bez afer. Afera powstała dopiero tutaj. Powinniśmy się wszyscy cieszyć, bo polski fandom chyba nie może być spokojniejszy, skoro niektórym aż tak brakuje afer, że doszukują się ich tam, gdzie ich nie ma. Jeszcze raz: nie było burd, nie było wrzucania rac na murawę ani wyrywania krzesełek (komuś się klimaty pomieszały). Była jedna potencjalnie groźna sytuacja - spożycie alkoholu przez kogoś, kto jest na niego uczulony / ma niską tolerancję / jakkolwiek to się zwie. Nie wiadomo jednak jak do tego doszło i się tego nie dowiemy. Najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że ktoś przemycił alkohol w pojemniku po innym napoju i pozostawił na widoku, po czym spragniony Pancerny to wypił. Kto ten alkohol tam wniósł, tego nie wiadomo - mogła to być kompletnie inna osoba niż te wymienione. Przewinęło się 100 osób i niemal na pewno wśród nich są osoby poza Pingotem i Czajnikiem, które lubią się napić na meecie (choćby nawet jednego piwa). Swoją drogą, zapis o alkoholu był w regulaminie nie ze względu na to, że ktoś może być uczulony na alkohol, ale ze względu na regulamin szkoły, w której impreza się odbywała. Fajnie jest jeśli osoby, które wiedzą o uczuleniu Pancernego są ostrożni z alkoholem w jego obecności, ale nikt nie ma takiego obowiązku, to on sam powinien uważać żeby nie brać napojów nieznanego pochodzenia. Ale nie chcę, żeby to zabrzmiało, że oskarżam go o nieostrożność czy coś, bo w końcu nie wiemy jak doszło do sytuacji na meecie. Tak więc, na czym polegała zbrodnia Pingota i Czajnika? Na tym, że wyszli do pobliskiego lasu się napić i wrócili pod wpływem (nie oceniam pod jak dużym). Sam należę do ludzi, którzy piją mało i bardzo okazyjnie. Lubię czasem wypić piwo dla smaku, ale nie potrzebuję alkoholu żeby się bawić. A jednocześnie nie czuję się z tego powodu lepszy od innych i nie przeszkadza mi to, jeśli inni piją, o ile nie zachowują się agresywnie. A osoby, o których mowa, agresywne nie były! Czajnika nie znam, ale Pingot jest równie spokojny narąbany, jak i na trzeźwo. Jestem świadom, że orgowie nie chcą mieć problemów z dyrekcją szkoły, która udostępnia nam sale i nie kłócę się z regulaminem. I jeśli istnieje ryzyko, że ktoś z pracowników szkoły przyuważy uczestników na paleniu/piciu w budynku, to można delikwentów grzecznie z niego wyjebać. Ale pisanie, że ktoś z tego powodu jest "niebezpieczny", to kompletny absurd i bezpodstawne, żeby nie powiedzieć kłamliwe, oczernianie czyjegoś imienia.
×
×
  • Utwórz nowe...