Umm....wyjaśnić.
*zjeżyła się jeszcze bardziej i lekko pokazywała kły. Gdyby nie przewaga liczebna rzuciła by się z zębami. Hamując oznaki strachu wyrecytowała*
Jestem w pewnym sensie normalnym wilkiem. Tylko mam skrzydła, kolorowe futro i znaczenia oraz magiczne moce.
*Oblizała nerwowo pysk*